Podsumowanie sezonu Jesień 2023 – I Liga Ligowiec Biznes!
19.02.2024
Wracamy do naszego cyklu artykułów opisujących wydarzenia z jesiennych rozgrywek. Pora na I Ligę w biznesie. Tutaj bank rozbili debiutanci z Saints United, którzy w cuglach sięgnęli po mistrzostwo. Na drugiej lokacie, mimo słabszego początku kampanii, wylądowali weterani z Ministerstwa Obrony Narodowej, a skład podium uzupełnili Spowolnieni. Cała medalowej trójce składamy gratulacje i zapraszamy na podsumowanie sezonu Jesień 2023 w I Lidze Ligowiec Biznes!
Zanim przejdziemy do opisu poszczególnych drużyn, to przypomnimy, że na pierwszym szczeblu graliśmy najpierw rundę zasadniczą, a później mieliśmy podział tabeli na grupę mistrzowską (do której awansowały 4 czołowe zespoły) i niemistrzowską (ekipy z miejsc 5-7).
W sezonie jesiennym, jak już zdążyliśmy napisać we wstępie, najlepsi okazali się Saints United. I jest to o tyle godne szacunku, gdyż mieliśmy do czynienia z debiutantami w Ligowcu. Święci od samego startu imponowali formą. Na dzień dobry pokonali Ministerstwo Obrony Narodowej 6:3, następnie po fantastycznym come-backu ograli ABC Pakiety 4:3, następnie zwyciężyli z legalalliance.pl 8:2, z Henkel Polska 5:2 i w meczu na szczycie ze Spowolnionymi 4:2. Wydawało się, że Saints skończą rundę zasadniczą z kompletem oczek, ale tymczasem, dość niespodziewanie, w 6. serii gier ulegli 1:2 LS Airport Services. Jak się później okazało, była to ich jedyna porażka na jesień. W grupie mistrzowskiej jeszcze podkręcili tempo. Wygrali z MON-em 3:0, a tydzień później, w przedostatniej kolejce, zapewnili sobie tytuł triumfem 6:3 z Parkietami. Na sam koniec w spektakularny sposób rozbili jeszcze 10:2 Spowolnionych, potwierdzając, że mistrzowski wazon dla nich nie podlegał żadnej dyskusji. Drużyna w żółtych trykotach prezentowała futbol efektowny, dynamiczny, oparty na kolektywie i szybkiej wymianie podań, ale było kilka postaci, bez których tak udany debiut nie byłby możliwy. Zaczniemy, rzecz jasna, od Kuby Ćwika, który nie tylko był najlepszym asystentem w lidze (11. ostatnich podań), ale do tego dorobku dorzucił też 14 goli. I zgarnął też statuetkę za MVP sezonu. Dodatkowo w klasyfikacji bramkarzy triumfatorem został Kacper Kwieciński (ze średnią 8.6), znakomitą pracę wykonywali też Kuba Kopeć, Filip Rostkowski, Kacper Żaczek, Dawid Safin, Sebastian Mazurkiewicz czy Czarek Karpiński. Lecz tutaj każdy dołożył cegiełkę do tego złotego medalu, za co należą się całej załodze Saints United wielkie brawa!
Słowa uznania też dla drugiego na mecie Ministerstwa Obrony Narodowej. Weterani Ligowca jesienne zmagania rozpoczęli, mówiąc delikatnie, nie najlepiej. Od 3 porażek (z Saints United 3:6, ze Spowolnionymi 2:7 i z ABC Parkiety 2:7). Wydawało się wówczas, że MON-owi grozić będzie raczej walka o utrzymanie, niż o miejsce na pudle. Tymczasem zespół w czarnych koszulkach w następnych 3 grach zdobył komplet oczek, pokonując legalalliance.pl 11:5, Henkel Polska 9:1 i LS Airport Services 6:4. I dzięki temu Ministerstwo, rzutem na taśmę, awansowało do top4. W grupie mistrzowskiej co prawda na otwarcie przegrali 0:3 z Saints, ale tydzień później zrewanżowali się Spowolnionym (victoria 5:4), a na finiszu sezonu w bezpośrednim starciu o podium zwyciężyli 6:3 z ABC Parkiety, a to w efekcie przyniosło im srebro. Tego wicemistrzostwa nie byłoby, gdyby nie postawa Marka Kołodziejczyka (najlepszego strzelca zespołu), Dominika Skorży, Adriana Nartowicza, Piotra Litwińskiego, Darka Szczerby, Stanisława Łączkowskiego czy też golkipera Marcina Luteckiego. Ale tak naprawdę MON, tak jak zawsze, miał szeroką, doświadczoną kadrę, z której każdy zawodnik dołożył coś od siebie. To tytułu trochę zabrakło, ale druga pozycja przy takiej konkurencji to naprawdę znakomity wynik! Czapki z głów!
Przez długi czas wydawało się, że Spowolnieni będą zespołem, który do końca będzie bił się o złoto. Zwłaszcza po rundzie zasadniczej, gdzie Niebiescy szli łeb w łeb z Saints United. Po pierwszych 3 spotkaniach Patryk Królik i jego świta prowadzili w ligowej stawce po zwycięstwa z Henkel Polska 14:2, z Ministerstwem 7:2 i z LS Airport Services 9:3. Lecz w 4. kolejce dość niespodziewanie zremisowali z legalalliance.pl 1:1, a tydzień później ulegli Saints 2:4. Dopiero na finiszu zdołali się odbić, wygrywając po ciężkim boju z ABC Parkiety 3:2, zdobywając łącznie 13 oczek (co dało im drugie miejsce). Niestety dla zespołów w niebieskich barwach, w grupie mistrzowskiej było już znacznie gorze. Remis 1:1 z Parkietami, a później dwie porażki z MON-em 4:5 i Saints 2:10 sprawiły, że Spowolnieni nie tylko pożegnali się z marzeniami o tytule, ale ostatecznie spadli na trzecią pozycję. My jednak doceniamy ten rezultat, gdyż przez większą część rozgrywek Niebiescy wyglądali naprawdę świetnie. Szczególnie postawa wspomnianego wyżej Patryka Królika, ale też Bartosza Wylęzka, Robina Bjalona, Artura Ziółkowskiego czy też Jana Grzegorka mogła robić wrażenie. Bez nich o brązowe medale byłoby trudno!
Miejsca na pudle zabrakło dla ABC Parkiety, chociaż było blisko. ABC w ostatnim meczu sezonu, w razie zwycięstwo z MON-em załapali by się do top3, prowadzili nawet po 30 minutach, ale finalnie przegrali 3:6. Wcześniej, w rundzie zasadniczej, Parkiety punktowali w kratkę, notując 3 zwycięstwa (z LS Airport 7:2, z Ministerstwem również 7:2 i z legalalliance 9:2) i 3 porażki (z późniejszym mistrzem Saints 3:4, z Henkelem 4:6 i ze Spowolnionymi 2:3). W grupie mistrzowskiej na otwarcie zgarnęli remis z Niebieskimi (1:1), potem ulegli Saint 3:6 i na finiszu przyszła wspomniana potyczka z Ministerstwem Obrony Narodowej, gdzie zabrakło trochę szczęścia. Niemniej, Fioletowi jesieni nie kończyli z pustymi rękami. Królem strzelców I Ligi został niezawodny Grzegorz Spytek (17. trafień), o włos od statuetki dla najlepszego bramkarza był Piotr Dziuba, jak zwykle bardzo dużo w ofensywie dawali Łukasz Krupa z Rafałem Pawlikiem, doceniamy też ciężką pracę na murawie Adama Wardy czy też Szymona Krupy. Z taką ekipą można śmiało powalczyć o podium w następnym sezonie.
Przechodzimy teraz do umownego dołu stawki. Na piątej lokacie uplasował się Henkel Polska. Brygada w biało-czerwonych trykotach była o włos od awansu do top4, miała tyle samo punktów co ABC Parkiety i MON (po 9), ale tu zadecydowała mała tabela, a w zasadzie bramki (HP pokonali ABC 6:4, ale wysoko ulegli Ministerstwu, aż 1:9). W pozostałych potyczkach rundy zasadniczej Henkel przegrali 2:14 ze Spowolnionymi, potem po kapitalnej pogoni ograli legalalliance 4:3, następnie miał miejsce wspomniany triumf z Parkietami, porażka z Saints 2:5, victoria z LS Airport 7:2 i na koniec lepszy okazał się MON. W grupie niemistrzowskiej Lotnicy w udany sposób zrewanżowali się Henkelowi (3:8), ale na finiszu Grzegorz Ciesielski z kolegami ponownie triumfowali z legalalliance (tym razem 6:3) i to dało im piątą pozycję. Indywidualnie imponował nam duet Szymon Mika – Rafał Biedź, jak zwykle swoje w defensywie dokładał wymieniony wyżej Ciesielki.
Na szóstym miejscu znaleźli się LS Airport Services. Lotnicy jesienią mieli małą przebudowę składu, co odbiło się na ich rezultatach. W pierwszych czterech meczach LS zanotowali aż 4 porażki, ale widać było, że to drużyna z dużym potencjałem. Co potwierdziło się w 5. kolejce, gdzie Aiport Service jako jedyny zespół w stawce znalazł sposób na późniejszego mistrza Saints United, pokonując ich 2:1. Na koniec rundy zasadniczej LS AS powalczyli jeszcze z MON-em, ale już było wiadomo, że wylądują w grupie niemistrzowskiej. W tej było już lepiej. Najpierw zwyciężyli z Henkelem 8:3, a potem po szalonej wymianie ognia zremisowali z legalalliance 9:9. Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, to wyróżnimy Krzysztofa Zająca, który był bliski korony króla strzelców (zabrakło jednego gola), klasyfikację najlepszego asystenta wygrał zaś (ex aequo Maciej Bartosiak). Jak zwykle klasą samą dla siebie był też bramkarz Piotr Zduński.
Tabelę na siódmej pozycji zamknęli legalalliance.pl. Fioletowi, do czego zdążyli przyzwyczaić, byli nieobliczalni. W rundzie zasadniczej udało im się ograć LS Airport Services 4:3, urwali punkt późniejszym brązowym medalistom Spowolnionym (1:1, chociaż mieli szanse na zwycięstwo), ale zdarzały im się też wysokie porażki (jak z MON-em czy z ABC). To w konsekwencji przyniosło Legal występy w grupie niemistrzowskiej. W tej najpierw przegrali z Henkelem 3:6, a potem po kapitalnym widowisku, którego stawką było uniknięcie ostatniego miejsca, zremisowali z Lotnikami 9:9. Kolektywnie od legalalliance możemy wymagać znacznie więcej, ale skupimy się na plusach. Na pewno czołowy napastnik ligi Robert Łataś (aż 16. bramek) zasłużył na uznanie, dobrze prezentowali się też Piotr Cybula, Filip Bałaban czy Sławomir Czerwiński.
Król strzelców: - Grzegorz Spytek (ABC Parkiety 17. goli)
Król asyst: Kuba Ćwik (Saints United) / Maciej Bartosiak (LS Airport Services) - 11. ostatnich podań
Najlepszy bramkarz: Kacper Kwieciński (Saints United)- średnia 8.6
MVP sezonu: Kuba Ćwik (Saints United)