W minioną niedzielę poznaliśmy pierwszego mistrza w rozgrywkach weekendowych. Kropkę nad „i” postawiło Radico i nie było to wielkie zaskoczenie, gdyż ta drużyna od początku sezonu prezentowała się bezbłędnie. Za to w I Lidze nic jeszcze nie wiadomo, gdyż w wyścigu o złoto pozostało kilka ekip, ale na ten moment na prowadzenie wysunął się Boiskowy Folklor. Zapraszamy na podsumowanie kolejki w Ligowiec Weekend!

 

Już przed tą kolejką rozgrywek Ekstraklasy było wiadomo, że jest możliwość na to, że poznamy nowego mistrza. I, nie będziemy tu budować sztucznie napięcia, tak się stało. Radico, by sięgnąć po mistrzowski wazon musiało zwyciężyć ze Służewcem i liczyć na wpadkę SND. Oba te warunki zostały spełnione. Zaczniemy od tego pierwszego meczu. Załoga w czerwono-białych koszulkach szybko, bo już w 5 minucie, objęła prowadzenie i mimo okazji z obu stron, ten rezultat utrzymywał się aż do 38 minuty. Wtedy to na 2:0 podwyższył Quang Ngo. A na samym finiszu dublet dorzucił Tu Neymar i mieliśmy 4:0. Piłka była wówczas po stronie wspomnianego SND. Zespół znad Dolinki był faworytem rywalizacji z bijącym się o utrzymanie Polisquadem, ale tu wydarzyła się mała niespodzianka. Do przerwy goście, zgodnie z planem, wygrywali 0:2, ale po zmianie stron gospodarz dowodzeni przez Adriana Banaszka wyrównali. W ostatnim fragmencie tej potyczki goście dwukrotnie za sprawą Michała Śpiewaka uzyskiwali przewagę jednego gola, ale za każdym razem Robert Cendrowski doprowadzał do remisu i skończyło się na 4:4. A takie rozstrzygnięcie dało złoty medal Radico, wielkie brawa! W rozgrywanym w międzyczasie spotkaniu Chwastu Lotosu z Uwiądem Starczym nie było zaskoczenia. CL kierowani przez Tomasza Chołotkiewicza triumfowali tu pewnie, wysoko i zasłużenie 10:3. W pierwszej części Uwiąd jeszcze starał się nadążać (było 3:1), ale po wznowieniu gry Chwast podkręcił tempo, dzięki czemu zainkasował ważne trzy punkty w kontekście walki o podium.

 

Radico vs Służewiec 4:0

Chwast Lotosu vs Uwiąd Starczy 10:3

Polisquad vs SND 4:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2023-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

 

W I Lidze, w przeciwieństwie do Ekstraklasy, na mistrza będziemy musieli jeszcze poczekać. A to dlatego, że przegrał (ówczesny lider). Corston Wankers, bo o nich mowa, mierzyli się w hicie kolejki z FC Comygramy. Mecz ten miał naprawdę przedziwny przebieg. Zaczęło się od trzech dwóch szybkich uderzeń dla FC C (2:0 do przerwy), a po zmianie połów nominalni gospodarze za sprawą najlepszego na placu Michała Raźniaka podwyższyli na 3:0. I wtedy przebudzili się goście, którzy dowodzeni przez Adriana Gębskiego w ciągu 7 minut doprowadzili do stanu 3:3. A jednak Corston nie poszli za ciosem. Ten zadali gospodarze. FC Comygramy za sprawą Mikołaja Wituszyńskiego trafili na 4:3 w 40 minucie i ten rezultat utrzymał się do końca. A to sprawiło, że Corston Wankers przegrali po raz pierwszy tej wiosny, co zaowocowało spadkiem z pierwszego miejsca. Konfrontacja Widma Awansu z ESFT Warszawa miała dość podobny, równie emocjonujący przebieg. WA od startu prezentowali się znakomicie, prowadzeni przez Krzysztofa Zwierzyńskiego po pierwszej części wygrywali 2:0, a na niespełna kwadrans przed upływem regulaminowego czasu gry powiększyli przewagę do 3:0. Lecz w 39 minucie goście złapali kontakt, a w ostatnich 4 minutach kierowani przez Adriana Wronę zdołali zdobyć kolejne trzy gole i po tym dramatycznym finiszu udało się ESFT zwyciężyć 3:4. Ta drużyna po tej spektakularnej victorii miała godzinę przerwy, a potem wróciła na boisko, by zmierzyć się z jednym z kandydatów do złota, czyli z Boiskowym Folklorem. W początkowym etapie tych zawodów obie załogi szły łeb w łeb, ale końcówka pierwszej odsłony należała do Zielonych, którzy z 2:2 odskoczyli na 5:2. Po zmianie połów ESFT gonili rywali, zbliżyli się nawet do 5:4, ale ostatnie słowo należało do MVP tego spotkania Ariela Kucharskiego, który ustalił wynik na 6:4. Takie rozstrzygnięcie pozwoliło Boiskowemu Folklorowi wskoczyć na pierwszą lokatę. W grze o złoto pozostali będą liczyli się też ERGO Technology & Services S.A.. Mateusz Puchalski i jego świta bez większych problemów pokonali The Villa 1:5. Po raz kolejny znakomicie spisał się Łukasz Szymański z Patrykiem Kwiatkowski, ale tak naprawdę całe ERGO świetnie wywiązało się ze swojego zadania, toteż gra o tron, najprawdopodobniej, będzie trwała aż do samego finiszu rozgrywek.

 

Kokosy vs Internazionale 3:0 (w.o.)

FC Comygramy vs Corston Wankers 4:3

Widmo Awansu vs ESFT Warszawa 3:4

The Villa vs ERGO Technology & Services S.A. 1:5

Boiskowy Folklor vs ESFT Warszawa 6:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2023-ligowiec-weekend/i-liga