Za nami piąty tydzień zmagań w rozgrywkach weekendowych. W Ekstraklasie bardzo ważne zwycięstwo z Chwastem Lotosu odniosła ekipa SND, naszą uwagę zwrócili też Hmmm FC, którym udało się urwać punkty Służewcowi. W I Lidze zaś lider Corston Wankers dość niespodziewanie zremisował z Widmem Awansu, sporo emocji było też w konfrontacji Boiskowego Folkloru z Kokosami. Na opis tych meczów, a także pozostałych, zapraszamy do podsumowania kolejki w Ligowiec Weekend!

W Ekstraklasie zaczęliśmy od starcia AZS PJATK z Uwiądem Starczym. W zasadzie to od samego startu przewagę mieli Akademicy i po nieco ponad pół godzinie gry kierowani przez Stefana Branickiego prowadzili 6:2. Jednak w końcówce UW za sprawą Roberta Kulmińskiego zaczęli gonić rywala i zbliżyli się już na 7:5. Lecz w samej końcówce niezawodny Tomek Bicz postawił kropkę nad „i” i finalnie AZS wygrał 8:5. Sporo emocji było też w rywalizacji Polisquadu z Cervinusem. Po pierwszej części dość nieoczekiwanie lepsi byli goście (w czym największy udział miał będący ostatnio w gazie Piotr Kalinowski), którzy schodzili do „szatni” przy stanie 1:2. Po zmianie stron oglądaliśmy klasyczną wymianę ognia. Gospodarze napędzani przez akcje Jacka Gomulskiego trzykrotnie wychodzili na prowadzenie (3:2, 4:3, 5:4), ale za każdym razem załoga w czerwonych trykotach wyrównywała (ostatecznie na 5:5 w 50 minucie trafił Marcin Bochniak). I w takich okolicznościach oba zespoły podzieliły się punktami. W meczu na szczycie zobaczyliśmy w akcji SND i Chwast Lotostu. Trzeba przyznać, że to spotkanie nie zawiodło oczekiwań. Już po kwadransie było 0:3 dla CL, za co odpowiadał głównie Piotr Ignaczewski. Jednak zespół znad Dolinki jeszcze do przerwy pod dublecie Michała Śpiewaka i trafieniu Kamila Tarachanowicza zdołał doprowadzić do stanu 3:3. Po zmianie stron Chwast strzelił na 3:4, ale na finałowym etapie tych zawodów Śpiewak z Łukaszem Brzostowskim przesądzili sprawę, dzięki czemu SND zwyciężyli 6:4 i awansowali na drugą pozycję. Z drugiego miejsca na trzecie spadł Służewiec. Drużyna z Mokotowa była faworytem rywalizacji z Hmmm FC, tymczasem Zieloni od pierwszych sekund postawili twarde warunki. Co prawda już w 5 minucie wynik otworzył Kamil Mata, ale na początku drugiej odsłony na 1:1 uderzył Marek Urawski (po podaniu najlepszego na placu Yevgieniya Antonova). Następnie, w 42 minucie Służewiec po golu Norberta Strachoty znowu miał przewagę, ale na 60 sekund przed upływem regulaminowego czasu bramkę na 2:2 zdobył Konrad Jaworski. I taki też rezultat utrzymał się do ostatniego gwizdka, co było dużą niespodzianką.

 

AZS PJATK vs Uwiąd Starczy 8:5

Polisquad vs Cervinus 5:5

SND vs Chwast Lotosu 6:4

Służewiec vs Hmmm FC 2:2

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2023-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

 

Przechodzimy płynnie do wydarzeń w I Ligi. Tu jako pierwsi na murawie zameldowali się Internazionale oraz ERGO Technology & Services S.A.. Przed tym meczem więcej szans dawaliśmy ERGO i ta prognoza w pełni się potwierdziła. W pierwszej połowie gospodarze jeszcze starali się nadążyć za rywalami, ale ci mieli w składzie Łukasza Szymańskiego, który przed przerwą aż czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Po pierwszej części było 2:5, a po zmianie stron Szymański przy wsparciu Mateusza Puchalskiego z Maciejem Pastuszką trafiał dalej (łącznie 6 goli) i dzięki temu goście pewnie zwyciężyli 3:8, utrzymując kontakt z czołówką. Do top3 awansował Boiskowy Folklor. Załoga w zielonych koszulkach już po 120 sekundach przegrywała 0:1 z Kokosami po trafieniu Pawła Trzepizura, a gdy po pół godzinie gry na 0:2 poprawił Michał Ostrowski, to wydawało się, że będzie ciężko choćby o jedno oczko. Tymczasem w samej końcówce niezawodny Ariel Kucharski zdobył hat-tricka i dzięki temu Folklor w dość dramatycznych okolicznościach triumfował 3:2. W konfrontacji ESFT Warszawa z The Villa spodziewaliśmy się zaciętej batalii i ten typ potwierdził się, gdyż oba zespoły podzieliły się punktami (3:3). Po kwadransie 0:2 prowadzili goście, ale dzięki dubletowi Stanisława Roguskiego do szatni po pierwszej odsłonie było 2:2. Po zmianie stron ESFT przycisnęło i w 41 minucie po akcji Adriana Wrony mieliśmy już 3:2. Lecz dosłownie na sekundy przed ostatnim gwizdkiem na 3:3 uderzył Patrick Pieta, ratując swój Villę od porażki. W spotkaniu Corston Wankers z Widmem Awansu także mieliśmy remis, co było sporym zaskoczeniem. Po 10 minutach WA dowodzeni przez Tomka Gunerkę prowadzili 1:2, a tuż po zmianie stron goście powiększyli swoją przewagę do 1:3. Wtedy przebudził się lider i za sprawą Mateusza Gackowskiego nie tylko odrobił straty, ale wyszedł do rezultatu 4:3. Ten utrzymał się tylko przez 120 sekund, gdyż niedługo potem na 4:4 uderzył świetnie dysponowany Gunerka. Jak się okazało, ten stan nie zmienił się do ostatniego gwizdka. Mimo tego, że CW nie udało się wygrać piątego meczu z rzędu, to i tak ta brygada pozostała na pierwszym miejscu.

 

Z kronikarskiego obowiązku dodamy, że Castilla CF oddała walkowera FC Comygramy, co w efekcie pozwoliło FC C utrzymać drugą pozycję w tabeli.

 

FC Comygramy vs Castilla CF 3:0 (w.o.)

Internazionale vs ERGO Technology & Services S.A. 3:8

Boiskowy Folklor vs Kokosy 3:2

ESFT Warszawa vs The Villa 3:3

Corston Wankers vs Widmo Awansu 4:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2023-ligowiec-weekend/i-liga