Podsumowanie 6. kolejki Ligowiec Biznes!
04.06.2024
Za nami szósta seria rywalizacji biznesowej. W zeszłym tygodniu z racji Bożego Ciała graliśmy nieco mniej, pauzowała chociażby Ekstraklasa, ale i tak nie brakowało mocnych wrażeń. W I Lidze byliśmy świadkami imponującego przełamania TK Ubezpieczenia, którzy w efektowny sposób rozbili lidera OBI. Na drugim froncie w meczu na szczycie Ministerstwo Obrony Narodowej pokonało ProService Finteco i dzięki temu awansowało na pierwszą lokatę. Na trzecioligowych murawach czołowa dwójka, czyli Plus i LS-Rampa, solidarnie wygrywali swoje spotkania, na czwartym poziomie zaś Ferajnowa Rewolucja zwyciężyła z Aecom EC. I na koniec, na piątym levelu, La Figa nie dała żadnych szans New Cut. Zapraszamy na podsumowanie 6. kolejki Ligowiec Biznes!
Nasze podsumowanie zaczniemy nietypowo, bo od I Ligi. I tu rozegraliśmy jedno spotkanie, pomiędzy OBI i TK Ubezpieczenia. Przed tym meczem pisaliśmy w naszej zapowiedzi, że nie będzie to typowe starcie pierwszej drużyny z ostatnią i nic tu przed pierwszym gwizdkiem nie jest przesądzone. I to się potwierdziło, gdyż dołujący dotychczas TK U w pełni się przełamali. Już po 9 minutach było 0:2 po dublecie Vitalii Leyluha, ale po kwadransie mieliśmy odpowiedź Macieja Kulika na 1:2. Lecz jeszcze przed przerwą goście dołożyli jeszcze dwa trafienia, a po zmianie stron poszli za ciosem. Ubezpieczenia kierowani przez duet Leyluh – Łukasz Grochala, ze wsparciem Krzysztofa Kosińskiego i Wojciecha Milczarskiego wraz zresztą zespołu ruszyli odważnie do przodu, raz za razem znajdując drogę do siatki przeciwnika. Ostatecznie TK Ubezpieczenia po fantastycznym występie rozbili lidera aż 2:12, pokazując, że w ich ekipie drzemie naprawdę duży potencjał.
OBI vs TK Ubezpieczenia 2:12
FC Oldboys vs Deluxe Barbershop 0:3 (w.o.)
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/i-liga
Przeskakujemy do II Ligi, gdzie już na starcie czekał nas mecz na szczycie pomiędzy ProService Finteco i Ministerstwem Obrony Narodowej. I tutaj MON wziął rewanż za porażkę w pierwszym spotkaniu, na inaugurację. Już w 5 minucie na 0:1 trafił Piotr Litwiński, a na drugiego gola musieliśmy czekać do drugiej odsłony. Wtedy ten sam zawodnik skompletował dublet. W 34 minucie Tomek Hubner dał kontakt na 1:2, ale nie minęło 120 sekund, gdy Krzysztof Dębowski podwyższył na 1:3. I, jak się okazało, taki rezultat utrzymał się do końca, a to oznaczało, że Ministerstwo zostało nowym liderem.
Następnie na placu zameldowali się DSV i Pilot. I tu zobaczyliśmy przełamanie obrońców tytułu. Co prawda to gospodarze już pierwszych sekundach otworzyli wynik, ale potem sprawy w swoje ręce wziął Piotr Ignaczewski i już po pierwszej części Niebiescy odskoczyli na 1:5. Po zmianie stron goście poprawili jeszcze na 1:7, ale wtedy DSV kierowani przez Bartka Derleckiego zaczęli się odgryzać i po pół godzinie gry mieliśmy 3:8. A w samej końcówce Biało-granatowi zbliżyli się jeszcze na 5:8, ale na więcej zabrakło im czasu. Stąd też niezwykle cenne trzy punkty powędrowały na konto Pilota.
Jako ostatni na boisku stawili się legalalliance.pl oraz FC K.A.C.. Już po 7 minutach Robert Łataś miał na koncie hat-tricka, ale w odpowiedzi Kamil Grocholewski powtórzył jego wyczyn i po 12 minutach było 3:3. Za moment drogę do siatki odnalazł Konrad Adamczyk, ale po chwili Łataś po raz kolejny wpisał się do protokołu. I po tej wymianie ognia do przerwy było 4:4. Po wznowieniu gry szybki dublet skompletował Kamil Kozłowski, a w 33 minucie na 4:7 strzelił Adamczyk i gospodarze mieli problem. I już nie udało im się odrobić strat, chociaż Robert Łataś na samym finiszu zdobył swoją piątą tego dnia bramkę. Finalnie Kace zwyciężyli 5:7, przez co wskoczyli do czołowej trójki.
ProService Finteco vs Ministerstwo Obrony Narodowej 1:3
DSV vs Pilot 5:8
legalalliance.pl vs FC K.A.C. 5:7
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/ii-liga
Pora na III Ligę. Tutaj rozpoczęliśmy meczem Transstreamu z LS-Rampą. Faworytem tych zawodów był wicelider, ale tymczasem do załoga rodem z Ukrainy w pierwszej połowie dominowała. I dowodzona przez duet Vladyslav Serheiev – Naraz Litvinienko zasłużenie prowadziła 3:1 do przerwy. Lecz po wznowieniu gry swoje show dał Sylwester Patejuk. W 23 minucie po pięknej strzale głową Patejuk miał już na koncie dublet, po chwili ten sam zawodnik dał świetną asystę do Bartosza Wojdowskiego i było już 3:3. Nie minęło 120 sekund, gdy napastnik gości skompletował hat-tricka i zrobiło się 3:4. Gospodarze próbowali odrabiać straty, ale brakło im skuteczności. A do tego w samej końcówce najlepszy na placu Patejuk ustalił wynik na 3:5.
Znacznie mniej wyrównane było starcie pomiędzy Lagardere Travel Retail i SM Warszawa. Co prawda to Warszawiacy za sprawą Piotra Kobiałki jako pierwsi znaleźli drogę do siatki (w 6 minucie), ale LTR szybko opanowali sytuację. I dzięki znakomitej współpracy Kamila Domańskiego z Pawłem Milczarek zaczęli bezlitośnie punktować rywali. Już po pierwszej części było 5:2, a po zmianie stron Lagardere jeszcze podkręcili tempo, raz za razem trafiając do bramki SM W. Finalnie LTR zwyciężyli aż 12:3 i dzięki temu awansowali do top3.
Na sam koniec została nam potyczka Plusa z Beztlenowymi. W 5 minucie goście za sprawą Bartosza Szudzichowskiego wyszli na 0:1, ale Błękitni po słabszym starcie przeorganizowali się i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 9 minucie był już remis, a po kwadransie tej rywalizacji sprawy w swoje ręce wziął Michał Burzyński, co zaowocowało prowadzeniem 4:1 po pierwszej odsłonie. W drugiej Burzyński wraz z Tomaszem Ścibiorem jeszcze odważniej ruszyli do przodu, co miało swoje odzwierciedlenie w wyniku. Żółto-czarni z kolei próbowali odgryzać się, ale brakowało im skuteczności. A do tego świetnie bronił Norbert Kucharczyk. Ostatecznie Plus triumfował 10:2 i utrzymał się na pozycji lidera.
Transstream vs LS-Rampa 3:5
Lagardere Travel Retail vs SM Warszawa 12:3
Plus vs Beztlenowi 10:2
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/iii-liga
W IV Lidze zaplanowany mieliśmy jeden mecz, pomiędzy Ferajnową Rewolucją i Aecom EC. Delikatnym faworytem byli gospodarze, ale Zieloni złapali ostatnio wiatr w żagle, toteż spodziewaliśmy się, że powalczą. Co się potwierdziło na początku, gdyż już po 7 minutach było 0:2. FR dość szybko odpowiedzi golem Michała Gałązki i dubletem najlepszego na placu Bartłomieja Ostasza, ale po niespełna kwadransie zrobiło się 3:3 po uderzeniu Bartosza Cieślaka. Nie minęło 60 sekund, gdy Ferajnowa wyszła na 4:3 i taki też rezultat utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron inicjatywę przejęli gospodarze, w czym największy udział miało trio Adam Smoleń – Marcin Szaszkiewicz – Bartłomiej Ostasz. Finalnie Ferajnowa Rewolucja wygrała 8:4 i została nowym liderem.
Ferajnowa Rewolucja vs Aecom EC 8:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/iv-liga
I na koniec została nam V Liga, gdzie także rozegraliśmy jeden mecz. W starciu New Cut z La Figa faworytem byli, rzecz jasna, goście i ta prognoza potwierdziła się w pełni. Już po 8 minutach dublet skompletował Filip Nguyen, a po nieco ponad kwadransie na 0:3 poprawił Kuba Pęzior. Tuż przed przerwą mieliśmy odpowiedź gospodarzy, konkretnie Michała Majewskiego, ale to podziałało na LF jak płachta na byka. Gdyż tuż po zmianie stron goście dowodzeni przez Kamila Paweczyka z Doanem Leonem i Mateuszem Zawadzki w pełni przejęli boiskową inicjatywę, co miało swoje przełożenie na wyniku. La Figa zaczęła punktować oponentów i licznik tu zatrzymał się na pewnym i niepodlegającym żadnej dyskusji 1:13. Dzięki tej wygranej LF powrócili na szczyt tabeli.
New Cut vs La Figa 1:13
https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/v-liga