Podsumowanie sezonu Ligowiec Lato 2024 – II Liga!
10.10.2024
Chociaż w kalendarzu, jak i za oknem, mamy już jesień, wróćmy na chwilę do cieplejszych dni. Czyli do rozgrywek letni. Dziś na tapet weźmiemy wydarzenia, jakie miały miejsce na drugoligowych murawach. Tutaj klasą samą dla siebie byli zawodnicy FC TAURI, którzy w cuglach sięgnęli po mistrzowski wazon, dominując też przy okazji w statystykach indywidualnych. Na drugiej lokacie zameldował się Mobbyn Rangers, a trzecie miejsce na pudle przypadło Szczękom Szczęśliwice. Zapraszamy na podsumowanie sezonu Ligowiec Lato w II Lidze!
Nasz artykuł zaczniemy, co oczywiste, od zdobywców tytułu, czyli FC TAURI. Zespół w czarnych trykotach piłkarskie lato otworzyli wygraną 6:2 z Piłkawką, a tydzień później poszli za ciosem, pokonując FC REVIVAL. Następnie przyszły 2 remisy z rzędu z, jak się później okazało, pozostałą dwójką medalistów. FC T najpierw podzielili się punktami ze Szczękami Szczęśliwice (2:2), a potem z Mobbyn Rangers (1:). W 5. serii gier Tauri okazali się lepsi od Transstreamu, a w kolejnym tygodniu przyszedł kluczowy dla losów tego sezonu mecz z ówczesnym liderem Widmem Awansu. FC TAURI pokazali tu klasę i zwyciężyli 3:0, wskakując na pierwszą pozycję. Lecz na finiszu czekały ich jeszcze 2 trudne potyczki z wymagającymi rywalami. I tu FC T poradzili sobie znakomicie, triumfując aż 6:1 z Ferajnową Rewolucją, a w ostatniej kolejce przypieczętowali mistrzowski wazon, ogrywając po pełnym dramaturgii widowisku Niemłode Wilki 3:2. FC TAURI nie tylko zgarnęli złote medale, ale w ich ręce wpadły też (niemal) wszystkie statuetki za osiągnięcia indywidualne. Królem strzelców z dorobkiem 10 goli został Dmytro Pidhorny, najwięcej asyst w lidze (aż 8) miał Piotr Kruk, po nagrodę najlepszego bramkarza, z imponującą średnią 9,3, sięgnął Adrian Kakietek. A na koniec, MVP letnich rozgrywek przyznane zostało Kubie Łopacińskiemu. Ale to nie wszyscy zawodnicy, którzy wyróżniali się latem. Najcenniejszego trofeum nie byłoby też ostoi defensywy Artura Nowaka, świetnie też spisywali się Artur Piasecki, Tomasz Merok, Dominik Postek i Łukasz Maliszewski. Nie możemy też zapomnieć o ważnych bramkach zdobywanych przez Konrada Majewskiego. Panowie, Czapki z głów!
Słowa uznania należą się też drugim na mecie Mobbyn Rangers. Bordowi w pierwszej połówce sezonu grali ze zmiennym szczęściem. Na inaugurację pokonali Transstream 3:1, ale w swoim drugim występie musieli uznać wyższość Widma Awansu (1:4). Następnie podzielili się punktami z późniejszym mistrzem FC TAURI, a 4. serii zmagań w udany sposób zrewanżowali się Ferajnowej Rewolucji za rozgrywki wiosenne (4:1). Od tego momentu Rangersi złapali wiatr w żagle i zanotowali 3 victorie w 3 kolejnych meczach. Najpierw efektownie rozbili Piłkawkę 7:0, potem znaleźli sposób na FC REVIVAL (3:2, po golu w końcówce), a w przedostatniej kolejce, po trafieniu w 38 minucie, zwyciężyli ze Szczękami Szczęśliwice, zapewniając sobie miejsce na pudle. A na finiszu futbolowego lata przypieczętowali srebro remisem 2:2 z Niemłodymi Wilkami. Tak prezentowały się ich wyniki zespołowe. A jak wyglądało to indywidualnie? Na pewno docenimy tu znakomitą postawę Pawła Wycecha, drugim najlepszym bramkarzem ligi został Michał Kędzierski, ale nie możemy też zapomnieć o reszcie mocnej, wyrównanej kadry Rangersów. Tacy zawodnicy jak Hubert Kondracki, Dominik Chlebowski, Jakub Urbankowski, Bartosz Urbankowski, Łukasz Wycech, Mariusz Szymanik, Damian Górniak czy Dawid Flores wykonali latem kawał dobrej roboty. Małą cegiełkę do wicemistrzostwa dołożył też Kondrat Kuzebski. Gratulacje!
Skład podium uzupełnili Szczęki Szczęśliwice. Załoga w czerwonych barwach na otwarcie rozgrywek nieznacznie uległa Widmu Awansu (1:2), a w 2. kolejce bliska była wygranej z FC TAURI, ale finalnie było 2:2. Następnie przyszłą seria 4 zwycięstw z rzędu (5:3 z Ferajnową Rewolucją, 4:1 z Niemłodymi Wilkami, 7:2 z FC REVIVAL oraz walkower od Trannstreamu), ale passę tę przerwał Mobbyn Rangers. Po skromnej porażce 0:1 Szczęki mogli wypaść z czołowej trójki, ale na szczęście dla nich w ostatnim meczu sezonu bez problemów uporali się z Piłkawką (efektowne zwycięstwo 9:1), dzięki czemu zapewnili sobie miejsce na pudle. Oprócz medali i pucharu za trzecią lokatę do gabloty ekipy ze Szczęśliwic wpadła jeszcze jedna nagroda. Statuetką za króla strzelców dla Kajetana Ostoja-Ciemnego za zdobycie 10 goli (tytuł ten napastnik Czerwonych podzielił z Dmytro Pidhornym z FC TAURI). Lecz tutaj musimy wymienić więcej zawodników. Kapitalnie między słupkami spisywał się Anton Dychenko (drugi ex-aequo bramkarz ligi), o sile zespołu stanowili też Dominik Ostoja-Ciemny, Krzysztof Lalik, Aleksander Stachiewicz, Barnaba Rud-Chlipalski, Paweł Kamiński, Mikołaj Ostoja-Ciemny i Maciej Karbowski. Bez tych wyróżniających się postaci Szczęk trudno byłoby o brązowe krążki w debiutanckim sezonie.
Po 4. kolejkach wydawało się, że głównym kandydatem do złota będzie Widmo Awansu. Drużyna ta miała wówczas za sobą 4 zgarnięte skalpy. Zaczęło się od 5:1 z FC REVIVAL, potem wpadły 2 wygrane z późniejszymi medalistami (2:1 ze Szczękami Szczęśliwice i 4:1 z Mobbyn Rangers), a do tego doszło jeszcze 6:5 z Transstreamem. Lecz w 5. serii gier przyszła pierwsza w sezonie porażka 0:3, z FC TAURI (którzy sięgnęli finalnie po złoto), a następnie przytrafiły im się jeszcze 2 porażki (3:6 z Ferajnową Rewolucją i 3:4 z Niemłodymi Wilkami). I WA nie tylko stracili szanse na mistrzostwo, ale wypadli top3. I mimo efektownego triumfu na zamknięcie rozgrywek (9:1 z Piłkawką) nie udało im się wrócić do czołowej trójki. Na pewno 4 miejsce, szczególnie po tak udanym starcie, mogło być dla Widma Awansu rozczarowujące, ale my skupimy się na plusach. W barwach Fioletowych, ale też w skali całej ligi, wiodącymi postaciami byli zwłaszcza Borys Ginda, Krzysiek Zwierz, ale też Bartek Orłowski, Paweł Dudziński, Marcin Ośka, Olek Orłowski i Marcin Wawrzczak.
Pozycja piąta, w samym środku stawki, przypadła Ferajnowej Rewolucji. Na pewno ta ekipa liczyła na więcej, zwłaszcza biorąc pod uwagę świetną wiosnę w ich wykonaniu, ale na drodze do medali stanęła nieco sinusoidalna dyspozycja. Od początku lata Ferajnowa punktowała ze zmiennym szczęściem. Zaczęli wygraną 6:2 z Niemłodymi Wilkami, ale potem musieli uznać wyższość Piłkawki (1:4). W 3. kolejce odbili to sobie z starciu z FC REVIVAL (4:2), ale następnie przyszły 2 porażki ze Szczękami Szczęśliwice (3:5) i z Mobbyn Rangers (1:4). Gdy wydawało się, że Rewolucja wróciła już na dobre na zwycięską ścieżkę (triumf 6:3 z mocnym Widmem Awansu), to na ziemie sprowadził ich późniejszy mistrz FC TAURI (1:6). Na koniec sezonu FR w dobrym stylu ograli Transstream 5:3, ale w ostatecznym rozrachunku punktów do podium trochę zabrakło. Lecz na pewno tacy zawodnicy jak Patryk Grzelak, Bartłomiej Ostasz, Damian Białek, Oskar Jakubowicz, Tomasz Sroka czy Adam Smoleń nie zawiedli, trzymając równą formę przez całe rozgrywki.
Z pewnością Niemłode Wilki, którzy finalnie uplasowali się na szóstej lokacie, liczyli latem na więcej. Lecz tu do medali zabrakło przede wszystkim równej formy. Wilki dobre występy (5:2 z Piłkawką, 9:2 z Transstreamem, 4:3 z silnym Widmem Awansu czy też remis 2:2 z medalowym Mobbyn Rangers) przeplatali słabszymi występami. Niektóre porażki były dość pechowe (0:1 z FC REVIVAL bądź 2:3 z FC TAURI), ale zdarzały się też wyższe przegrane. Niemniej, było kilka momentów w wykonaniu tej drużyny, które zapowiadają przyszłe sukcesy. I jeśli Niemłode Wilki zachowają w kadrze takich zawodników jak Adrian Dąbrowski, Wojciech Zaniewski, Michał Wydra, Paweł Skiba, Jakub Popławski, Dawid Tymowski czy Rafał Szawłowski, to jesteśmy przekonani, że niebawem zgarną jakieś medale.
Sporo więcej oczekiwaliśmy od FC REVIVAL. Komanda rodem z Ukrainy zaliczyła bardzo słaby start rozgrywek, notując aż 3 porażki z rzędu. Serię tę przerwała wygrana z Niemłodymi Wilkami 1:0, a w następnej kolejce wpadł jeszcze punkt za remis 5:5 z Piłkawką. Potem przyszła jeszcze przegrana ze Szczękami Szczęśliwice 2:7 i pechowe 2:3 z Mobbyn Rangers, a na koniec wpadł jeszcze walkower od Transstreamu. Łącznie dało to 7 oczek, czyli dużo poniżej potencjału Błękitnych. Na plus za to na pewno zapracowało kilku zawodników. My wymienimy tu przede wszystkim Yevhenii Slauto, Eduarda Aleksandrovich, Władysława Kuszczowa, Volodymyra Ostriakova, Vitalia Nimetskiego czy też Pavlo Kapinosova.
Także 7 punktów latem uzbierała Piłkawka. Po całkiem niezłej pierwszej połowie sezonu wydawało się, że ten dorobek będzie znacznie bardziej okazały. Zespół w czarnych strojach w tym czasie zdołał pokonać mocną Ferajnową Rewolucję 4:1 czy też zanotować remis 5:5 z FC REVIVAL. Lecz potem, już do końca rozgrywek, poza walkowerem od Transstreamu, miały miejsce już tylko same porażki i to dość dotkliwe. Piłkawka możliwości ma duże, co udowadniali w letniej kampanii Bruno Jasic, Szymon Zdziarski, Mateusz Wendołowicz, Jakub Al-Kindilchi, Piotr Ciszkowski i Karol Paluszek, pora zatem, żeby za tym przyszły wyniki.
Całkowicie nieudane lato zaliczył Transstream. I było to jednak zaskoczenie, bo wiemy, jak mocna jest ta drużyna. Zaczęło się od 2 pechowych nieznacznych porażek (1:3 z Mobbyn Rangers i 5:6 z Widmem Awansu), ale im dalej w las, tym było gorzej. Wysokie przegrane FC TAURI i Szczękami Szczęśliwice, potem seria 3 oddanych walkowerów i na koniec sezonu 3:5 (po walce) z Ferajnową Rewolucją. Jeśli mielibyśmy jednak wskazać jasne punkty, to z pewnością postawa takich zawodników jak Denis Leontiev, Vladyslav Kovalchuk czy Dmytro Nesterovskyi mogła się podobać.
Królowie Strzelców: Dmytro Pidhorny (FC TAURI), Kajetan Ostoja-Ciemny (Szczęki Szczęśliwice) - 10. goli
Król Astyst: Piotr Kruk (FC TAURI) - 8. ostatnich podań
Najlepszy Bramkarz: Adrian Kakietek (FC TAURI) - średnia 9,3
MVP Sezonu: Kuba Łopaciński (FC TAURI)
Szóstki sezonu:
BR Adrian Kakietek (FC TAURI)
OBR Piotr Kruk (FC TAURI) Paweł Wycech (Mobbyn Rangers)
POM Kuba Łopaciński* (FC TAURI)
AT Kajetan Ostoja-Ciemny (Szczęki Szczęśliwice) Dmytro Pidhorny (FC TAURI)
rez:
Michał Kędzierski (Mobbyn Rangers) / Anton Dychenko (Szczęki Szczęśliwice)
Patryk Grzelak (Ferajnowe Rewolucje)
Adrian Dąbrowski (Niemłode Wilki)
Dominik Ostoja-Ciemny (Szczęki Szczęśliwice)
Borys Ginda (Widmo Awansu)
Krzysiek Zwierz (Widmo Awansu)