Podsumowanie sezonu Jesień 2024 – Ekstraklasa Ligowiec Weekend!
15.01.2025
Jesienne rozrywki w weekendowej ekstraklasie miały dość sensacyjny przebieg. Na trzecim stopniu podium znalazł się beniaminek Kokosy, a o włos od tytułu był Powiew Czarnobyla, który przez bukmacherów nie był wymieniany w gronie faworytów do zdobycia złotego medalu. Finalnie po najcenniejsze trofeum sięgnął Chwast Lotosu, który w swoim ostatnim meczu pokonał ustępującego mistrza Inter Europol. Całemu top3 serdecznie gratulujemy i zapraszamy na podsumowanie sezonu Jesień 2024 – Ekstraklasa Ligowiec Weekend!
Tak się przedziwnie sytuacja ułożyła w minionych rozgrywkach, że na pierwszym miejscu po ostatniej kolejce był dość niespodziewanie Powiew Czarnobyla. Lecz Chwast Lotosu, wówczas na drugim miejscu, miał do jeszcze jedną ligową zaległość. Którą odegraliśmy ponad 2 tygodnie później i to nie w weekend, a w czwartek. Biało-zieloni musieli pokonać ustępującego mistrza Inter Europol, by zgarnąć wazon. Jak się okazało, Chwastowi udała się ta sztuka i to właśnie ta drużyna wskoczyła na pierwszą pozycję. Co ciekawe, piłkarska jesień nie najlepiej zaczęła się dla nich. Na inaugurację Lotos musiał uznać wyższość wspomnianego Powiewu (3:7), ale tydzień później przyszły premierowe punkty dzięki walkowerowi od SND. W następnych 3 spotkaniach Chwast musiał mocno się namęczyć z trójką beniaminków (wygrane 10:9 z Fennecs, 5:2 z Kokosami i ponownie 10:9 z Gentlemen). W ich 6. meczu, z ERGO Technology & Services S.A., padł remis 7:7, ale od tego momentu CL już się nie mylili. Pokonali AZS PJATK 6:3 i do tego rozbili DMN Yebañsk 10:0. Na sam koniec czekał ich Inter Europol, o czym pisaliśmy już na górze tego akapitu. Tam zespół w biało-zielonych koszulkach nie zawiódł, w taki oto sposób zapewniając sobie złoto. Kluczem do tego sukcesu była z pewnością postawa Piotra Ignaczewskiego. Napastnik Chwastu rozbił bank, zwyciężając w aż 3 klasyfikacjach indywidualnych. Ignaczewski został królem strzelców (26. goli), miał najwięcej asyst (9.), a w konsekwencji tego przypadła mu też nagroda MVP jesiennej kampanii. Czwarta statuetka, najlepszego bramkarza ligi, także wpadła do gabloty CL. A konkretnie do Lucjana Barana, który ze średnią 8,0 odstawił konkurencję. Oprócz wspomnianej dwójki znakomitą pracę wykonali Maciek Michalski, Konrad Rychter, Tomasz Chołotkiewicz, Piotr Laube, Szymon Binkiewicz, Marek Kondziółka, Stefan Roman, Esoa Lele i Karol Szczap. Swoje też dołożył Hubert Rytel, a także pozostali zawodnicy Chwastu Lotosu. Wielkie brawa, Panowie!
Jak wspomnieliśmy wyżej, Powiew Czarnobyla był o włos od złotego medalu. Bordowi prowadzili w tabeli po ostatniej kolejce, lecz po zaległym spotkaniu rozegranym 2 tygodnie później wyprzedził ich Chwast. Niemniej, Powiew i tak nam zaimponował tym fantastycznym osiągnięciem. Zwłaszcza że mało kto stawiał ich w gronie faworytów. Załoga Czarnobyla sezon otworzyła walkowerem otrzymanym od AZS PJATK, a potem dołożyła do tego efektowną wygraną właśnie z Chwastem 7:3 (jako jedyni w stawce znaleźli sposób na późniejszego mistrza). W 3. serii gier musieli uznać wyższość DMN Yebañsk (4:5), a następnie Powiew ograł dwóch beniaminków po 5:1 (Fennecs oraz Gentlemen). W 6. kolejce PC zremisowali z ustępującym mistrzem Interem Europol 3:3, a później przegrali z Kokosami 1:3. Drużyna w bordowych trykotach nie podłamała się tym i na koniec futbolowej jesieni dołożyła 2 komplety punktów po starciach z ERGO Technology & Services S.A. (5:3) i SND (3:2). I chociaż, jak już wiemy, nie wystarczyło to, by zająć 1. miejsce, to i tak jesteśmy pełni podziwu dla tej ekipy za wielki progres, jaki wykonali względem wiosny (gdzie Powiew Czarnobyla uplasował się na 5. lokacie). Tak prezentowały się ich wyniki kolektywne. Jeśli chodzi o indywidualne wyróżnienia, to z pewnością musimy docenić postawę duetu Marek Urawski – Bartłomiej Zasadzki. Ale świetnie prezentowali się też Piotr Stępień, Mikołaj Wrochna, Mateusz Aronowicz, Mateusz Przystupa, Jarosław Kłosiewicz, Konrad Jaworski, Tomasz Mikołajczyk i Maciej Cybulski. Czapki z głów, Panowie!
Fantastycznie jesienią zaprezentował się też trzeci na mecie beniaminek. Kokosy, bo o nich mowa, zaczęli sezon z wysokiego „C”, pokonując Gentlemen aż 8:0. A potem efektownie wygrali z faworyzowanym ERGO Technology & Services S.A. 10:4. A że w międzyczasie wpadły 2 walkowery od Interu Europol i AZS PJATK, to po 4. kolejkach Fioletowi mieli na koncie komplet oczek. Lecz następnie przyszły 2 porażki, obie po 2:5 (z późniejszym mistrzem Chwastem Lotosu i DMN Yebañsk). W 8. serii gier Kokosy okazali się lepsi od Powiewu Czarnobyla (3:1), by w swoim przedostatnim występie dość niespodziewanie przegrać z bijącym się o utrzymanie SND (2:6). Na sam koniec drużyna w fioletowych koszulkach triumfowała aż 8:1 z Fennecs i w taki oto sposób zapewniła sobie 3. miejsce na pudle. Był to naprawdę znakomity wynik jak na beniaminka, a za tym sukcesem stały konkretne nazwiska. Kluczową postacią był przede wszystkim Youness Achah Boune (który załapał się do najlepszej szóstki sezonu), ale też ważne role odegrali Michał Sękulski, Kamil Przybyszewski, Grzegorz Gawroński, Tomasz Lelonek i Jakub Paduch. Szkoda tylko, że tak rzadko na murawie stawiał się Jakub Brzeski, który mimo zaledwie 3 występów zdołał uzbierać dobre liczby w ofensywie.
Tuż za podium wylądowali AZS PJATK i było to nieco na własne życzenie. Akademicy aż 2 razy za darmo oddawali punkty rywalom (z Powiewem Czarnobyla i Kokosami), ale jak pojawiali się na murawie, to praktycznie wszystko wygrywali. AZS w pokonanym polu pozostawiał Fennecs (4:3), Inter Europol (walkower), DMN Yebañsk (6:5), SND (7:3), Gentlemen (6:5) i ERGO Technology & Services S.A. (9:4). Jedynie późniejszy mistrz Chwast Lotosu zdołał ich ograć na boisku (przegrana 3:6). I to właśnie przez problemy ze składem PJATK nie załapał się do top3 (chociaż uzbierał tyle samo oczek, co 3. Kokosy). Lecz jeśli AZS pojawiał się na placu, to robił bardzo dobre wrażenie. I tu docenimy przede wszystkim Stefana Branickiego, Tomka Bicza, Mira Haidara, Nuha Dogukana Uyara, Daura i Mateusza Chądzyńskiego – wyróżniających się zawodników zespołu Akademików.
Do górnej połówki tabeli załapało się też ERGO Technology & Services S.A.. Naszym zdaniem 5. lokata była jednak nieco poniżej oczekiwań. ERGO na początku grali w kratkę. Na otwarcie jesieni przegrali 6:8 z DMN Yebañsk, potem okazali się lepsi od Gentlemen (6:4), by w 3. serii zmagań uznać wyższość Kokosów (4:10). Następnie przyszła passą 3 zwycięstw z rzędu (5:4 z SND, 9:6 z Interem Europol oraz 7:4 z Fennecs). W 8. kolejce, po pasjonującym widowisku, Niebiescy zremisowali z późniejszym złotym medalistą Chwastem Lotosu 7:7. Wydawało się wtedy, że ERGO może jeszcze myśleć o miejscu w czołowej trójce, ale na finiszu rozgrywek przytrafiły im się 2 porażki, z Kokosami 3:5 i z AZS PJATK 4:9. Indywidualni znakomicie prezentował się Marek Wójcik, który zasłużenie otrzymał miejsce w drużynie sezonu. Dobrą pracę wykonali też Mateusz Puchalski, Stanisław Chomczyk, Tomek Łokietek, Kacper Tymosiak, Paweł Koziorek i Radek Sosnowski. Mimo mniejszej liczby występów niezłe statystyki wykręcali też Piotr Kalinowski i Łukasz Szymański.
Na wiosnę DMN Yebañsk bili się o mistrzostwo, jesienią już nie poszło im tak dobrze, chociaż 6. pozycja w ich wykonaniu oczywiście nie była powodem do wstydu. Do lepszego rezultatu na koniec rozgrywek zabrakło na pewno bardziej stabilnej formy. DMN punktowali ze zmiennym szczęściem. Na starcie wygrali z ERGO 8:6, by w 2. starciu ulec SND 5:9. Następnie pokonali późniejszego wicemistrza Powiew Czarnobyla 5:4, lecz potem zaliczyć 2 porażki z rzędu (z Interem 3:5 i z AZS 5:6). W 6. turze wygrali z kolejnym medalistą Kokosami 5:2, ale w ich 7. występie musieli uznać wyższość Fennecs (3:4). W przedostatniej serii gier zwyciężyli z Gentlemen 6:3, a na koniec zostali rozbici przez Chwast Lotosu. Gdyby nie ta sinusoidalna dyspozycja Yebañsk liczyłby się z pewnością w wyścigu o top3, więc jest nad czym pracować. Ale było też sporo plusów. Indywidualnie możemy wyróżnić takich zawodników jak Kuba Obiedziński, Andrei Tsiashenka, Mateusz Bajera, Mateusz Pośnia, Maksym Syniehub, Bartłomiej Bajera, Daniel Suska czy Adam Krawczyk.
Siódmą pozycję dla Gentlemen należy uznać za spory sukces, zwłaszcza jak się przyjrzy dokładnie rezultatom tej ekipy. Zespół ze Stegien zanotował spory falstart (gdzie górą i to zdecydowanie byli Kokosy), ale potem nawet jak przegrywał, to po walce. I to z najlepszymi drużynami w stawce. Wymienimy tu choćby nieznaczne porażki z ERGO 4:6, z Chwastem Lotosu 9:10 czy 5:6 z AZS PJATK. Zatem sufit w tej drużynie jest wysoko. Co pokazały też wygrane mecze z Fennecs 5:4 czy z SND 6:2. Team w biało-czarnych trykotach do utrzymania potrzebował trochę szczęścia (którego wcześniej nieco brakowało). I tu z „pomocą” przyszedł walkower od Interu, dzięki któremu Gentlemen uniknęli spadku. Na indywidualne laurki zasłużyli zwłaszcza kapitan Piotr Gołębiewski i drugi najlepszy bramkarz sezonu Piotr Wasilewski, ale swoją cegiełkę do pozostania w elice dorzucili też Ernest Jonaszek, Norbert Jasik, Mikołaj Kamiński, Michał Wojtyński, Krzysztof Nowacki, Emin Minshid, Maciej Groszek, Paweł Bieniek i Artur Dzik.
W Ekstraklasie udało się też utrzymać SND. Początek jesieni był nieudany (przegrana z Fennecs 4:6), ale 2. kolejka przyniosła spektakularne zwycięstwo z DMN Yebañsk 9:4. Lecz w następnych 4 brał załoga znad Dolinki nie zdobyła żadnego punktu i dopiero w 7. kolejce nastąpiło przełamanie po fantastycznym come-backu z Interem Europol (wygrana 8:6 po 3 golach w końcówce). Potem SND pokonali późniejszych brązowych medalistów Kokosy 6:2 i w taki oto sposób uniknęli spadku. I nie zmieniła tego nawet nieznaczna porażka z Powiewem Czarnobyla na finiszu sezonu. I chociaż 8. lokata daleka była od wymarzonych, to świetnie spisywał się najlepszy strzelec drużyny z Mokotowa Kuba Kwaśniewski. Wojtek Miazga, Ayhan Emiroglu, Jan Almeida, Marcin Pujer, Mateusz Tymiński, Jakub Drużba, Łukasz Brzostowski, Kacper Mikołajczyk i Artur Witkowski także pokazali się z dobrej strony.
Na przedostatnim miejscu zameldował się Inter Europol i było to naprawdę wielka niespodzianka. Inter przez całą jesień miał duże problemy ze składem, stąd też aż 3 oddane walkowery. Jak ustępujący mistrzowie stawiali się na placu, to też ich wyniki były dalekie od oczekiwanych. Tylko 2 wygrane (z Fennecs 9:8 i 5:3 z DMN Yebañsk), a do tego remis z Powiewem Czarnobyla 3:3. W pozostałych potyczkach Europol nie odstawał od przeciwników, ale kończył bez punktów. Była jeszcze szansa na utrzymanie w ostatnim, zaległym meczu sezonu. Trzeba było pokonać bijący się o złoto Chwast Lotosu, ale tu górą byli Biało-zieloni i w takim oto stylu Inter symbolicznie oddał tytuł. Szkoda, że tak zasłużona paka finiszowała w taki sposób, ale my liczymy, że wrócą silniejsi. Zwłaszcza że w swojej kadrze mają czołowych zawodników ligi, czyli Tomasza Piórkowskiego, Mariusza Piórkowskiego czy Michała Marca.
Na 10. miejscu znalazł się Fennecs. Był to wyjątkowo pechowy sezon dla beniaminka. Brygada z Algierii chociaż z impetem weszła w rozgrywki (wygrana 6:4 z SND na inaugurację), to potem aż 4-krotnie przegrywała różnicą jednej bramki (3:4 z AZS, 4:5 z Gentlemen, 9:10 z Chwastem i 8:9 z Interem). Do końca kampanii Algierczykom udało się zgarnąć jeszcze jeden komplet punktów (4:3 z DMN), ale to nie pomogło w opuszczeniu ostatniej pozycji. Lecz były też pozytywy. Przede wszystkich fenomenalnie prezentował się Tarik Ait Ouahioune, który wylądował w najlepszej szóstce Ekstraklasy. A do tego sporo dobrego możemy powiedzieć o występach takich zawodników jak Ismail, Salah Eddine Aiad, Omar El Farouk Aissaoui, Gaid Hakim czy Kouidri Hamza.
Król Strzelców: Piotr Ignaczewski (Chwast Lotus) - 26. goli
Król Asyst: Piotr Ignaczewski (Chwast Lotus) - 9. ostatnich podań
Bramkarz Sezonu: Lucjan Baran (Chwast Lotosu) - średnia punktów 8,0
MVP Sezonu: Piotr Ignaczewski (Chwast Lotus)
Drużyny sezonu:
BR Lucjan Baran (Chwast Lotosu)
OBR Youness Achah Boune (Kokosy) Marek Urawski (Powiew Czarnobyla)
POM Marek Wójcik (ERGO Technology & Services S.A.)
AT Piotr Ignaczewski* (Chwast Lotosu) Tarik Ait Ouahioune (Fennecs)
rez:
Piotr Wasilewski (Gentlemen)
Bartłomiej Zasadzki (Powiew Czarnobyla)
Mariusz Piórkowski (Inter Europol)
Piotr Gołębiewski (Gentlemen)
Kuba Kwaśniewski (SND)
Andrei Tsiashenka (DMN Yebañsk)