Po opisaniu zimowych wydarzeń w rozgrywkach kobiecych i weekendowych, pora na biznes, konkretnie na V Ligę. Tutaj, chociaż drudzy na mecie Mobbyn Rangers próbowali przed długi czas dotrzymać im kroku, rywalizację zdominowali Lagardere Travel Retail. Zespół ten zwyciężył w swoich wszystkich dziesięciu meczach, a to nie lada wyczyn. Stąd też mistrzostwo w pełni zasłużenie trafiło do gabloty Lagardere. Srebro przypadło wspomnianym Rangersom, a na trzecim miejscu znaleźli się zawodnicy Logifact. Zapraszamy na podsumowanie sezonu Zima 2024 w V Lidze Ligowiec Biznes!

Sezon zimowy należał w pełni do Lagardere Travel Retail. Dziesięć zwycięstw na dziesięć możliwych meczów, a wszystko to przy imponującym bilansie 91-36. Te liczby mówią same za siebie. Lagardere zimę zaczęli dość „spokojnie”, od wygranej (nie bez problemów) 5:3 z Montownią Rozrywki. W kolejnych dwóch starciach poszło „z górki”. Najpierw LTR rozbił NASK United 15:4, a potem Manchester 12:2. W czwartej serii gier załoga w fioletowych trykotach po kapitalnym widowisku wygrała 6:5 z późniejszym wicemistrzem Mobbyn Rangers, a tydzień później dość pewnie poradziła sobie (ponownie) z Montownią (9:3). Następnie Lagardere dwukrotnie okazali się lepsi od Logifactu (9:2 i 7:3), po raz drugi znaleźli sposób na Manchester i od tytułu byli o krok. Wystarczyło zgarnąć pełną pulę w ich przedostatnim meczu, przeciwko NASK. I tutaj LTR sprostał temu wyzwaniu, triumfując aż 11:4. Na sam koniec rozgrywek Fioletowi, pewni już złotego medalu, zwyciężyli w prestiżowej potyczce 7:5 z Mobbyn, potwierdzając, że mistrzowski wazon znalazł się w ich gablocie nie przez przypadek. Lagardere pozamiatali jako kolektyw, ale indywidualnie także było o czym mówić. Na pewno rozbił bank Paweł Milczar. Ten ofensywnie usposobiony zawodnik nie tylko zdobył koronę króla strzelców (aż 29. goli), ale do tego dorobku dorzucił też statuetkę za najlepszego asystenta (18. ostatnich podań). Stąd też przy wyborze MVP nie było żadnych dylematów. Oprócz Milczara fantastyczne wyniki skutecznością, do czego już zdążył nas przyzwyczaić, imponował Tomek Hermanowski, w obronie brylowali Paweł Marczak z Arturem Arasimowiczem. A do tego musimy pochwalić też dwójkę bramkarzy: Mariusza Brinkena i Marcina Warzyńczaka (który grał też w polu). Świetnie zimą prezentowali się też Robert Imiołek czy Dariusz Żak, ale na ten sukces zapracowała tak naprawdę cała kadra Lagardere Travel Retail. Wielkie brawa, Panowie!

Przez długi czas kroku Lagardere próbowali dotrzymać Mobbyn Rangers. Finalnie trochę im zabrakło, ale drugie miejsce i awans to i tak znakomite osiągnięcie. Mobbyn od samego początku zimy zasygnalizowali świetną dyspozycję, w pierwszych dwóch występach wysoko pokonując Manchester (6:1) i Logifact (7:0). W trzeciej kolejce, dość nieoczekiwanie, przegrali 1:2 z debiutantami z Montowni Rozrywki, ale tydzień później Rangersi efektownie wygrali z NASK United (6:1). W piątej serii gier przyszło pierwsze starcie ze wspomnianym Lagardere Travel Retail i tu Mobbyn, po kapitalnej walce, ulegli późniejszym mistrzom 5:6. Ale na tę nieznaczną porażkę MR zareagowali wzorowo, triumfując w następnych czterech spotkaniach. W pokonanym polu pozostawili NASK (10:2), Manchester (6:1), zrewanżowali się po szalonym widowisku Montowni (5:4 po golu w ostatniej minucie) i do tego ponownie ograli Logifact (tym razem 10:3). Mimo tej serii było już wiadomo, że Rangersi nie sięgną po złoto, ale na sam koniec czekała ich jeszcze prestiżowa rywalizacja ze nowo koronowanym LTR. Lagardere po nieco ponad kwadransie prowadzili 0:6, ale Mobbyn do samego końca bili się o remis (ostateczny rezultat – 5:7). I w taki oto sposób ta drużyna zamknęła zimową kampanię. Oprócz srebrnych krążków i pucharu za tytuł wicemistrzowski do ich zdobyczy należy dołożyć statuetkę dla najlepszego bramkarza V Ligi, która trafiła w ręce Michała Kędzierskiego. Oprócz niego wybornie w minionych już rozgrywkach spisywali się Paweł Wycech, Dawid Flores, Mariusz Szymanik, Damian Górniak, Dominik Chlebowski, Jakub Urbankowski czy Hubert Kondracki. Wszyscy ci zawodnicy nie tylko świetnie prezentowali się na murawie, ale też imponowali zaangażowaniem i bardzo dobrą frekwencją. Gratulacje!

Na trzecim miejscu, ale już ze znaczną stratą do czołowej dwójki, znalazł się Logifact. Czerwoni zimą zebrali 12 punktów, tyle co czwarty Manchester, ale o tym, że znaleźli się na podium, zadecydował lepszy bilans w bezpośrednich starciach. Załoga w czerwonych strojach zaczęła sezon nieźle, od wygranej 6:3 NASK United. W drugiej serii gier co prawda ulegli późniejszym wicemistrzom Mobbyn Rangers 0:7, ale w kolejnych dwóch meczach zdobyli komplet oczek (6:5 z Montownią Rozrywki i 5:1 z Manchesterem). Od tego momentu jednak Logifact wpadł w dołek, notując pięć porażek z rzędu. W następnych spotkaniu pokonał ich wspomniany Manchester (ale tylko 2:4, dzięki czemu Czerwoni uplasowali się wyżej w ligowej tabel), potem dwukrotnie Lagardere Travel Retail (2:9 i 3:7), NASK (1:9) i Mobbyn (3:10). Na szczęście dla Logifactu w ostatniej kolejce zdołali się podnieść i zwyciężyć 6:2 z Montownią, co w ostatecznym rozrachunku zapewniło im miejsce na pudle. Tego sukcesu nie byłoby, gdyby nie kilku zawodników. Jak zwykle świetne liczby z przodu robił Krzysztof Obroślak, dobrze w minionych rozgrywkach prezentowali się też Przemysław Pawelec, Paweł Głażewski, Tomasz Nitecki, Krzysztof Hrynkiewicz, Jarosław Pajestka i Paweł Klimczewski.

Do podium trochę zabrakło Manchesterowi, który, o czym pisaliśmy w akapicie wyżej, co prawda zdobył tyle samo punktów, co Logifact (12P), ale był gorszy w dwumeczu. Pierwsza połowa sezonu nie była najlepsza w ich wykonaniu. Tylko jedna wygrana w pięciu występach (5:3 z NASK United), a do tego aż cztery dość dotkliwe porażki. Znacznie lepiej zespół w czerwonych barwach radził sobie w drugiej części rozgrywek. Wtedy to pokonali wspomniany Logifact 4:2, następnie „planowo” przegrali z Mobbyn i Lagardere, czyli najlepszymi drużynami na piatym szczeblu, ale w ostatnich dwóch meczach nie zawiedli, zwyciężając 3:2 z Montownią Rozrywki i 5:1 z NASK United. I chociaż nie wystarczyło to do top3, to my skupimy się na plusach. Udaną zimę zaliczył Marcin Jankowski (drugi najlepszy bramkarz ligi), świetnie radził sobie Valerii Sumarev, dobrze punktowali z przodu Viacheslav Ufimcev i Jan Lenkiewicz, zawsze liczyć można było na Jacka Kowalczyka, Marka Flisa czy Rostika Finkela.

Na piątek lokacie finiszowała Montownia Rozrywki. Początek w wykonaniu debiutantów był więcej niż obiecujący. Na inaugurację postraszyli późniejszego mistrza Lagardere Travel Retail (3:5), następnie efektownie pokonali Manchester 12:2 i ograli też srebrnych medalistów Mobbyn Rangers 2:1. Później przyszły dwie porażki (6:5 z Logifactem i 3:9 z Lagardere), ale w szóstej kolejce udało im się przełamać zwycięstwem z NASK United 9:3. Od tego jednak momentu Montownia wpadła w dołek (cztery przegrane z rzędu), już do końca sezonu nie zdobywając ani jednego punktu. I to właśnie zadecydowało o tym, że ta sympatyczna ekipa wypadła nie znalazła się na podium. My jednak uważamy, że by to całkiem niezły debiut. Znakomitą zimę rozegrał Michał Dębski, który znalazł się w najlepszej szóstce sezonu, nieźle wyglądali też Krzysztof Mamla, Przemysław Alberski, Jan Ciosek, Arkadiusz Krawczak i Tomasz Stępniewski.

Niestety, miniona zima kompletnie nie wyszła NASK United. W pierwszych sześciu spotkaniach ta ekipa zanotowała aż sześć porażek, zazwyczaj wysokich i dopiero w siódmej kolejce udało im się przełamać. I to bardzo efektownie, wygraną 9:1 z Logifactem. Potem przyszły dwie następne przegrane i na sam koniec sezonu NU ponownie pokazali duży potencjał, rozbijając 10:0 Montownie Rozrywki. I te dwa triumfy to były nieliczne plusy w minionych już rozgrywkach. My jeszcze dodamy postawę Duc Anha, Hennadii Khomych, Mateusza Pławieckiego, Antona Yaskiva i Dariusza Wójcika. Ta piątka zawodników na pewno nie zawiodła oczekiwań, ale to było za mało, by uniknąć ostatniej pozycji.



Król strzelców: Paweł Milczar (Lagardere Travel Retail) – 29. goli

Król asyst: Paweł Milczar (Lagardere Travel Retail) – 18. ostatnich podań
Najlepszy bramkarz: Michał Kędzierski (Mobbyn Rangers) – średnia punktów 7.8

MVP Sezonu: Paweł Milczar (Lagardere Travel Retail)