Już w najbliższą niedzielę czeka nas (niemalże) ostatni akcent sezonu jesiennego. W I Lidze o włos od tytułu są FC TAURI, ale matematyczne szanse wciąż zachowują FC Red Dragons Prażmów. W Ekstraklasie sytuacja jest bardziej skomplikowana. W teorii już teraz lider, czyli Powiew Czarnobyla, może zapewnić sobie mistrzostwo, ale jeśli drugi w stawce Chwast Lotosu wygra swój mecz, to na rozstrzygnięcie będziemy musieli poczekać do momentu, kiedy Biało-zieloni rozegrają swoją ligową zaległość (w połowie listopada). Zapraszamy na zapowiedź ostatniej kolejki jesiennych rozgrywek w Ligowiec Weekend!

W Ekstraklasie zaczniemy starciem ERGO Technology & Services S.A. z AZS PJATK. I według nas będzie to batalia o to, by znaleźć się na podium. W teorii Akademicy z Tomkiem Biczem na czele mogą sięgnąć jeszcze najcenniejsze trofeum (muszą zgarnąć pełną pulę i liczyć na szereg wpadek konkurencji), ale bardziej realne jest właśnie top3. Mateusz Puchalski i jego świta zaś też mogą się załapać na medale (chociaż droga do tego jest zdecydowanie bardziej zawiła), stąd też jesteśmy pewni, że zagrają o 3 oczka.

Następnie na placu zameldują się Chwast Lotosu oraz DMN Yebañsk. I będzie to jeden z kluczowych meczów tego weekendu. Biało-zieloni z duetem Maciej Michalski – Piotr Ignaczewski u steru biją się o złoto, ale w razie porażki, mimo że do rozegrania mają jeszcze jedną ligową zaległość), mogą już teraz bezpowrotnie stracić na to szanse. Coś jednak czujemy, że Chwast zagra o zwycięstwo, gdyż taki scenariusz może im zapewnić mistrzostwo w najbliższą niedzielę. Albo też postawić w sytuacji, gdy wszystko będzie w ich rękach. DMN za to nie ma możliwości, by wylądować w czołowej trójce, ale przewidujemy, że Kuba Obiedziński i spółka zrobią wszystko, by w udany sposób zamknąć piłkarską jesień.

Na wynik rywalizacji Chwasta z pewnością czekać będzie aktualny lider. Powiew Czarnobyla, bo o nich mowa, w przypadku przegranej głównego konkurenta, będzie miał fantastyczną okazję, by zgarnąć wazon. Do tego celu trzeba będzie jeszcze sięgnąć po triumf w konfrontacji z SND. Bordowi z Bartłomiejem Zasadzkim na szpicy będą rzecz jasna faworytem tych zawodów, ale załoga znad Dolinki także ma o co walczyć. Gospodarze nie są jeszcze pewni utrzymania, ale jak zdobędą chociaż jeden punkt, to uratują Ekstraklasę. Lecz żeby tak się stało, będą potrzebne gole i asysty Kuby Kwaśniewskiego. Tu jednak zagramy na Powiew.

Swoją stawkę będzie miało też spotkanie Fennecs z Kokosami. Fioletowi mają cel minimum (miejsce na pudle), ale przy korzystny wiatrach to oni mogą sięgnąć po tytuł. Ten wariant dojdzie do skutku w wypadku: victorii drużyny, w której prym wiedzie Youness Achah Boune, a do tego potrzebne będą jeszcze wpadki Powiewu (nie mogą wygrać) oraz Chwastu (Biało-zieloni nie mogą zdobyć więcej niż jedno oczko w 2 występach). Bardziej jednak realna dla gości jest batalia o top3. Jeśli zaś chodzi o gospodarzy, to na 100 procent będą zmotywowani, by uniknąć spadku. A z Tarikiem Ait Ouahioune na kierownicy wszystko jest możliwe.

Na sam koniec zostali nam Inter Europol oraz Gentlemen. Mistrzowie z wiosennej kampanii są tuż nad kreską, ale mają mały komfort w postaci 2 potyczek przed sobą. Dodamy jednak, że z bardzo wymagającymi rywalami. I tu skupimy się na ich niedzielnym oponencie. Piotr Gołębiewski et consortes po prosu muszą zwyciężyć, żeby uciec ze strefy spadkowej. I tylko 3 punkty otwierają przed nimi taką szansę. Goście pokazywali jesienią wielokrotnie, że potrafią grać jak równy z równym z najlepszymi i coś czujemy, że tutaj będzie podobnie. Ale żeby myśleć o sukcesie, trzeba będzie znaleźć sposób na Mariusza i Tomasza Piórkowskich, etatowych czołowych strzelców Interu.

 

ERGO Technology & Services S.A. vs AZS PJATK

Chwast Lotosu vs DMN Yebañsk

SND vs Powiew Czarnobyla

Fennecs vs Kokosy

Inter Europol vs Gentlemen

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2024-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

Przechodzimy do I Ligi, gdzie sytuacja w wyścigu o złoto jest zdecydowanie mniej skomplikowana niż w Ekstraklasie. My jednak będziemy przedstawiać zmagania weekendowe według chronologii, więc temat walki o tytuł pojawi się w kolejnych akapitach. Zatem zaczniemy tu od starcia FC Football Team z WARRIORS-REAL. Dla obu zespołów jesień nie była udana, ale mimo wszystko znacznie lepiej radzili sobie Czerwoni z Mariuszem Tryzybowiczem na czele. FC FT do tej pory, mimo ambitnej postawy Dmytro Hrushetskiego, przegrywali w swoim każdym występie i coś nam się wydaje, że tu będzie podobnie.

Następnie na placu zameldują się FC Red Dragons Prażmów i FC InterTeam. I to będzie jeden z najważniejszych meczów tej kolejki. Czerwone Smoki z Gracjanem Brzezińskim na kierownicy mają jeszcze małe nadzieje na tytuł, ale tu, po pierwsze, muszą wygrać. I to jak najwyżej. A po drugie liczyć na porażkę lidera. Wtedy o mistrzostwie zadecyduje bilans bramkowy (gdyż w bezpośrednim starciu Dragons z prowadzącym FC TAURI był remis). Gospodarzom nie będzie łatwo o pełną pulę, gdyż ich rywale to w końcu ligowa czołówka. Do tego Inter z Vitalii Lenivem na szpicy sam bije się o medale. I razie victorii to goście niemal na pewno znajdą się na pudle (jest też możliwy scenariusz z małą tabelą, w której znajdą się Red Dragons, Niemłode Wilki oraz FC InterTeam). A to wszystko zapowiada wielkie emocje.

Znacznie mniejszy ciężar gatunkowy będzie miała konfrontacja ESFT Warszawa z SND II. Gospodarze, mimo że mają przed sobą jeszcze ligową zaległość, nie mają już szans na podium. Lecz będą bili się o wyróżnienia indywidualne, gdyż Adrian Wrona może sięgnąć po koronę króla strzelców. I coś czujemy, że ESFT będą starali się pomóc swojemu snajperowi. Goście zaś swojej pozycji w tabeli już nie poprawią, ale zespół znad Dolinki pokazał ostatnio, że może grać jak równy z równym z najlepszymi. Więc jak Kuba Kwaśniewski będzie skuteczny, to goście nie stoją na straconej pozycji.

Potem na boisku stawią się Niemłode Wilki oraz Corston Wankers. Goście, a zwłaszcza Adrian Gębskim z Mateuszem Gackowskim, pokazywali kilkukrotnie w jesiennym sezonie, że potrafią grać w piłkę. Ale mimo tego my postawimy na gospodarzy. Adrian Dąbrowski i jego świta z pewnością nie będą tu kalkulować i będą nastawieni na zwycięstwo. Ewentualny podział punktów mógłby sprawić, że Wilki wypadłyby z czołowej trójki (stałoby się tak, gdyby FC InterTeam pokonał Prażmów różnicą 2 goli, a NW zdobyliby oczko w starciu z CW). Naszym zdaniem jednak Niemłode Wilki nie będą tu się bawić w żadne obliczenia i po prostu zrobią na murawie swoje.

Na sam koniec została nam potyczka FC TAURI z Cervinusem. I po tym będzie już wszystko jasne. Liderowi do sięgnięcia po mistrzowski wazon wystarczy remis, ale są też warianty, że i w razie porażki to oni zgarną najcenniejsze trofeum. Jesteśmy tu jednak pewni, że FC T z Kubą Łopacińskim u steru nawet nie myślą o takim rozstrzygnięciu. I zagrają o wygraną. Bordowi zaś wpadli ostatnio w mały dołek, ale to wciąż znakomita drużyna z takimi zawodnikami jak Wiktor Balcer czy też Andrzej Cichocki. Stąd też, grając bez presji, mogą tu sprawić niespodziankę, ale nam się wydaję, że to jednak TAURI przypieczętuje tytuł.

 

FC Football Team vs WARRIORS-REAL

FC Red Dragons Prażmów vs FC InterTeam

ESFT Warszawa vs SND II

Niemłode Wilki vs Corston Wankers

FC TAURI vs Cervinus

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2024-ligowiec-weekend/i-liga