W nowym sezonie biznesowym dzieje się naprawdę dużo od samego początku. Nie inaczej było w 3. serii gier. W Ekstraklasie po fantastycznym widowisku FC Oldboys dość niespodziewanie pokonali Inter Europol, a do tego kolejne zwycięstwa zanotowali LS-Rampa i FC Natolin. W I Lidze na czele umocnili się LS Airport Services oraz BCG War Stars, jedyne 2 ekipy z kompletem oczek po 2 grach. Na drugim szczeblu zaś w meczu na szczycie pomiędzy Piłkawką i Niemłodymi Wilkami mieliśmy remis, co wykorzystało TK Ubezpieczenia, które zostało nowym liderem. Zapraszamy na podsumowanie 3. kolejki Ligowiec Biznes!

W Ekstraklasie rozpoczęliśmy starciem LS-Rampy z Sieksą Warszawa. Po sensacyjnej wygranej z Grospol.pl zespół w czarnych trykotach nie zamierzał osiąść na laurach, ale to goście już w 3 minucie wyszli na 0:1. W odpowiedzi Rampa odgryzła się 3-krotnie i po nieco kwadransie zrobiło się 3:1. Załoga z Siekierek nie poddawała się i z pomocą Patryka Niedziałka wyrównała na 3:3 w 26 minucie. Co podziałało na gospodarzy jak płachta na byka. LS-R kierowani przez Konrada Kowalskiego i Sebastiana Powałę w rewanżu zadali rywalom aż 4 skuteczne uderzenia, na co Sieksa zdołała jedynie zmniejszyć rozmiary porażki na 7:4.

Następnie na placu zobaczyliśmy Spowolnionych i Szczęki Szczęśliwice. Pierwsza połowa należała do Czerwonych, którzy z Adamem Sokołowskim u steru zdołali wypracować sobie przewagę 0:3. W czym pomocna była także znakomita postawa między słupkami Antona Dychenko. Po zmianie stron Szczęki podwyższyli jeszcze na 0:5, ale Niebiescy nie składali broni. I na finiszu zdołali jeszcze 2 razy znaleźć drogę do siatki. Jednak na więcej Spowolnionym zabrakło czasu, stąd też to Szczęki Szczęśliwice zasłużenie wygrali 2:5, zdobywając swoje premierowe 3 oczka tej zimy.

W rywalizacji FC Oldboys z Interem Europol faworytem był, rzecz jasna, lider, ale od pierwszych sekund gospodarze nie odstawali od przeciwnika. Pierwsza część to była szalona wymiana ognia. Z jednej strony atakowali Tu i Mai Linh, z drugiej Tomasz Piórkowski z Michałem Marcem. Efekt? Rezultat 6:6 do przerwy. Po wznowieniu gry wciąż oglądaliśmy obustronną kanonadę, mnóstwo też było walki, emocji i, w konsekwencji, także kartek. Ostatecznie Oldboje na chwilę przed końcem zdobyli bramkę na 10:9 i w ten sposób to oni rzutem na taśmę zwyciężyli w tym pełnym mocnych wrażeń widowisku.

Po przegranej na inaugurację Grospol.pl, zgodnie z prognozami, szybko się podniósł, ale ich oponenci, czyli AZS SGH, nie ułatwiali im zadania. Zwłaszcza przed przerwą, gdy Zieloni z 0:3 zbliżyli się na 2:3. I dopiero gol do szatni na 2:4 Marka Kołodziejczyka pozwolił obrońcom tytułu złapać trochę oddechu. A tuż po zmianie stron Kołodziejczyk poprawił na 2:5 i od tego momentu Grospol spokojnie wyczekiwał na kolejne bramki. Taki plan się w pełni powiódł. Goście, mimo ambitnej postawy AZS-u, triumfowali 3:7 i zdobyli pierwsze 3 punkty tej zimy.

Na zamknięcie 3. kolejki zostali nam ERGO Technology & Services S.A. i FC Natolin. Spodziewaliśmy się tu wyrównanego spotkania i tak też było. Lecz tylko w pierwszej odsłonie, po której było 3:3. W drugich 20 minutach drużyna z Ursynowa pod wodzą Grzegorza Kończyńskiego i Jakuba Zapaśnika weszła na najwyższe obroty, co miało swoje przełożenie na rezultat. Od 28 minuty FC N raz za razem punktowali ERGO i finalnie pozwoliło to im to na wygraną aż 3:10, co było tyleż zaskakującym, co w pełni zasłużonym rozstrzygnięciem.

 

LS-Rampa vs Sieksa Warszawa 7:4

Spowolnieni vs Szczęki Szczęśliwice 2:5

FC Oldboys vs Inter Europol 10:9

AZS SGH vs Grospol.pl 3:7

ERGO Technology & Services S.A. vs FC Natolin 3:10

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2025-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

Czas na I Ligę, gdzie wystartowaliśmy od mocnego uderzenia, meczem liderującego ESFT Warszawa z FC REVIVAL. W początkowej fazie tych zawodów obie ekipy wbiły sobie po sztuce (po 9 minutach było 1:1), ale końcówka pierwszej odsłony była piorunująca w wykonaniu gości. FC R dowodzeni przez Alekseya Kiryianova i Vitalija Kondrenko jeszcze przed zejściem do szatni zaaplikowali rywalom 4 trafienia i zrobiło się 1:5. Gospodarze, mimo wielu prób, dopiero na samym finiszu zdołali raz się odgryźć za sprawą Adriana Wrony. Co pozwoliło im jedynie zmniejszyć rozmiary porażki do 2:5.

Przegraną ESFT wykorzystał LS Aiport Services. Lotnicy mierzyli się z DSV i już po pierwszej części prowadzili 1:5. A po zmianie stron LS kierowany przez duet Tomasz Wielogórski – Mateusz Pietrusiński poszedł za ciosem i jeszcze podkręcił tempo. Co miało swoje przełożenie w dorobku bramkowym. W pewnym momencie było już 1:10, ale w ostatnich minutach przebudzili się jeszcze gospodarze. Finalnie licznik zatrzymał się na efektownym i w pełni zasłużonym triumfie 4:13. Dzięki temu LS Airport Services zostali nowym liderem.

Znacznie mniej jednostronna była rywalizacja FC K.A.C. z Ministerstwem Obrony Narodowej. Już w 6 minucie Konrad Kowalczyk trafił na 1:0, ale MON z pomocą Piotra Litwińskiego jeszcze przed przerwą wyszedł na 1:2. A tuż po zmianie stron Ministerstwo poprawiło na 1:3. Gospodarze nie składali broni i w 34 minucie złapali kontakt na 2:3. A na 180 sekund przed ostatnim gwizdkiem najlepszy na placu Kowalczyk znalazł drogę do siatki i zrobiło się 3:3. Mimo okazji obu drużyn rezultat ten już się nie zmienił, stąd też FC K.A.C. i MON musieli podzielić się punktami.

Sporo emocji było też w rywalizacji BCG War Stars z Pilotem. Obie ekipy do tej pory grały bezbłędnie i dlatego też spodziewaliśmy się zaciętych zawodów. Tak też było w istocie. Już po niespełna kwadransie było 1:1, ale następnego gola musieliśmy czekać aż do 35 minuty. Wtedy to BCG wyszli na 2:1, ale nie minęło 120 sekund, gdy mieliśmy odpowiedź Niebieskich na 2:2. Wydawało się, że będziemy mieli tu remis, tymczasem w 40 minucie Karol Łukasik został bohaterem BCG War Stars, zapewniając im rzutem na taśmę zwycięstwo 3:2 i pozycję wicelidera z kompletem 9 oczek po 3 występach.

Na zamknięcie 3. kolejki zostali nam KS DHAKA i Plus. I tutaj także dużo się działo. Załoga w błękitnych trykotach zaliczyła mocne wejście w ten mecz (0:3 po 16 minutach), ale gospodarze dość szybko, bo po 22 minutach zmniejszyli straty do 2:3. W rewanżu Michał Burzyński 2 razy wpisał się na listę strzelców i było już 2:5. W 37 minucie Mathew Connoly zmniejszył przewagę do 3:5, ale po chwili Tomasz Ścibior ładnie zamknął udaną kontrę swojej brygady, ustalając wynik na 3:6.

 

ESFT Warszawa vs FC REVIVAL 2:5

DSV vs LS Airport Services 4:13

FC K.A.C. vs Ministerstwo Obrony Narodowej 3:3

BCG War Stars vs Pilot 3:2

KS DHAKA vs Plus 3:6

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2025-ligowiec-biznes/i-liga

 

Na koniec została nam II Liga. Tu wystartowaliśmy meczem o przełamanie pomiędzy Veolia Energia Warszawa i Schenker Technology Center. Po pierwszej, dość zaciętej odsłonie było 1:1, ale najwięcej działo się po zmianie stron. Obie ekipy poszły na wymianę ognia i przez długi czas wydawało się, że obejrzymy tu podział punktów. Lecz finalnie różnicę zrobił tu Patryk Bieniek, który w tym starciu miał udział przy wszystkich 6 trafianiach dla gospodarzy (4 bramki, asysta i jeden gol po dobitce jego strzału). I to właśnie było kluczem do premierowego zwycięstwa Veolii 6:4.

Znacznie bardziej jednostronna była rywalizacja Lagardere Travel Retail z DS Teamem. Faworyci tu nie zawiedli, ale, paradoksalnie, lepiej w te zawody weszli goście, którzy w 10 minucie objęli prowadzenie 0:1. Lagardere jeszcze przed upływem pierwszej części zrewanżowali się 4 skutecznymi uderzeniami, a po zmianie stron kierowani przez Kubę Stecia i Łukasza Kapustę podkręcili tempo i zaczęli jeszcze mocniej punktować rywali. A do tego świetnie między słupkami spisywał się Mariusz Brinken. Efekt? Pewne i w pełni zasłużone 11:1 dla LTR i umocnienie się tego zespołu w czołówce.

Następnie byliśmy świadkami spotkania na szczycie pomiędzy Piłkawką i Niemłodymi Wilkami. Zgodnie z zapowiedziami, obejrzeliśmy tu wyrównany bój. Już po kwadransie goście pod dowództwem Adriana Dąbrowskiego odskoczyli na 0:2, ale po chwili kontakt dał Sebastian Prokop i zrobiło się 1:2. Ten stan utrzymywał się aż do 32 minuty. Wtedy to najlepszy na placu Prokop ładnym strzałem dał wyrównanie. Potem obie strony miały swoje okazje do zmiany wyniku, ale po końcowym gwizdku mieliśmy 2:2.

Remis ten wykorzystali zawodnicy TK Ubezpieczenia, którzy w innym ciekawym starciu podejmowali Aecom EC. Pierwsza część należała do gości. Zieloni kierowani przez Bartosza Cieślaka do szatni schodzili przy rezultacie 1:3, ale po wznowieniu gry inicjatywę przejęli gospodarze z duetem Jakub Pilarski – Dawid Pluta u steru. I to miało niemal natychmiastowe przełożenie na ich dorobek bramkowy. Pomarańczowi aż 6 razy znajdywali drogę do siatki oponentów, co przyniosło im triumf 7:3 i awans na pozycję lidera.

Na zamknięcie 3. kolejki zostali nam PiS - Przyjaciele i Spółka oraz USP Zdrowie. W 9 minucie strzelanie otworzył Maciej Steczyszyn, ale dzięki współpracy Kamila Bąka z Robertem Kukulakiem do przerwy było 1:3. W 25 minucie USP podwyższyli na 1:4, ale PiS nie poddawał się i próbował odrabiać straty. Goście jednak nie byli dłużni i cały czas utrzymywali względnie bezpieczny dystans. I chociaż Przyjaciele walczyli dzielnie do samego końca, to USP Zdrowie zanotowali victorię 4:7 i zasłużenie zgarnęli pełną pulę.

Veolia Energia Warszawa vs Schenker Technology Center 6:4

Lagardere Travel Retail vs DS Team 11:1

Piłkawka vs Niemłode Wilki 2:2

TK Ubezpieczenia vs Aecom EC 7:3

PiS - Przyjaciele i Spółka vs USP Zdrowie 4:7

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2025-ligowiec-biznes/ii-liga