W zeszłym tygodniu zamknęliśmy 5. tydzień zmagań w rozgrywkach letnich. Tabele na obu poziomach mocno się spłaszczyły, zatem wciąż dalecy jesteśmy od pierwszych rozstrzygnięć. W I Lidze mieliśmy kolejną zmianę lidera. Po zwycięstwie nad ABC Parkiety na pierwsze miejsce wskoczył FC Natolin. Na drugim szczeblu prowadzący Widmo Awansu pauzowali, co wykorzystali zawodnicy FC TAURI, którzy odrobili część strat do WA. A działo się, rzecz jasna, znacznie więcej, o czym szerzej w naszym podsumowaniu 5. kolejki w Ligowiec Lato, na które już teraz zapraszamy!

W I Lidze zaczęliśmy w środę, od mocnego uderzenia w postaci starcia AZS PJATK z KS DHAKA. Pierwsza połowa była niezwykle zacięta (2:3). AZS atakował triem Dominik Kozieł – Mia Haidar – Tomek Bicz, po stronie gości za bramki odpowiadali Daniel Gątarek i Krystian Szturemski. Wymiana ciosów trwała do mniej więcej pół godziny tych zawodów, ale w ostatnich minutach Akademicy pod dowództwem Haidara odskoczyli rywalom, zadając mu 3 zabójcze uderzenia. W efekcie AZS wygrał 6:4 i utrzymał się w czołówce.

Spory spadek w zeszłym tygodniu zanotowali Spowolnieni, ale tabela jest tak spłaszczona, że to o niczym jeszcze nie musi świadczyć. Niebiescy byli faworytem środowej rywalizacji z DSV, ale przez długi czas utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale w 31 minucie na 0:1 trafił Sebastian Sobieszek. W 36 minucie mieliśmy wyrównanie Leona Wieczorka, ale po chwili Piotr Cieślak kąśliwym strzałem z rzutu wolnego zwiódł bramkarza, zapewniając gościom cenne 3 oczka i triumf 1:2.

Następnie, już w czwartek, obejrzeliśmy w akcji ABC Parkiety i FC Natolin. Załoga z Ursynowa zaliczyła imponujący pierwszy kwadrans, po którym dowodzona przez Macieja Pyrkę odskoczyła przeciwnikom na 0:3. Fioletowi jeszcze w pierwszej części zdołali się raz odgryźć, ale po zmianie stron zespół w błękitnych barwach powiększył swoją przewagę do 1:5. Gospodarze ambitnie walczyli do ostatnich sekund, ale udało im się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki do 2:5. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że nowym liderem został FC Natolin.

Na sam koniec została nam potyczka LS-Rampy z ORA Warszawa. Już po 13 minutach drużyna w białych trykotach prowadziła 0:4 i już było jasne, że gospodarzom będzie trudno o jakiekolwiek punkty. Zwłaszcza że ORA pod kierownictwem Piotra Musiała i Filipa Domagalskiego jeszcze się rozkręcała. Po pierwszej połowie mieliśmy 1:5, a po wznowieniu gry goście dorzucili jeszcze 5 goli (tracąc przy tym tylko jedną bramkę), co w ostatecznym rozrachunku dało im niezwykle efektowne zwycięstwo 2:10 i awans na czwartą lokatę.

 

AZS PJATK vs KS DHAKA 6:4

Spowolnieni vs DSV 1:2

ABC Parkiety vs FC Natolin 2:5

LS-Rampa vs ORA Warszawa 2:10

https://www.ligowiec.pl/leagues/lato-2024-ligowiec/i-liga

 

Pora, by się przyjrzeć wydarzeniom z II Ligi. Tam już na dzień dobry, w środę, byliśmy świadkami fantastycznego widowiska, które stworzyli Piłkawka wraz FC REVIVAL. Pierwsza połowa to była szalona wymiana ognia. Zaczęło się od 0:2 dla gości dublecie Yevhenii Slauto, ale potem gospodarze z Szymonem Zdzierskim na czele wyszli na 3:2. Po chwili Błękitni zdobyli gola do szatni, a po nieco ponad pół godzinie tych zawodów zrobiło się 4:4. W 36 minucie Eudard Aleksandrovich uderzył na 4:5, ale w samej końcówce remis (5:5) uratował Bruno Jasic i obie ekipy podzieliły się punktami.

Na czwartek zaplanowane mieliśmy kolejne 3 spotkania. W pierwszym z nich FC TAURI podejmowali Transstream. W pierwszej części obejrzeliśmy jedno trafienie (jego autorem był Dmytro Pidhorny), ale w 27 minucie mieliśmy odpowiedź Denisa Leontieva na 1:1. Nie minęło 60 sekund, gdy Pidhorny po raz drugi wpisał się do protokołu, a na finiszu wicelider podkręcił tempo i kierowany przez najlepszego na placu Kubę Łopacińskiego zadał rywalom jeszcze 3 skuteczne ciosy. W efekcie FC TAURI pokonali Transstream 5:1 i dzięki temu zmniejszyli straty do pauzującego Widma Awansu.

Coraz mocniej rozpędzają się Szczęki Szczęśliwice. Co prawda to ich przeciwnik, czyli Niemłode Wilki, lepiej wszedł w mecz, otwierając wynik na 1:0 w 11 minucie, ale jeszcze przed przerwą dzięki braterskiej współpracy Dominika, Mikołaja i Kajetana Ostoja-Ciemnych goście wyszli na 1:2. Po zmianie stron Czerwoni byli konsekwentni w tyłach, a do dorzucili konkrety z przodu w postaci następnych 2 goli (w 28 i w 37 minucie). A to zaowocowało zwycięstwem 1:4 i awansem do czołowej trójki z 7 punktami na koncie.

Tuż za podium znaleźli się Mobbyn Rangers. Bordowi mierzyli się z dobrymi znajomymi z Ferajnowej Rewolucji i trzeba przyznać, że w udany sposób wyrównali rachunki z wiosny (wówczas FR uprzedzili ich w wyścigu o mistrzostwo). W pierwszej, bardzo wyrównanej odsłonie przez długi czas mieliśmy remis 0:0. I dopiero bramka do szatni Pawła Wycecha pozwoliła gościom wyjść na prowadzenie. Po wznowieniu gry Mobbyn napędzani przez najlepszego na murawie Łukasza Wycecha umiejętnie wypunktowali oponentów, powiększając przewagę najpierw na 0:2, a w końcówce na 0:4. I dopiero na finiszu Ferajnowa z pomocą Patryka Grzelaka zdołała zmniejszyć rozmiary porażki na 1:4, ale na więcej było za późno.

 

Piłkawka vs FC REVIVAL 5:5

FC TAURI vs Transstream 5:1

Niemłode Wilki vs Szczęki Szczęśliwice 1:4

Ferajnowa Rewolucja vs Mobbyn Rangers 1:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/lato-2024-ligowiec/ii-liga