Za nami druga tura zmagań weekendowych. W zeszłą niedzielę w Ekstraklasie wysoką dyspozycję potwierdzili Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska, Uwiąd Starczy i AZS PJATK, na pierwszym szczeblu zaś z kompletem punktów prowadzą Spowolnieni. Zapraszamy na podsumowanie 2. kolejki w Ligowiec Weekend!

W Ekstraklasie niedzielne granie otworzyli ERGO Technology & Services S.A oraz Uwiąd Starczy. Po pół godzinie gry US dowodzeni przez Mateusza Zaparoszewskiego prowadzili 0:3, ale ERGO nie składało broni. W końcówce gospodarze przycisnęli i zbliżyli się do stanu 3:4, ale ostatnie słowo należało do gości, którzy na sekundy przed ostatnim gwizdkiem ustalili wynik na 3:5. Co było drugim z rzędu triumfem dla Uwiądu tej jesieni. Komplet oczek po dwóch spotkaniach ma też AZS PJATK. Akademicy mierzyli się z Cervinusem i nie mieli lekkiej przeprawy. Zaczęło się od 1:0 dla Bordowych, ale AZS po nieco ponad kwadransie wyszedł na 1:3. Lecz przed przerwą nominalni gospodarze zniwelowali straty do 2:3, a po zmianie stron prowadzeni przez Wiktora Balcera doprowadzili do remisu 4:4. PJATK jednak opanował sytuację i na finiszu dzięki współpracy duetu Mateusz Chądzyński – Filip Hajdukiewicz zadał przeciwnikom trzy zabójcze ciosy, co dało w efekcie victorię 4:7 i miejsce w czołówce tabeli. W konfrontacji Hmmm FC z Polisquadem oglądaliśmy naprawdę zacięty bój, zresztą rezultat 2:3 tego najlepszym potwierdzeniem. W pierwszej odsłonie obejrzeliśmy jednego gola, autorstwa Przemka Golaka, ale po wznowieniu gry do pracy wziął się Robert Cendrowski i goście zdołali wbić Zielonym trzy bramki. Na 120 sekund przed końcem Hmmm po uderzeniu Marka Urawskiego złapała kontakt, ale ostatecznie trzy oczka powędrowały na konto Polisquadu. W pozostałych dwóch starciach mieliśmy już znacznie mniej emocji. DMN Yebañsk, mimo że już w 3 minucie wyszli na prowadzenie, przegrali dość gładko z SND 2:7. Tu największą różnicę zrobił Patryk Nawrocki, który miał udział przy pięciu trafieniach swojej ekipy, ale doskonały występ zanotował też Karol Jaszczołt. Rywalizacja Boiskowego Folkloru z Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska także była dość jednostronna. Od początku sezonu w znakomitej dyspozycji jest trio ofensywne Piekarzy Tomasz Piórkowski – Marcin Sikora – Maciej Krawczyk i nie inaczej było tym razem. Ta trójka robiła niesamowite spustoszenie w obronie oponentów, szczególnie w drugiej połowie, finalny wynik 1:9 mówił tu sam za siebie. Inter Europol po drugim efektownym zwycięstwie dzięki najlepszej różnicy bramek utrzymał się na pozycji lidera po dwóch kolejkach.

 

ERGO Technology & Services S.A. vs Uwiąd Starczy 3:5

Cervinus vs AZS PJATK 4:7

Hmmm FC vs Polisquad 2:3

DMN Yebañsk vs SND 2:7

Boiskowy Folklor vs Inter Europol - Piekarnia Szwajcarska 1:9

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-weekend/ekstraklasa

 

 

Przechodzimy płynnie do I Ligi, gdzie jako pierwsi na murawie zameldowali się FC REVIVAL i WARRIORS-REAL. Po nieco ponad kwadransie było 0:2, ale jeszcze przed końcem pierwszej odsłony FC R złapali kontakt. A tuż po zmianie stron zrobiło się 2:2. Wojownicy kierowani przez Przemka Maczewskiego odpowiedzieli na to dwukrotnie, ale gospodarze nie poddawali się. I dzięki aktywnemu w tych zawodach Andrei Hrybauowi zbliżyli się na 3:4. REVIVAL mogli nawet wyrównać, ale dobrze między słupkami spisywał się Patryk Franczyk. Dodatkowo Warriors na finiszu zadali decydujące uderzenie i wygrali 3:5. Równie zacięte było starcie FC Oldboys z Niemłodymi Wilkami. Pierwsza część to była klasyczna wymiana ognia. Z jednej strony FC O dowodził Hong Anh, u gości z kolei błyszczał Amadeusz Mozart. Efekt? Dużo emocji i 2:3 do przerwy. Ten stan utrzymywał się aż do 46 minuty. Wówczas Oldboje za Hunga zdołali doprowadzić do remisu 3:3. Mimo okazji z obu stron, nie udało się nikomu przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Znacznie bardziej jednostronne były pozostałe trzy spotkania. W meczu ESFT Warszawa z FC Football Team skończyło się na efektownym 10:1. W czym największy udział miał niezawodny Adrian Wrona, autor sześciu goli i jednej asysty. Wyborni spisał się też Stanisław Roguski, ale tak naprawdę całe ESFT pokazali klasę. Jeszcze wyższy rezultat padł w rywalizacji The Villa ze Spowolnionymi. Patryk Królik i jego świta wprost zdemolowali przeciwników, zresztą 1:18 mówiło samo za siebie. Po raz kolejny błyszczał Wojtek Lutkowski, imponowali skutecznością Jan Grzegorzek i Yurii Samoilenko, ale w zasadzie wszyscy Spowolnieni brylowali na murawie, co miało swoje odzwierciedlenie w rubrykach: wynik, bramki i asysty. Na sam koniec FC InterTeam podejmował Kokosy. I tu tej nie było wielkich emocji. Już po kwadransie było 3:0 dla FC IT (w czym największy udział miał najlepszy na murawie Vitalii Leniv), a w drugiej połowie gospodarze jeszcze się rozkręcili, aż czterokrotnie wpisując się na listę strzelców. Zachowując przy tym czyste konto. FC InterTeam pokonał Kokosy 7:0 i zameldował się na drugiej pozycji. Liderem po dwóch kolejkach są, rzecz jasna, Spowolnieni.

 

FC REVIVAL vs WARRIORS-REAL 3:5

FC Oldboys vs Niemłode Wilki 3:3

ESFT Warszawa vs FC Football Team 10:1

The Villa vs Spowolnieni 1:18

FC InterTeam vs Kokosy 7:0

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2023-ligowiec-weekend/i-liga