Za nami 2. seria gier w rozgrywkach kobiecych. Dopiero się rozkręcamy, ale trzeba przyznać, że Panie nie zawiodły kibiców. Ponownie błysnęły formą zawodniczki DAF, które po raz drugi w tym sezonie zanotowały efektowne zwycięstwo. W pozostałych trzech spotkaniach także było bardzo interesująco, co szczegółowo opisaliśmy w naszym artykule. Zapraszamy na podsumowanie 2. kolejki Ligowiec Kobiet!

W pierwszym spotkaniu obejrzeliśmy w akcji K*AP oraz DAF. Obie ekipy zaimponowały na inaugurację sezonu, stąd też spodziewaliśmy się tu naprawdę ciekawego widowiska. I chociaż faworytem były zawodniczki w niebieskich trykotach, to lepiej rozpoczęła Kobieca Akademia Piłkarska, która dzięki współpracy duetu Katarzyna Pliszka – Justyna Stokłosa już po 7 minutach prowadziła 2:0. Załoga z Płońska jednak szynko opanowała sytuację i kierowana przez Martynę Sobczyńską i Izabelę Tymińską jeszcze w pierwszej odsłonie odskoczyła na 2:5. W drugiej Dziewczęca Akademia Futbolu w pełni kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń, dorzucając jeszcze 4 gole (przy stracie tylko jednego). Finalnie DAF wygrały 3:9 i utrzymały się na pozycji lidera.

W konfrontacji Diamonds z FC WAW do przerwy obejrzeliśmy tylko jedno trafienia, autorstwa Wiktorii Smugi. Tuż po zmianie stron zespół Diamentów napędzany przez trio Zuzia Bartka – Natalia Frączek – Angelika Markowska zadał dwa skuteczne ciosy, ale wtedy sprawy w swoje ręce wzięła najlepsza na placu Claudia Wigebom. Reprezentantka FC WAW do asysty z pierwszej części dołożyła dublet (na listę strzelców wpisała się też Magda Bednarczyk). Końcówka jednak należała do Diamonds, które najpierw złapały kontakt za sprawą Markowskiej, a potem, w ostatnich sekundach, po strzale zza pola karnego Frączak, uratowały remis 4:4.

Po krótkiej przerwie Diamonds wyszły na murawę jeszcze raz, tym razem, by zmierzyć się z AQUICK. Pierwsza połowa to była klasyczna wymiana ognia. Po stronie gospodyń ofensywę napędzały Izabela Ambroziak – Natalia Płochocka, u gościń zaś wspomniane w powyższym akapicie trio Zuzia Bartka – Natalia Frączek – Angelika Markowska. Efekt? Po pierwszych 25 minutach było 4:4 (chociaż w 22 minucie było jeszcze 4:2, ale Diamenty zdobyły dwie bramki do szatni). Po wznowieniu gry Diamonds przejęły inicjatywę i raz za razem zaczęły punktować rywalki. W pewnym momencie było już 4:11, ale na finiszu AQUICK zdołały nieco się odgryźć i ostatecznie, po ciekawym i obfitym w sytuacje strzeleckie widowisku, było 6:12 dla Diamentów.

Bardzo zacięte było czwarte spotkanie, pomiędzy AZS UW i Koko Dżambo. Do przerwy obie ekipy wbiły sobie po 2 sztuki (było 2:2), ale w drugiej odsłonie KD prowadzone przez Paulinę Erber zdołały osiągnąć trzybramkową przewagę. W odpowiedzi AZS za sprawą Angeliki Kacalak i Anity Sikory zbliżyły się na 4:5 i wydawało się, że jest szansa, by uratować chociaż jeden punkt. Lecz na 120 sekund przed końcem MVP tego meczu Erbel zaskakującym uderzeniem z ostrego kąta przesądziła sprawę i dzięki temu Koko Dżambo zwyciężyły 4:6.

K*AP vs DAF 3:9

Diamonds vs FC WAW 4:4

AQUICK vs Diamonds 6:12

AZS UW vs Koko Dżambo 4:6

https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-kobiet/ekstraklasa