Już w najbliższą niedzielę ruszą wiosenne zmagania w lidze weekendowej. W Ekstraklasie czekają nas, między innymi, rywalizacje AZS PJATK z Polisquadem czy też derby Mokotowa pomiędzy Służewcem i SND. Na pierwszym froncie z kolei ciekawie powinno być w meczu Corston Wankers z ESFT Warszawa, w pozostałych dwóch spotkaniach emocji również nie zabraknie. Zapraszamy na zapowiedź inauguracji sezonu wiosennego w Ligowiec Weekend!

W Ekstraklasie zaczniemy od potyczki Hmmm FC z Uwiądem Starczym. Mistrzowie na drugim szczeblu z zimy po małej reformie wylądowali w najwyższej klasie rozgrywkowej i tutaj wcale nie muszą być skazani na pożarcie. Zwłaszcza że mają w składzie bramkostrzelnego Yevgienija Antonova a także świetnego golkipera Karola Sławińskiego. Na pewno Sławiński będzie miał sporo pracy z asem atutowym US Robertem Kulmińskim. Snajper Uwiądu w zeszłej kampanii był bardzo skuteczny i coś czujemy, że i wiosną może być podobnie. Następnie na placu obejrzymy w akcji Radico i Chwast Lotosu. Drużyna, w której prym wiedzie Tu Neymar, powraca do Ligowca po małej przerwie i wydaję nam się, że mały urlop dobrze im zrobił (co pokazał choćby mecz w środku tygodnia w Biznesie). Lecz Chwast z niezawodnym Piotrem Ignaczewskim na czele to naprawdę mocna paka, która może w tym roku nieźle namieszać. Potem przyjrzymy się zmaganiom AZS PJATK z Polisquadem. Tu murowanym faworytem zdają się być Akademicy, którzy z pewnością marzą o tym, by zgarnąć mistrzowski wazon. Pomocne do tego będą gole Tomka Bicza. Jednak przestrzegamy przed lekceważeniem Polisquadu. Ta doświadczona załoga, jak ma swój dzień, może pokonać każdego, nie brak jej też w składzie indywidualności takich jak Robert Cendrowski czy Jacek Gomulski. Aczkolwiek my zagramy tu na AZS. Na koniec zostało nam spotkanie pomiędzy Służewcem i SND. W derbach Mokotowa bukmacherzy oceniają szanse mniej więcej po równo. W poprzednim sezonie w bezpośrednim starciu górą byli ci pierwsi, ale to zespół ze Służewia nad Dolinką finiszował na lepszej lokacie. Toteż dla nas najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest remis, ale być może któryś z napastników (Norbert Strachota albo Michał Śpiewak) przesądzi o wygranej? Zobaczymy.

Hmmm FC – Uwiąd Starczy

Radico – Chwast Lotosu

AZS PJATK – Polisquad

Służewiec – SND

(Ekstraklasa)


Schodzimy teraz do I Ligi, gdzie czekają nas trzy mecze. W pierwszym z nich FC Comygramy podejmie The Villa. Nominalni gospodarze występowali zimą w Ekstraklasie i to oni będą pewniakiem tej konfrontacji, zwłaszcza że goście to był zespół z dołu tabeli na drugim szczeblu. Chociaż oczywiście nie przekreślamy ich nadziei na dobry wynik, szczególnie że końcówka sezonu w ich wykonaniu była naprawdę udana. Tutaj jednak stawiamy na FC C i coś czujemy, że Michał Raźniak może być kluczem do wygranej. Następnie na placu zameldują się Widmo Awansu i Kokosy. Poprzednie rozgrywki, mówiąc delikatne, były dalekie od ideału dla obu drużyn. WA zamknęli stawkę na drugim froncie, Kokosy na pierwszoligowych murawach finiszowali na ósmym miejscu. Lecz to właśnie ta druga ekipa będzie faworytem i, o ile nie będziemy tu świadkami jakiejś niespodzianki, powinna sobie poradzić z Widmem. O co postara się ich najlepszy strzelec Kamil Przybyszewski. Jako ostatni zagrają Corston Wankers i ESFT Warszawa. Zaczniemy od nominalnych gości. Team, w którym wyróżnia się Adrian Wrona, ma sporo do udowodnienia po fatalnej zimie. I wydaję nam się, że tak słaba kampania w ich wykonaniu już się nie powtórzy. CW zaś to, jak to się mówi, solidny ligowiec, więc łatwo z nimi zwyciężyć nie będzie. Jeśli Artur Miernik będzie miał swój dzień, to Corston nie stoją na straconej pozycji.


FC Comygramy – The Villa

Widmo Awansu – Kokosy

Corston Wankers – ESFT Warszawa

(I liga)