Przyszła pora na kolejny odcinek naszego posezonowego cyklu. Tym razem weźmiemy pod lupę wydarzenia z III Ligi biznesowej. W tych rozgrywkach od początku walka o tytuł toczyła się pomiędzy Plusem i LS-Rampą. Finalnie mistrzostwo zdobyła doświadczona drużyna w błękitnych trykotach, druga pozycja przypadła Rampie, a skład podium uzupełnili debiutanci, czyli Beztlenowi. Zapraszamy na podsumowanie sezonu Wiosna 2024 – III Liga Ligowiec Biznes!

Nasze podsumowanie, zgodnie zresztą z tradycją, otworzymy zdobywcą tytułu, czyli Plusa. Załoga w błękitnych koszulkach wystartowała z wysokiego „C”, zwycięstwem 7:3 z LS-Rampą. Następnie w pokonanym polu zostali Beztlenowi (3:0), SM Warszawa (również 3:0) i Transstream (8:2). Dopiero w 5, kolejce Błękitni po raz pierwszy się potknęli, dość nieoczekiwanie remisując 5:5 z Lagardere Travel Retail. Co szybko sobie ta ekipa odbiła, wygrywając ponownie z Bezlenowymi, tym razem 10:2, oraz po raz drugi z późniejszym wicemistrzem LS-Rampą (10:6). Wydawało się, że na drodze do złotego medalu nie będzie żadnych wybojów, ale w 8. serii Plus niespodziewanie przegrał z SM Warszawa 3:6, notując jedyną wiosenną porażkę. Lecz już tydzień później pewnie rozbili Transstream 13:3 i na finiszu rozgrywek pozostało im już tylko ograć Lagardere Travel Retail, by przypieczętować mistrzowski wazon. Tu z pomocą przyszedł walkower od rywali i już było jasne, że nikt już Plusa nie dogoni. Tak to wyglądało zespołowo, ale oprócz drużyna w błękitnych strojach brylowała też w klasyfikacjach indywidualnych. Najlepszym bramkarzem III Ligi ze średnią 8,4 został Marcin Ogórek, a do po koronę króla strzelców sięgnął Tomasz Ścibior z dorobkiem 17 goli. Ten sam napastnik zgarnął też drugą statuetkę, MVP sezonu, ale to nie koniec naszych wyróżnień. Kapitalną wiosnę rozegrał też Cezary Śledziak, który do świetnej postawy w obronie dorzucał też konkretne liczby z przodu. Oprócz tego znakomicie spisywali się też Bartosz Kowalski, Damian Bierdziński, Robert Nowak, Ayhan Emiroglu, Kamil Kozłowski czy też Michał Burzyński, ale tak naprawdę wszyscy zawodnicy Plusa dołożyli swoje 3 grosze do tego sukcesu. Wielkie brawa, Panowie!

Oklaski należą się też LS-Rampie, która do mety dojechała z drugim czasem. LS-R wiosną zaliczyli wiosną falstart (przegrana na inaugurację z Plusem 3:7), ale potem przyszła fantastyczna seria 5 zwycięstw z rzędu. Zespół w czarnych trykotach okazał się lepszy od Transstreamu (8:3), Lagardere Travel Retail (walkower), SM Warszawa (3:2), Beztlenowych (6:2) i ponownie Transstreamu (5:3). Tę świetną passę przerwał nie kto inny, jak późniejszy mistrz, który po szalonej wymianie ognia pokonał Lotników 6:10. Rampa nie składała jednak broni i w kolejnych dwóch występach zanotowała komplet oczek (6:3 z Lagardere Travel Retail i 8:3 z SM Warszawa). Lecz tak się ułożyły wyniki konkurenta do mistrzostwa, czyli Plusa, że w ostatnim spotkaniu wiosennych rozgrywek LS Rampa wiedziała, że nie sięgną po tytuł. I tu na finiszu wpadła im co prawda porażka 3:5 z Beztlenowymi, ale to w żaden sposób nie umniejsza fantastycznej postawie tej drużyny w minionej kampanii. Oprócz srebrnego medalu i pucharu za drugie miejsce do ich gabloty trafiła też statuetka dla króla asyst, po którą sięgnął Dawid Nowicki (z 12. ostatnimi podaniami). Oprócz Nowickiego do najlepszej szóstki sezonu załapał się, i to w pełni zasłużenie, Paweł Podwysocki, my też docenimy występy takich zawodników jak Sylwester Patejuk, Bartosz Wojdowski, Piotr Zając, Adrian Jakóbczak, Jakub Wolszczak, Krzysztof Szostak, Kacper Martyniuk czy Mateusz Tymiński.

Z nieco większą stratą do czołowej dwójki, ale z naprawdę dobrym dorobkiem (17 oczek), uplasowali się Bezltenowi, którzy uzupełnili skład podium. Debiut w Ligowcu dla Żółto-czarnych był bardzo udany (wygrana 5:2 z SM Warszawa), ale następnie ta ekipa punktowała w kratkę. W 2. kolejce ulegli Plusowi 0:3, potem było 4:4 z Transstreamem (mimo że do 36 minuty było 4:2), tydzień później miał miejsce kolejny thriller (5:4 z Lagardere Travel Retail), ale w 6. i 7. serii gier Beztlenowi w praktyce stracili szanse na złoto. Przyczyna? Porażki z pozostałą dwójką medalistów, z LS-Rampą 2:6 i z Plusem 2:10. Od tego jednak momentu drużyna w żółto-czarnych barwach złapała wiatr w żagle, co przyniosło konkretne wyniki. Zwycięstwo 4:3 z SM Warszawa, remis 2:2 z Transtreamem, 8:6 po kapitalnej wymianie ognia z Lagardere Travel Retail i 5:3 z LS-Rampą na finiszu piłkarskiej wiosny. I to w ostatecznym rozrachunku dało Beztlenowym miejsce na pudle. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie Michał Pawełek, Grzegorz Wolarski, Kamil Jasiński, Damian Wiśniewski, Jakub Stawiarz, Krystian Markiewicz, Sebastian Materkowski, Bartosz Szudzichowski i drugi najlepszy golkiper III Ligi Paweł Dębski.

Drugą połowę tabeli rozpoczniemy od Lagardere Travel Retail. LTR po przeskoku aż z V Ligi na trzecim szczeblu nie spisywali się źle. Już na inaugurację efektownie pokonali 4:0 Transstream, potem po świetnym widowisku zremisowali z SM Warszawa 7:7, w następnych 2 meczach (4:5 z Beztlenowymi i 5:5 z Plusem) także byliśmy świadkami emocjonujących thrillerów. Punkt zdobyty z późniejszymi mistrzami dał Lagardere rozpęd, który przyniósł imponujące 12:3 z SM Warszawa, ale w 7. kolejce zatrzymał ich Transstream (2:2). Końcówka sezonu w wykonaniu zespołu w fioletowo-niebieskich strojach nie była już tak udana (przegrane 3:6 z LS-Rampą i 6:8 z Bezltenowymi). A do tego drugi na wiosnę oddany walkower (Plusowi, wcześniej, w 3. turze z Rampą). A to wszystko przełożyło się na 4. lokatę. Czy mogło być lepiej? Parę razy zabrakło nieco szczęścia, dwukrotnie składu, ale my oceniamy ten sezon na plus. A do tego jak zwykle wyróżnimy Pawła Milczara, najlepszego strzelca drużyny. Oprócz niego świetnie spisywali się Paweł Marczak, Artur Arasimowicz, Dariusz Żak, Mariusz Brinken i Marcin Warzyńczak. Szkoda tylko, że tak rzadko na boisku pojawiali się Tomasz Hermanowski i Kamil Domański.

Na 5. pozycji finiszował Transstream. Komanda rodem z Ukrainy zdobyła wiosną 7. oczek, ale ten dorobek mógł być znacznie większy, zwłaszcza jak weźmiemy pod uwagę liczbę remisów. Zespół w białych trykotach dzielił się punktami z Beztlenowymi (4:4), z SM Warszawa (6:6), z Lagardere Travel Retail (2:2) i z Beztlenowymi (również 2:2). Można było coś tu więcej ugrać. Oprócz tego Transstream zaliczył 4 porażki, a jedyne zwycięstwo przypadło im na koniec sezonu, z SM Warszawa (ale tu musimy dodać, że był to walkower). Mimo tego, patrząc w przekroju całych rozgrywek oraz na fakt, że mówimy o beniaminku, nie były to złe rezultaty. A często gra Transstreamu była lepsza niż wyniki. Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, to na pewno docenimy postawę Vladyslava Kovalchuka, Denisa Leontieva, Andrija Kravchuka, Artema Bogatikova, Dmytro Nesterovskyi'a czy Viktora Andronika.

Tabelę zamknął drugi z beniaminków, czyli SM Warszawa. Warszawiacy mieli wiosną kilka naprawdę mocnych momentów. Jako jedyni w stawce pokonali późniejszego mistrza Plusa (6:3), stworzyli świetne, zakończone remisami widowiska z Lagardere Travel Retail (7:7) czy z Transtreamem (6:6). Sprawili też sporo problemów dwójce pozostałych medalistów (2:3 z LS-Rampą i 3:4 z Beztlenowymi). A to pokazuje, że SM W naprawdę potrafią grać w piłkę. Lecz silna konkurencja, czasem pech, ale też słabsze spotkania sprawiły, że ten zespół ostatecznie uplasował się na 6. pozycji. My tu jednak skupimy się na pozytywach. Na pewno fantastycznie spisywał się Ireneusz Calski (z fantastycznym dorobkiem 8 goli i 9 asyst), bardzo dobrze prezentowali się też Adrian Wiercioch, Piotr Kobiałka czy Mariusz Melerski.

 

Król strzelców: Tomasz Ścibior (Plus) – 17. goli

Król asyst: Dawid Nowicki (LS-Rampa) – 12. ostatnich podań

Najlepszy bramkarz: Marcin Ogórek (Plus) – średnia 8,4

MVP Sezonu: Tomasz Ścibior (Plus)

 

BR Marcin Ogórek (Plus)

OBR Cezary Śledziak (Plus) Paweł Podwysocki (LS-Rampa)

POM Dawid Nowicki (LS-Rampa)

AT Tomasz Ścibior* (Plus) Michał Pawełek (Beztlenowi)

 

rez:

Paweł Dębski (Beztlenowi)

Sebastian Materkowski (Beztlenowi)

Vladyslav Kovalchuk (Transstream)

Ireneusz Calski (SM Warszawa)

Paweł Milczar (Lagardere Travel Retail)

Robert Nowak (Plus)