W zeszłą niedzielę na boiskach dolnej Warszawianki było mnóstwo grania i to naprawdę na wysokim poziomie. Co najważniejsze, poznaliśmy pierwszego mistrza. W I Lidze po tytuł sięgnęła doświadczona ekipa Orlika Mokotów, której z tego miejsca serdecznie gratulujemy. W Ekstraklasie z kolei cała czołówka solidarnie wygrała swoje mecze, w tym Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska, która utrzymała się na szczycie i do tytułu potrzebne są im już tylko trzy oczka. Na drugim froncie zaś niezwykle ważne zwycięstwo w rywalizacji z FC K.A.C. odniósł Hmmm FC i dzięki temu ta załoga jest już o włos od najcenniejszego trofeum. Zapraszamy na podsumowanie kolejki w Ligowiec Weekend!

W Ekstraklasie graliśmy najwięcej, bo aż siedem razy, ale mimo tego, że niektórzy nadrabiali ligowe zaległości, to nadal nie poznaliśmy mistrza. Jako pierwsi na plac wybiegli Husaria Mokotów i Hiszpania C.F. Tu obyło się bez niespodzianek. Husarze kierowani przez Patryka Borowskiego pewnie pokonali rywali aż 8:1 i dzięki temu wciąż mają matematyczne szanse na złoto (uczciwie dodamy, że bardzo małe). To samo możemy powiedzieć o AZS PJATK. Akademicy mieli w minioną już niedziele dwa mecze i w obu poradzili sobie znakomicie. Na początek AZS pod przewodnictwem Tomka Bicza rozbił 3:15 bijące się o utrzymanie FC Comygramy. Było to jednostronne widowisko, po którym już po pierwszej połowie wiadomo było, kto będzie górą. Podobnie było w konfrontacji z Boca Juniors. Jedna z najbardziej doświadczonych w Ligowcu ekip niewiele mogła zdziałać przeciwko rozpędzonemu AZS-owi, który dodatkowo miał w kadrze świetnie dysponowanych Mira Haidara i Mateusza Stecza. Toteż skończyło się na pewnym i niepozostawiającym złudzeń 1:8. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że PJATK nadal w teorii może sięgnąć po mistrzowski wazon, ale to mało prawdopodobny scenariusz. Bardzo udany weekend zanotowała też Wola Rasztowska, która, podobnie jak AZS, zgarnęła podwójną victorię. WR na początek mierzyli się ze Służewcem i tu byliśmy świadkiem zaciętego boju. Po pierwszej odsłonie lepszy był zespół z Mokotowa, który do szatni schodził przy stanie 3:2, ale tuż po zmianie stron Mateusz Kowalczyk wykorzystał podanie najlepszego na placu Macieja Baranowskiego i było 3:3, a w 32 minucie poprawił Konrad Bulik i zrobiło się 3:4. Ten rezultat już się nie zmienił i pełna pula wpadła na konto Woli. W swojej drugiej potyczce Wolanie także triumfowali, tym razem w bardziej komfortowy sposób, ogrywając SND 2:6. Tu kluczem do sukcesu była postawa wspomnianego Baranowskiego i Patryka Rychty. Wola Rasztowska dzięki dwóm wygranym zapewniła sobie ekstraklasowy byt. W zupełnie innych nastrojach była Boca Juniors. BJ po porażce z AZS-em mieli okazję na rehabilitację w rywalizacji z Piwkarzykami, ale tutaj, mimo tego, że Michał Marzec dwoił się i troił, to przeciwnicy byli górą. Nominalni goście po popisie Szymona Sadowskiego zwyciężyli 3:5 i to był niezwykle istotny wynik z punktu widzenia wyścigu o najcenniejsze trofeum. A to dlatego, że Piwkarzyki nadal mogą przegonić lidera. Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska, bo o nich mowa, nie zawiodła oczekiwań, chociaż w pierwszej części SND sprawiło im nieco problemów (było 3:5 do przerwy). Lecz po wznowieniu gry Piekarze za sprawą duety Mariusz Piórkowski – Tomek Piórkowski szybko załatwili sprawę i ostatecznie skończyło się na 4:10. Inter Europol do złota potrzebuje już tylko trzech oczek, a że ma przed sobą mecze z niżej notowanymi rywalami, to wydaję się, że nie wypuszczą z rąk mistrzostwa, ale dopóki piłka w grze...

Husaria Mokotów vs Hiszpania C.F. 8:1

FC Comygramy vs AZS PJATK 3:15

Służewiec vs Wola Rasztowska 3:4

Boca Juniors vs AZS PJATK 1:8

SND vs Wola Rasztowska 2:6

Boca Juniors vs Piwkarzyki 3:5

SND vs Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska 4:10

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2023-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

Przechodzimy płynnie na pierwszoligowe murawy, gdzie rywalizację rozpoczęli Kokosy i AB MED-Serwis. Tu do przerwy oglądaliśmy wyrównane widowisko (2:2), ale po zmianie stron Czerwoni dzięki dobrej grze duetu Jan Jabłoński – Kamil Mata przesądzili sprawę, zwyciężając 3:5. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że AB-MED nadal ma matematyczne szanse na pudło, z kolei Kokosy wciąż nie są pewne utrzymania. Orlik Mokotów przed tą kolejką był liderem i potrzebował trzech oczek w starciu ze Spowolnionymi, by sięgnąć po mistrzowski wazon. I tej drużynie udała się ta sztuka. Już po pierwszej odsłonie, po której OM prowadzili 0:4, było jasne, że najcenniejsze trofeum trafi do ich gabloty. Orlik nie pozwalał rywalom na rozwinięcie skrzydeł, samemu raz za razem go punktując. W drugiej części nominalni goście kierowani przez Patryka Borowskiego jeszcze powiększyli przewagę, finalnie zwyciężając 3:10. Co w konsekwencji dało im złoto, duże brawa, Panowie! Szalony przebieg miała konfrontacja Uwiądu Starczego z FC Hanoi. Zaczęło się mocno sensacyjnie, gdyż czerwona latarnia ligi wygrywała 3:0. To podziałało na FC H jak zimny prysznic, bo jeszcze przed upływem pierwszej połowy goście zbliżyli się na 3:2. Po wznowieniu gry drużyna rodem z Wietnamu przeważała i ostatecznie dość pewnie triumfowała 4:8, w czym największy udział mieli Son oraz Toan. Chwast Lotosu i FC InterTeam przed tą kolejką liczyli się w walce o podium, ale po bezpośredniej potyczce tych dwóch zespołów jeden z nich wypadł z tego wyścigu. Był to FC IT, który pomimo prowadzenia 1:2 po kwadransie gry, zanotował porażkę 6:2. Stało się tak dlatego, że kapitalny występ zanotował Piotr Ignaczewski, który tego dnia zdobył cztery gole, a do tego dorobku dołożył też asystę. Na sam koniec zostali nam Polisquad i ESFT Warszawa. I tu obyło się bez niespodzianek, chociaż trzeba przyznać, że ESFT, czyli brygada wciąż zagrożona spadkiem, sprawiła oponentom sporo problemów, głównie za sprawą Adriana Wrony. Jednak Niebiescy dowodzeni przez Kacpra Banaszka byli skuteczniejsi i to było kluczem do zgarnięcia pełnej puli po ciekawym i obfitym w bramki spotkaniu (9:6).

Kokosy vs AB MED-Serwis 3:5

Spowolnieni vs Orlik Mokotów 3:10

Uwiąd Starczy vs FC Hanoi 4:8

Chwast Lotosu vs FC InterTeam 6:2

Polisquad vs ESFT Warszawa 9:6

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2023-ligowiec-weekend/i-liga

 

W II Lidze, jak się okazało, jeszcze nic nie wiadomo po tym weekendzie, ale jesteśmy bardzo bliscy wyłonienia mistrza, o czym napiszemy nieco później. Zaczniemy zgodnie z chronologią, od pierwszego meczu pomiędzy Sielce Squad i Niemłodymi Wilkami. Tu bukmacherzy wyżej cenili akcje nominalnych gości i trzeba przyznać, że potwierdziły się te prognozy. Mecz ten był dość zacięty, ale tylko do pierwszego kwadransa. Potem NW dowodzone przez Wojtka Zaniewskiego i Michała Wydrę przejęli inicjatywę, co dało im victorię 3:6. Ten rezultat sprawił, że Wilki nadal mogą znaleźć się na podium. Następnie zobaczyliśmy w akcji TSP Szatańskie Pęto i Boiskowy Folklor. Tu byliśmy świadkami klasycznej wymiany ciosów, oba zespoły grały tu jak równy z równym, ale finalnie o sukcesie BF przesądziła znakomita postawa Ariela Kucharskiego. Najskuteczniejszy zawodnik Fokloru miał udział przy wszystkich golach (hat-trick i asysta), co przesądziło o triumfie jego ekipy w wysokości 3:4. Potem mieliśmy przyjemność zobaczyć największy hit tej kolejki, czyli konfrontację Hmmm FC z FC K.A.C.. Lider po pierwszych 15 minutach prowadził 2:0 po trafieniach Yevgieniya Antonova i Marka Urawskiego, ale tuż po przerwie Kace wyrównali po dublecie Kamila Kozłowskiego. Lecz po wznowieniu gry bardziej skuteczni byli Hmmm FC (w czym największy udział miał wspomniany duet Antonov – Urawski), co dało im niezwykle ważne zwycięstwo 5:3. Taki wynik oznaczał, że FC K.A.C. stracili szanse na złoto, a Hmmm FC pozwolił zbliżyć się do tytułu. Do tego celu pierwsza drużyna w stawce potrzebuje już tylko jednego punktu. Wyprzedzić ich może jeszcze Cervinus, który akurat bez problemów wygrał swoje spotkanie z Corston Wankers. Już w pierwszej połowie trio Piotr Kalinowski – Krystian Sutkowski – Leszek Piechnik zrobiło swoje, schodząc do szatni przy stanie 4:1. W drugiej części obraz gry się nie zmienił, Cervinus jeszcze powiększył przewagę, finalnie pokonując przeciwników 9:3, awansując przy tym na pozycję wicelidera.

Sielce Squad vs Niemłode Wilki 3:6

TSP Szatańskie Pęto vs Boiskowy Folklor 3:4

Hmmm FC vs FC K.A.C. 5:3

Cervinus vs Corston Wankers 9:3

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2023-ligowiec-weekend/ii-liga