Za nami drugi tydzień zmagań weekendowych. W obu klasach rozegraliśmy komplet 10 spotkań i było tu kilka perełek. Przede wszystkim zwrócimy uwagę na imponujące zwycięstwo Husarii Mokotów 2 w Ekstraklasie, formą błysnęli też ERGO Technology & Services S.A. i AZS PJATK. Na pierwszym szczeblu zaś drugą wygraną z rzędu zanotowali FC InterTeam, podobnie jak FC Oldboys oraz Boiskwoy Folklor. A to nie wszystko, co się działo w zeszłą niedzielę, bo było tego znacznie więcej. Zapraszamy zatem na podsumowanie 2. kolejki w Ligowiec Weekend!

W Ekstraklasie 2. serię gier otworzyli Spowolnieni i ERGO Technology & Services S.A.. Tu już po 8 minutach było 0:3, a z czasem przewaga ERGO rosła. Gdy po nieco ponad pół godzinie gry duet Sebastian Kołaczew – Piotr Kalinowski podwyższył na 1:6, to wydawało się, że już więcej emocji tu nie będzie. Tymczasem Niebieski zadali 3 skuteczne uderzenia, zbliżając się na 4:6. Ale na finiszu zespół w granatowych koszulkach opanował sytuację i na dowód tego wbił jeszcze dwie bramki. Co zapewniło im wygraną 4:8.

W konfrontacji Husarii Mokotów 2 z Chwastem Lotosu spodziewaliśmy się niezwykle zaciętej batalii godnej hitu kolejki. Lecz przeżyliśmy tu niemałe zaskoczenie, bo Husarze w imponującym stylu rozbili brązowych medalistów z jesieni aż 12:1. Od początku były to jednostronne zawody, w których prawdziwe spustoszenie w tyłach Chwasta robił duet Maciej Olszewski – Tomek Hubner. Goście od czasu do czasu próbowali się odgryzać, ale bardzo pewny między słupkami był Łukasz Gołębiowski, który tylko raz dał się pokonać. Ale jego koledzy z pola w przodzie raz za razem punktowali przeciwników, co miało zresztą przełożenie w ostatecznym rozstrzygnięciu.

Znacznie bardziej wyrównane było spotkanie DMN Yebañsk z Polsquadem. Wydawało się, że pierwsza część skończy się remisem 1:1, ale wtedy gola do szatni zdobył Kuba Obiedziński. Tuż po zmianie stron na 3:1 poprawił Norbert Strachota, ale goście nie poddawali się i po 40 minutach było już 3:3. O wszystkim zadecydował finał tej potyczki. W ostatnich 120 sekundach DMN dowodzone przez Obiedzińskiego dwukrotnie odnajdywało drogę do siatki, a to zapewniło im, rzutem na taśmę, niezwykle cenne zwycięstwo 5:3. I premierowe punkty tej zimy.

Na finiszu jesiennych rozgrywek Hmmm FC dość nieoczekiwanie ograli AZS PJATK, ale w minioną niedzielę Akademicy wzięli rewanż. AZS w pewnym momencie osiągnął przewagę 1:5 (za sprawą Filipa Hajdukiewicza i Tomka Bicza), ale Błękitni nie odpuszczali i po dwóch trafieniach złapali kontakt na 3:5. Ich remisowe zapędy zostały prędko ukrócone przez gości, którzy odpowiedzieli trzykrotnie i zrobiło się 3:8 w 35 minucie. Gospodarze nie opuszczali, ale PJATK nie pozwolił im za bardzo rozwinąć skrzydeł, co w konsekwencji dało im zasłużone 5:10.

W starciu Cervinusa z Uwiądem Starczym bukmacherzy więcej szans dawali aktualnym wicemistrzom, ale Bordowi tu sprawili niespodziankę. Po 15 minutach gospodarze prowadzeni przez Wiktora Balcera wygrywali 3:1 i ten rezultat nie zmieniał się aż do 41 minuty. Wtedy to Marcin Bochniak dołożył dublet i wydawało się, że jest już po wszystkim. Ale Uwiąd z Robertem Kulmińskim na czele nie składał broni i po 3 bramkach mieliśmy już tylko 5:4. Jednak gościom na więcej nie starczyło czasu i to Cervinus mógł się cieszyć z kompletu punktów.

 

Spowolnieni vs ERGO Technology & Services S.A.

4:8

Husaria Mokotów 2 vs Chwast Lotosu 12:1

DMN Yebañsk vs Polisquad 5:3

Hmmm FC vs AZS PJATK 5:10

Cervinus vs Uwiąd Starczy 5:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

Schodzimy piętro niżej, do I Ligi. Tam już na „dzień dobry” obejrzeliśmy w akcji lidera. FC InterTeam, bo o nich mowa, nie zwalnia tempa zimą, czego efektem była druga efektowna wygrana w tych rozgrywkach, tym razem z FC Football Teamem 2:6. Gospodarze próbowali nawiązywać walkę, głównie za sprawą Macieja Krawczyka, ale tego dnia nie było mocnych na duet Vasyl Karacz – Vadym Ilin, stąd też 3 oczka dla Interu nie było ani przez chwilę zagrożone.

Po porażce sprzed tygodnia przebudził się WARRIORS-REAL. Brązowi medaliści z jesieni nie mieli lekkiej przeprawy z AB MED-Serwisem, ale finalnie wyszli z niej obronną ręką. Po początkowej wymianie ciosów było 1:2 i ten stan utrzymywał się aż do 29 minuty. W czym spory udział miał bramkarz Patryk Franczuk oraz Przemek Mączewski. Po pół godzinie gry najlepszy na placu Mączewski zanotował asystę przy golu na 1:3 i jak się okazało, Wojownicy dowieźli ten rezultat do samego końca.

Znacznie bardziej jednostronny był mecz ESFT Warszawa z FC REVIVAL. Tutaj lepiej w te zawody weszli goście, których na 0:1 w 5 minucie wyprowadził Eduard Aleksandrovich. Po chwili jednak było już 1:1, a tuż przed przerwą gospodarze zdobyli dwa gole do szatni. Po zmianie stron ESFT dowodzone przez Adriana Wronę (z pomocą Krzyśka Posieniaka i Stanisława Roguskiego) poszło za ciosem i na efekty nie trzeba było długo czekać. Skończyło się pewnym i w pełni zasłużonym triumfem dla zespołu w czarnych trykotach.

FC Oldboys byli faworytem konfrontacji z The Villa i mimo dość zaciętego startu, po pierwszej połowie było już wszystko jasne. FC O za sprawą tria Tung – Quang – Tu Neymar odskoczyli na 7:2 i już było wiadome, że sięgną tu po pełną pulę. W drugiej części Oldboje już nie forsowali tempa, na finiszu pozwolili Villans na nieco więcej swobody, ale i tak wszystko było pod ich kontrolą. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 10:5 i tu nie podlegało dyskusji, kto był lepszy.

Jako ostatni w miniony weekend na murawie zameldowali się Fennecs oraz Boiskowy Folklor. Już po 10 minutach ekipa z Algierii wyszła na 2:0, ale Pomarańczowi po tych dwóch gongach natychmiast się przebudzili. I po nieco ponad kwadransie prowadzili już 2:3. Na początku drugiej części znakomicie czujący się na boisku Mateusz Izdebski podwyższył na 2:4, potem, po małej wymianie ognia zrobiło się 3:5, ale wciąż były emocje. Dopiero w ostatnich sekundach zgasił je Izdebski, ustalając stan tej rywalizacji na 3:6.

 

FC Football Team vs FC InterTeam 2:6

AB MED-Serwis vs WARRIORS-REAL 1:3

ESFT Warszawa vs FC REVIVAL 8:1

FC Oldboys vs The Villa 10:5

Fennecs vs Boiskowy Folklor 3:6

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-weekend/i-liga