Za nami kolejna, pełna seria gier w biznesie. W Ekstraklasie wciąż nie do zatrzymania jest Grospol.pl, w I Lidze zaś na czele utrzymał się duet Spowolnieni – Saints United. Na drugoligowych murawach z kompletem zwycięstw prowadzi Aurovitas, szczebel niżej na pierwsze miejsce awansowali FC Oldboys, a tuż za nimi znalazł się Plus. Na koniec, w meczu na szczycie na czwartym froncie Dun & Bradstreet podzielił się punktami z SM Warszawa. Zapraszamy na podsumowanie 3. kolejki w Ligowiec Biznes!

 

 

W Ekstraklasie już we wtorek pierwsi na placu stawili się Grospol.pl i PKO Ubezpieczenia. Od początku inicjatywę mieli Niebiescy, w czym największy udział mieli Marcin Sikora i Dominik Skorża, ale z czasem beniaminek zaczął się odgryzać i gonić rywali. Mimo że PKO grało bez dwój czołowych strzelców, to mieli w kadrze Piotra Siedlińskiego i to sprawiło, że po 30 minutach było już tylko 3:2. Lecz niedługo potem niezawodny Skorża podwyższył na 4:2 i to Grospol zgarnął trzecią z rzędu wygraną. W czwartek PKO Ubezpieczenia mieli okazję do szybkiej rehabilitacji i udała im się ta sztuka. W konfrontacji z MFS Berry Kolektyw Kreatywny goście wyszli już składzie Kamila Zawistowskiego i Kamila Łukasika, co przy wsparci wspomnianego Siedlińskiego sprawiło, że od samego startu PKO zdominowali przeciwników. Już po kwadransie było 0:2, a w drugiej odsłonie Ubezpieczenia kontynuowali swój znakomity występ. Finalnie PKO triumfowali 2:10 i dzięki temu utrzymali się w czołówce. Bardzo ważną wygraną odnieśli zawodnicy Tango Warszawa. W meczu z BCG War Stars do przerwy było 1:1, ale po zmianie stron Tango podkręcili tempo i kierowani przez Wiktora Niziołka i Michała Niziołka zadali oponentom cztery skuteczne ciosy, nie tracąc przy tym już żadnej bramki. Dzięki victorii 5:1 Tango Warszawa zainkasowali pierwsze trzy oczka w tym sezonie.

 

Grospol.pl vs PKO Ubezpieczenia 4:2

MFS Berry Kolektyw Kreatywny vs PKO Ubezpieczenia 2:10

Tango Warszawa vs BCG War Stars 5:1

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

 

W I Lidzie rywalizowaliśmy w środę i tu zaczęliśmy od spotkania legalalliance.pl z Saints United. Od samego startu były to dość jednostronne zawody. Już po pierwszej odsłonie było 0:3 dla gości, a w drugiej Święci dowodzeni przez Kacpra Żaczka nie zwalniali tempo. Poza tylko jednym lepszym fragmentem Fioletowych, Saints w pełni zdominowali te zawody i wygrali zasłużenie aż 2:8. Co dało im chwilowy awans na pierwsze miejsce, ale dotychczasowy lider, Spowolnieni, także nie zawiódł. W konfrontacji z LS Airport Services zespół Patryka Królika już w pierwszych sekundach stracił gola (po uderzeniu niezawodnego Krzysztofa Zająca), ale Niebiescy niemal natychmiast opanowali sytuację i jeszcze przed przerwą wbili rywalom 4 bramki. Tuż po zmianie stron LS zbliżył się na 3:4, ale Spowolnieni mieli w składzie duet Bartosz Wylęzek – Andrij Halajko, co przełożyło się też na wynik. Ostatecznie goście po zwycięstwie 3:9 utrzymali się na szczycie ligowej stawki. Na trzecią lokatę dość nieoczekiwanie wskoczył Henkel Polska. W meczu z ABC Parkiety HP nie byli faworytami, ale od pierwszego gwizdka byliśmy tu świadkami wyrównanego boju. Po pierwszej połowie górą był Henkel, ale na otwarcie drugiej Adam Warda z Grzegorzem Spytkiem ruszyli do przodu i zrobiło się 3:4. Lecz na finiszu duet Szymon Mika – Rafał Biedź zrobił różnicę, co dało HP jeszcze trzy trafienia i triumf 6:4. A to był już drugi komplet oczek dla Henkel Polska w trzech dotychczasowych grach.

 

legalalliance.pl vs Saints United 2:8

LS Airport Services vs Spowolnieni 3:9

Henkel Polska vs ABC Parkiety 6:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/i-liga-runda-1-zasadnicza

 

 

W II Lidze wszystkie trzy potyczki zobaczyliśmy w czwartek. Tu jako pierwsi na murawie zameldowali się ERGO Technology & Services S.A. oraz ProService Finteco. Spodziewaliśmy się tu wyrównanej batalii tak też było w istocie. W 7 minucie Kacper Tymosiak trafił na 1:0 i był to jedyny gol w pierwszej odsłonie. Tuż po wznowieniu Piotr Siedliński gry wyrównał na 1:1, ale nie minęło 120 sekund, gdy ERGO za sprawą Marka Wójcika ponownie wyszli na prowadzenie. Stan 2:1 utrzymywał się aż do 37 minuty. Wówczas zakończył wszystko ten, który zaczął, czyli Kacper Tymosiak, który ustalił wynik na 3:1 dla gospodarzy. W rywalizacji DSV z Aurovitasem nie było aż tylu emocji. A to dlatego, że lider potwierdził swoją wysoką dyspozycję. Już w 1 minucie było 0:1, a Granatowi nie zamierzali spoczywać na laurach. Znakomicie prezentowało się trio Robert Warakomski – Tomek Jerzak – Patryk Sochań i już po pierwszej odsłonie mieliśmy 0:4. Po zmianie stron Aurovitas dołożył cztery kolejne gole, co zaowocowało efektownym i w pełni zasłużonym zwycięstwem aż 0:8. I zachowaniem pierwszego miejsca w ligowej stawce przed ERGO i… I Old But Good. Załoga Jarosława Senatora (tym razem z konieczności między słupkami) pokonała CMS 3:9. Senator świetnie spisał się w bramce, a jego koledzy z ofensywy także nie próżnowali. Prym wiódł tu zwłaszcza Tomasz Zdrojewski (aż czterokrotnie wpisując się na listę strzelców), ale tak naprawdę cała drużyna OBG zaprezentowała się znakomicie, rezultat tego spotkania i awans na trzecią lokatę tego najlepszym dowodem.

 

ERGO Technology & Services S.A. vs ProService Finteco 3:1

DSV vs Aurovitas 0:8

CMS vs Old But Good 3:9

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/ii-liga

 

 

Przechodzimy płynnie do III Ligi, gdzie zmagania w środę otworzyli Lagardere Travel Retail i FC Oldboys. W pierwszej części byliśmy świadkami klasycznej wymiany ognia. LTR z Tomkiem Hermanowskim na szpicy nie odstawali od przeciwników, jeszcze w 22 minucie było 3:3, ale od tego momentu inicjatywę przejęli goście. I kierowani przez kwartet Kien – Hung – Tung – Quang zaczęli punktować gospodarzy, co przełożyło się na końcowy wynik 4:9. I, co ciekawe, dało też Oldbojom awans na pierwszą lokatę, gdyż dotychczasowy lider USP Zdrowie (o czym napiszemy niżej) przegrali swoje starcie. Zanim jednak do tego doszło, obejrzeliśmy drugą środową potyczkę, pomiędzy DS Teamem i Plusem. Zaczęło się lepiej dla Błękitnych, którzy dowodzeni przez Czarka Śledziaka i Wiktora Barnę schodzili do szatni przy stanie 0:4. Wydało się, że już jest po meczu, tymczasem po zmianie stron ekipa Dominika Szymańskiego ruszyła do przodu. Po pół godzinie gry Mateusz Jaroń dał kontakt na 1:4, a niedługo później dwa efektowne gole zdobył Łukasz Brzeszcz (zwłaszcza to uderzenie z wolnego na 3:4 robiło wrażenie). DS do końca bili się o choćby punkt, ale Plus przetrwał napór rywali i ostatecznie zgarnął trzy oczka. Na sam koniec zobaczyliśmy w akcji USP Zdrowie i Piłkawkę. Tu faworytem byli Marcin Mazur i spółka, ale Żółto-czarni już po 3 minutach wygrywali 0:2. Po kwadransie USP wyrównali, ale tuż przed przerwą goście po bramce najlepszego na placu Maksa Karpiuka wyszli na 2:3. W drugiej połowie Karpiuk wraz z Bruno Jasicem i resztą zespołu byli bardzo skuteczni, a do tego bardzo dobry występ zanotował ich golkiper Kacper Latawiec. Efekt – triumf 2:9 i zdetronizowanie dotychczasowego lidera.

 

Lagardere Travel Retail vs FC Oldboys 4:9

DS Team vs Plus 3:4

USP Zdrowie vs Piłkawka 2:9

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/iii-liga

 

 

Na koniec została nam IV Liga, gdzie już na dzień dobry obejrzeliśmy niezwykle interesującą konfrontację Transstreamu z Aecom EC. Po pierwszy 7 minutach wydawało się, że wielkich emocji nie będzie. Gospodarze dowodzeni przez Matvija Puzyka prowadzili 3:0 i wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą. Nic bardziej mylnego. Zieloni za sprawą duetu Bartek Korczak – Mateusz Serafin po nieco ponad kwadransie wyrównali na 3:3, ale niedługo potem Muzyk wbił gola do szatni i po pierwszej części mieliśmy 4:3. Po zmianie stron Transstream podwyższyli na 4:3, ale Aecom walczył do samego końca. W 40 minucie Serafin uderzył na 5:4, ale na więcej zabrało czasu i trzy punkty powędrowały na konto gospodarzy. Następnie byliśmy świadkami starcia Dun & Bradstreet z SM Warszawa. Mecz na szczycie nie zawiódł. W 9 minucie wynik otworzył Sebastian Śranicki, a w 13 na 0:2 ładnym strzałem z powietrza poprawił Ireneusz Calski i mieliśmy 0:2. Po tych dwóch ciosach D&B przebudzili się, ale przez długi czas rezultat się nie zmieniał. Aż do 36 minuty. Wówczas Paweł Kietla zagrał do Daniela Sadowskiego, a ten z bliska znalazł drogę do siatki i było już tylko 1:2. Na 60 sekund przed ostatnim gwizdkiem Andrzej Osiński dobił strzał kolegi i było już 2:2. Mimo okazji z obu stron już nic się nie zmieniło i finalnie oba zespoły musiały zadowolić się remisem. Rywalizacja Veolii Energia Warszawa z NASK United nie była już tak zacięta. Napiszemy więcej – była całkowicie jednostronna. Już po 5 minutach było 0:3, a to był dopiero początek katuszy VEW. Ich katem okazał się Mateusz Jałosiński, który jeszcze w pierwszej części zdobył dublet i dołożył do tego 4 asysty (0:6). Po wznowieniu gry pewny wygranej NASK zwolnił tempo, ale i tak zdołał podwyższyć na 0:7. Goście po tym efektownym zwycięstwie zdobyli premierowe trzy oczka w tym sezonie, Veolia z kolei wciąż czeka na pierwszą bramkę, nie mówiąc już o punktach.

 

Transstream vs Aecom EC 5:4

Dun & Bradstreet vs SM Warszawa 2:2

Veolia Energia Warszawa vs NASK United 0:7

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-biznes/iv-liga