Za nami już czwarta pełna seria gier w naszej biznesówce. W zeszłym tygodniu w Ekstraklasie swoją doskonałą dyspozycję potwierdził Grospol.pl, notując czwartą wygraną z rzędu. W I Lidze Saints United wykorzystali potknięcie Spowolnionych i zostali samodzielnym liderem, na drugim froncie w meczu na szczycie Aurovitas po niesamowitej wymianie ognia zremisował z Old But Good. Na trzecioligowych murawach wyłoniła nam się czołowa dwójka walcząca o złoto, czyli Plus i FC Oldboys, w IV Lidze zaś po kapitalnym widowisku SM Warszawa podzielili się punktami z Aecom EC, spotkanie wygrał za to Dun & Bradstreet, który awansował na pierwszą lokatę. Zapraszamy na podsumowanie kolejki w Ligowiec Biznes!

Nasze podsumowanie zaczniemy, już tradycyjnie, Ekstraklasą, gdzie obejrzeliśmy 2 mecze i stosunkowo niewiele, bo tylko 3 bramki. Co nie znaczy, że było nudno. Jako pierwsi na murawie stawili się starzy znajomi, czyli MFS Berry Kolektyw Kreatywny i Grospol.pl. Starcia tych drużyn zazwyczaj są zacięte i tak było i tym razem. Już w 6 minucie wynik otworzył Dominik Skorża, ale potem stan 0:1 przed długi czas się nie zmieniał. Co w dużej mierze było zasługą świetnie broniącego Marcina Wiśniewskiego. Po niecałej pół godzinie gry jednak goście dopięli swego. Najlepszy na murawie Skorża zagrał do Piotra Wycisłowskiego, a ten ustalił rezultat na 0:2. Co było czwartym zwycięstwem z rzędu dla Grospolu.

W konfrontacji Tango Warszawa z Pilotem byliśmy świadkami wyrównanego widowiska. Do przerwy mimo okazji z obu stron był bezbramkowy remis. W drugiej odsłonie, konkretnie w 30 minucie, Niebiescy zadali decydujący cios. MVP tych zawodów Konrad Rychter wykorzystał podanie od Piotra Ignaczewskiego i strzelił na 0:1. Tango próbowali odrabiać straty, aktywny był Mateusz Szubert, ale bardzo ważne trzy punkty trafiły na kontro Pilotów, dla których była to premierowa victoria w tym sezonie.

 

MFS Berry Kolektyw Kreatywny vs Grospol.pl 0:2

Tango Warszawa vs Pilot 0:1

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

Najwięcej, bo aż trzy spotkania, obejrzeliśmy w I Lidzie. Zaczęliśmy tu od starcia Henkel Polska z Saints United. I tu zgodnie z planem wygrali Święci, ale nie było to całkowicie jednostronne widowisko. W pierwszej odsłonie goście za sprawą Kuby Ćwika i Kuby Kopcia prowadzili 1:4, ale w drugiej odsłonie HP dzięki naprawdę świetnej postawie Darka Gronowskiego mieli momenty, gdy przejmują inicjatywę. Lecz Saint mieli wszystko pod kontrolą, ostatecznie wygrali 2:5 i w wirtualnej tabeli awansowali na pozycję lidera.

I na tej pozycji pozostali, gdyż ich główny konkurent do mistrzostwa, Spowolnieni, podzielili się punktami z legalalliance.pl. Przed tym meczem pisaliśmy, że Legal lubują się w niespodziankach i tak też było i tym razem. Do przerwy było 0:1 po uderzeniu głową niezawodnego Roberta Łatasia, a po zmianie stron nadal oglądaliśmy zacięty bój. Sporo pracy mieli obaj bramkarze, zwłaszcza znakomicie dysponowany Artur Fiodorow, który skapitulował tylko raz, po bramce Sebastiana Sienkiewicza (z podania Bartosza Wylęzka). Niebiescy próbowali zadać decydujący cios, ale byli też narażeni na groźne kontry. Finalnie jednak rezultat 1:1 utrzymał się do końca.

W starciach Ministerstwa Obrony Narodowej z ABC Parkiety zazwyczaj wynik jest na „styku”, ale nie tym razem. A to dlatego, że ABC triumfowali aż 2:7. Już po 9 minutach było 0:3 i nominalni goście nie zamierzali się na tym zatrzymywać. Po pierwszej odsłonie było 1:4, ten stan utrzymywał się aż do 30 minuty. Wówczas MON zbliżył się na 2:4, ale Fioletowi szybko odzyskali kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i na finiszu kierowani przez duet Łukasz Krupa – Grzegorz Spytek zadali jeszcze trzy skuteczne uderzenia i dzięki temu Parkiety wskoczyli do górnej połówki tabeli.

 

Henkel Polska vs Saints United 2:5

Spowolnieni vs legalalliance.pl 1:1

Ministerstwo Obrony Narodowej vs ABC Parkiety 2:7

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/i-liga-runda-1-zasadnicza

 

Schodzimy do II Ligi, gdzie obejrzeliśmy dwa trzymające w napięciu mecze. W pierwszym z nich, ProService Finteco mierzyli się z CMS. Delikatnym faworytem była załoga w szarych trykotach, ale w pierwszej odsłonie lepsze wrażenie zrobili goście. Zwłaszcza Kuba Kot, który zdobył hat-tricka i dzięki temu jego drużyna schodziła „do szatni” przy stanie 1:3. Tuż po zmianie stron bardzo aktywny Łukasz Zalewski podał do Konrada Szczechowicza, a ten trafił na 2:3, a potem PS F walczyli o kolejnego gola i dopięli swego. Na 5 minut przed końcem najlepszy na placu (wraz z Kotem) Zalewski skompletował dublet i finalnie było 3:3.

Remis obejrzeliśmy też w konfrontacji Aurovitas z Old But Good. Do przerwy nic na to się nie zapowiadało, gdyż Granatowi prowadzili aż 5:1 (co było w głównej mierze zasługą duetu Marek Kozakowski – Robert Warakomski). Po wznowieniu gry Niebiescy kierowani przez fenomenalnie dysponowanego Tomka Zdrojewskiego rzucili się do przodu. I zaczęli odrabiać straty. Już po 25 minutach zrobiło się 6:5, ale po pół godzinie gry po uderzeniu Warakomskiego liderodskoczył na 7:5. OBG nie składali broni i na finiszu zdołali jeszcze dwukrotnie znaleźć drogę do siatki i uratować jedno oczko (7:7). Mimo podziału punktów obie ekipy utrzymały się w top3.

 

ProService Finteco vs CMS 3:3

ERGO Technology & Services S.A. vs DSV 3:0 (w.o.)

Aurovitas vs Old But Good 7:7

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/ii-liga

 

W III Lidzie po tej kolejce wyklarowała się ścisła czołówka, w której znaleźli się Plus i FC Oldboys. Ci pierwsi grali we wtorek z USP Zdrowie i były to naprawdę ciekawe zawody. Długo utrzymywał się bezbramkowy remis (dzięki dobrej postawie golkipera USP Pawła Kopery), ale tuż przed przerwą gola do szatni zdobył Kamil Jagiełło. Po zmianie stron Jagiełło wraz z Janem Pobochą dołożyli jeszcze po trafieniu i dzięki temu Plus zwyciężył 3:0, co pozwoliło tej ekipie w wirtualnej tabeli wskoczyć na pierwsze miejsce.

Lecz w czwartek dogonili ich FC Oldboys. Zespół rodem z Wietnamu bez najmniejszych problemów pokonał DS Team aż 9:0. Od samego startu nominalni gospodarze dominowali i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po nieco ponad kwadransie było 3:0 i ten rezultat utrzymał się do końca pierwszej połowy. W drugiej FC O dowodzeni przez Sona i Zidana jeszcze podkręcili tempo i dzięki temu podwoili swój dorobek z pierwszej odsłony, przez co z powrotem awansowali na pozycję lidera.

 

Plus vs USP Zdrowie 3:0

FC Oldboys vs DS Team 9:0

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/iii-liga

 

Na koniec została nam IV Liga, gdzie rozpoczęliśmy naprawdę mocnym uderzeniem, czyli spotkaniem SM Warszawa z Aecom EC. Już w 1 minucie strzelanie zaczął Sebastian Śranicki, ale goście odpowiedzieli trzy razy i zrobiło się 1:3. I w zasadzie od tego momentu oglądaliśmy szaloną wymianę ciosów. SM W przez praktycznie cały czas musieli gonić rywali, którzy za sprawą przede wszystkim Mateusza Serafina ciągle odskakiwali. Po pierwszej połowie było 4:5, a w drugiej części wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie gospodarze rzutem na taśmę, w końcowych sekundach, uratowali remis 8:8, co kosztowało ich stratę pierwszego miejsca.

Nowym liderem został zaś Dun & Bradstreet. Andrzej Osiński i jego świta mierzyli się z NASK United i byli delikatnym faworytem. A rezultat do przerwy (0:3 dzięki współpracy Edwina Konofała i Daniela Sadowskiego) zdawał to potwierdzać. Ale po wznowieniu gry NASK za sprawą dubletu Hennadii Khomycha zbliżył się na 2:3 w 30 minucie, ale po chwili Konofał odpowiedział na 2:4. NASK próbował wyrównać, ale świetnie między słupkami spisywał się golkiper gości Michał Kryża i finalnie już rezultat się nie zmienił.

 

SM Warszawa vs Aecom EC 8:8

NASK United vs Dun & Bradstreet 2:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/iv-liga