W minioną niedzielę lało jak z cebra, ale my rozgrywaliśmy 4. serię gier w komfortowych warunkach, pod dachem na obiekcie SGGW. W Ekstraklasie czwarty skalp z rzędu zgarnął AZS PJATK, ale Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska także wygrali swój mecz i utrzymali dystans do lidera. W I Lidze zaś z kompletem punktów prowadzą Spowolnieni, lecz drugi w tabeli FC InterTeam nie składa broni. Zapraszamy na podsumowanie 4. kolejki w Ligowiec Weekend!

 

 

W Ekstraklasie już na dzień dobry obejrzeliśmy piłkarski rollercoaster w wydaniu Hmmm FC i Chwastu Lotosu. Tu po szalonej wymianie ciosów o jedną bramkę lepszy okazał się Chwast (5:6), w czym największy udział miał niezawodny Piotr Ignaczewski. Napastnik CL miał udział przy każdym trafieniu swojego zespołu i był niekwestionowanym MVP tych zawodów. U Zielonych zaś docenimy postawę Marka Urawskiego. Premierową victorię w naszych rozgrywkach zanotowali DMN Yebañsk, którzy pokonali Polisquad 7:3. Przez pierwszy kwadrans były to zacięte zawody (zwracał uwagę gol bramkarza gości Tomka Jamorskiego), ale z czasem inicjatywę przejęli gospodarze, których do sukcesu poprowadził duet Kuba Sus – Adam Krawczyk. Następnie na placu stawili się Boiskowy Folklor i AZS PJATK. Tak jak pisaliśmy w zapowiedzi, Ariel Kucharski z Boiskowego dwoił się i troił, ale to było za mało na Akademików. AZS kierowani przez Pawła Chomę i Tomka Bicza wygrali 4:10, co było ich czwartym skalpem z rzędu. Lider utrzymał się na szczycie tabeli, ale do mistrzostwa jeszcze długa droga. Do przerwy w konfrontacji Cervinusa z SND było 1:3 po dwóch golach do szatni załogi znad Dolinki. Lecz po zmianie stron Bordowi rzucili się do odrabiania strat, a prym w tym wiedli Maksym Frantisov i Wiktor Balcer. Cervinusowi powiodła się ta pogoń, gdyż odwrócili losy tego meczu, triumfując rzutem na taśmę 4:3. Na koniec obejrzeliśmy w akcji ERGO Technology & Services S.A. i Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska. Piekarze byli faworytem tej rywalizacji, ale dopiero na finiszu pierwszej odsłony zdołali dwukrotnie znaleźć drogę do sieci. Tuż po wznowieniu gry Inter podwyższył na 0:3, ale ERGO nie składało broni i dzięki Janowi Jabłońskiemu zbliżyli się na 2:3. Goście jednak to doświadczona załoga i w ostatnim fragmencie tego spotkania za sprawą Tomka i Mariusza Piórkowskich wypunktowali rywala i finalnie było 3:7. Co pozwoliło Europolowi utrzymać kontakt z liderującym AZS-em.

 

Hmmm FC vs Chwast Lotosu 5:6

DMN Yebañsk vs Polisquad 7:3

Boiskowy Folklor vs AZS PJATK 4:10

Cervinus vs SND 4:3

ERGO Technology & Services S.A. vs Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska 3:7

 

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

W I Lidze zaczęliśmy od hitu czwartej serii zmagań, czyli rywalizacji Niemłodych Wilków z FC InterTeamem. Spodziewaliśmy się tu zaciętych zawodów, tymczasem gra toczyła się cały czas pod dyktando gości. Świetnie prezentowali się w ofensywie Aliaksei Kiryianov i Vitalii Leniv, ale na nas największe wrażenie zrobił golkiper Bohdan Horokhov, który nie tylko zanotował czyste konto, ale do tego dołożył też 3 asysty. FC InterTeam w efektownym stylu pokonał Wilki aż 0:9 i utrzymał się na pozycji wicelidera. W konfrontacji FC REVIVAL z Kokosami kluczowe były końcówka pierwszej i początek drugiej połowy. W 23 minucie Mykola Navratiuk trafił na 1:0, tuż po zmianie stron zawodnik gości wyleciał z boiska z czerwoną kartką, a po pół godzinie gry Navratiuk po raz drugi wpisał się na listę strzelców i zrobiło się 2:0. Mimo okazji z obu stron ten wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka. REVIVAL po słabszym początku sezonu złapał wiatr w żagle, notując drugi komplet oczek z rzędu. Mecz The Villa z WARRIORS-REAL lepiej ułożył się dla gości, którzy po pierwszej odsłonie prowadzili 0:2, w czym największy udział mieli Mariusz Tryzubowicz i Mariusz Lipiński. Chwilę po wznowieniu gry TV złapali kontakt na 1:2, ale wspomniany wyżej duet nie próżnował i w efekcie Warrriors szybko opanowali sytuację, odskakując przeciwnikom na 1:5. Na samym finiszu Villa zadała dwa skuteczne ciosy, ale na więcej nie było czasu, toteż pełną pulę zgarnęli WARRRIORS-REAL (3:5). Sporo emocji było w potyczce FC Oldboys z Corston Wankers. Do przerwy oba zespoły wbiły sobie po sztuce, a po zmianie stron bardzo aktywny tego dnia Tu Neymar strzelił na 2:1. W odpowiedzi Corston prowadzeni przez Konrada Oska wyszli na 2:3 i ten stan utrzymywał się aż do 47 minuty. Wówczas do wyrównania doprowadził Tu Neymar, a po niespełna 60 sekundach ten sam zawodnik skompletował hat-tricka, co zaowocowało zwycięstwem Oldbojów 4:3. Zacięty bój zobaczyliśmy też w ostatnim spotkaniu pomiędzy ESFT Warszawa i Spowolnionymi. W pierwszej połowie byliśmy świadkami wymiany ognia, ale nieco skuteczniejszy był lider, który do szatni schodził przy stanie 2:4. Początek drugiej części to przewaga ESFT, którzy za sprawą Adama Laakela nie tylko wyrównali, ale wyszli na 5:4. Ale końcówka należała do Niebieskich. Bartosz Wylązej z Andrijem Halajko trzykrotnie rozmontowali obronę przeciwników i to okazało się decydujące dla losów tej rywalizacji. Spowolnieni, nie bez problemów, ale triumfowali 5:7 i z kompletem punktów pozostali na szczycie ligowej stawki.

 

Niemłode Wilki vs FC InterTeam 0:9

FC REVIVAL vs Kokosy 2:0

The Villa vs WARRIORS-REAL 3:5

FC Oldboys vs Corston Wankers 4:3

ESFT Warszawa vs Spowolnieni 5:7

 

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-weekend/i-liga