Za nami 8. seria zmagań w Ligowiec Biznes. W zeszłym tygodniu rywalizowaliśmy w trochę okrojonej wersji, cała II Liga pauzowała, ale na pozostałych poziomach spotkania już się odbyły. I tam też nie zabrakło nam mocnych wrażeń. W Ekstraklasie z walki o złoto nie rezygnuje Grospol.pl, który pewnie pokonał FC Oldboys. Na pierwszym szczeblu zaś Pilot po bardzo udanym występie dogonił w tabeli liderujące BCG War Stars (które akurat nie grało). Zapraszamy na podsumowanie 8. kolejki w Ligowiec Biznes!

W Ekstraklasie zmagania rozpoczęliśmy bardzo ważnym starciem Grospol.pl z FC Oldboys. Nominalni gospodarze dość szybko wzięli się do pracy i prowadzeni przez trio Krzysztof Dębowski – Aleksander Dzięcielski – Piotr Litwiński już nie niespełna kwadransie odskoczyli na 2:0. Goście starali się odrabiać straty, ale tego dnia nie było mocnych na Marcina Luteckiego między słupkami. Po pół godzinie gry Litwiński podwyższył na 3:0, a po chwili ten sam zawodnik miał już na koncie hat-tricka. W 34 minucie wynik na 5:0 ustalił Piotr Wycisłowski i bardzo ważne 3 oczka powędrowały na konto Grospolu. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że obrońcy tytułu wciąż mogą myśleć o mistrzostwie. FC Oldboys zaś stracił szansę na złoto, ale nadal może mieć nadzieje na pudło.

AZS SGH w ostatnich tygodniach złapali wiatr w żagle i byli przez to oczywistym faworytem konfrontacji z dołującą Sieksą Warszawa. Jak się okazało, to była trafna prognoza. Początek tych zawodów był dość wyrównany (po 11 minutach było 1:1), ale jeszcze przed przerwą Zieloni zadali rywalom 2 skuteczne ciosy. Po zmianie stron Akademicy dowodzeni przez Jakuba Szczechowicza wspieranego przez Marcina Stachowicza, Mateusza Piaseckiego i Adama Stankowskiego raz za razem punktowali oponentów. Już po 31 minutach mieliśmy 7:1, ale potem na chwilę przebudzili się goście (w czym największy udział miał Patryk Niedziałek). Załoga z Siekierek zbliżyła się na 7:3, ale na finiszu AZS dołożył jeszcze 3 bramki i w ostatecznym rozrachunku wygrał 10:3. Co pozwoliło im wskoczyć do górnej połowy tabeli. Dla Sieksy zaś ten rezultat oznaczał spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Na zamknięcie 8. kolejki zostało nam niezwykle istotne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie pomiędzy Spowolnionymi i ERGO Technology & Services S.A.. W ten mecz z gatunku o „6 punktów” lepiej weszło ERGO, które już w pierwszych sekundach otworzyło wynik. Później jednak do pracy wzięli się Sebastian Sienkiewicz z Janem Pando i Adrianem Macholem i po pierwszej części było 3:1. Po wznowieniu gry Niebiescy nie zwalniali tempa i zadali jeszcze 2 skuteczne uderzenia, podwyższając na 5:1. Goście nie składali broni i postawili wszystko na jedną kartę, ale tego dnia przeciwnik był zbyt dobrze dysponowany. Spowolnieni finalnie zwyciężyli 7:3 i zrobili wielki krok w stronę utrzymania. ERGO Technology & Services S.A. z kolei po tej bolesnej porażce znaleźli się w sytuacji nie do pozazdroszczenia.

 

Grospol.pl vs FC Oldboys 5:0

AZS SGH vs Sieksa Warszawa 10:3

LS-Rampa vs Szczęki Szczęśliwice

0:3 (w.o.)

Spowolnieni vs ERGO Technology & Services S.A. 7:3

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2025-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

Przechodzimy płynnie do I Ligi, gdzie obejrzeliśmy 2 potyczki. W pierwszej z nich FC REVIVAL podejmował Pilot. Spodziewaliśmy się tu zaciętego boju i pierwsza połowa była dość wyrównana. Co prawda goście dość szybko, bo już po 7 minutach, wygrywali 0:2, ale w 19 minucie kontakt na 1:2 dał Władysław Kuszczow. Lecz odpowiedź Niebieskich była natychmiastowa i do przerwy mieliśmy 1:3. Po zmianie stron Piloci w pełni przejęli inicjatywę i dowodzeni przez trio Maciej Michalski – Piotr Ignaczewski – Maciej Ignaczewski raz za razem punktowali oponentów. Finalnie licznik zatrzymał się tu na w pełni zasłużonym i bezdyskusyjnym zwycięstwie 2:11. Dzięki takiemu rozstrzygnięciu Pilot zrównał się punktami z pauzującym w tej kolejce liderem BCG War Stars.

Następnie na murawie zameldowali się DSV i KS DHAKA. Na papierze faworytem wydali się być będący ostatnio w bardzo dobrej formie Zieloni, ale to gospodarze już w 3 minucie otworzyli wynik za sprawą Mateusza Majszczyka. A po nieco ponad kwadransie na 2:0 poprawił Kacper Brachaczek. Tuż przed upływem pierwszej części gola do szatni zdobył Piotr Balcerzak, a po wznowieniu gry goście poszli za ciosem i wyrównali po strzale Antoniego Patynomskiego. W odpowiedzi Dominik Kulawik oraz ponownie Majszczyk zdobyli po golu i zrobiło się 4:2. W 36 minucie Balcerzak skompletował dublet, dając KS DHAKA nadzieję na remis. Ale na minutę przed końcem o wszystkim przesądził najlepszy na placu Brachaczek, który ustalił rezultat tych zawodów na 5:3. Ta victoria dla DSV była o tyle cenna, gdyż pozwoliła tej drużynie podtrzymać nadzieje na utrzymanie.

 

FC REVIVAL vs Pilot 2:11

DSV vs KS DHAKA 5:3

Ministerstwo Obrony Narodowej vs Plus 3:0 (w.o.)

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2025-ligowiec-biznes/i-liga