Za nami w zasadzie ostatnia seria gier w wiosennych rozgrywkach biznesowych. W zeszłym tygodniu poznaliśmy kolejnych 3 mistrzów. Byli to ProService Finteco w II Lidze, Ferajnowa Rewolucja na czwartym szczeblu oraz TK Ubezpieczenia II na piątym poziomie. Pozostała nam już tylko jedna niewiadoma, w Ekstraklasie, gdzie tytuł wyłonimy z dwójki Grospol.pl – FC Natolin. Zapraszamy na podsumowanie 11. kolejki w Ligowiec Biznes!

Nasze podsumowanie rozpoczniemy od Ekstraklasy, gdzie emocjonowaliśmy się korespondencyjną potyczką o tytuł pomiędzy FC Natolinem i Grospol.pl.

I to właśnie ekipa z Ursynowa jako pierwsza stawiła się na placu, a jej rywalem byli ABC Parkiety. FC Natolin nie mógł sobie tu pozwolić na wpadkę, gdyż ta mogła oznaczać tytuł dla ich głównego konkurenta. I już w 10 minucie Błękitni za sprawą Macieja Wójcika wyszli na prowadzenie. Lecz jeszcze przed końcem pierwszej odsłony gola do szatni zdobył niezawodny Grzegorz Spytek i mieliśmy 1:1. Niedługo po wznowieniu gry najlepszy na murawie Wójcik skompletował dublet i było 1:2. Mimo okazji z obu stron ten rezultat już się nie zmienił. A to oznaczało, że mistrzostwo rozstrzygnie się w następnym tygodniu.

Następnie zobaczyliśmy w akcji ERGO Technology & Services S.A. i Spowolnionych. Tutaj faworytem byli pewni już medalu Granatowi i po kwadransie potwierdziła się ta prognoza, gdyż gospodarze kierowani przez Piotra Kalinowskiego odskoczyli na 3:0. Ale po zmianie stron to Niebiescy dowodzeni przez Patryka Królika przejęli inicjatywę i zaczęli gonić oponentów. Po 24 minutach było już tylko 3:2, ale ERGO podwyższyło na 4:2 w 27 minucie. Spowolnieni nie składali broni i nie tylko odrobili straty po nieco ponad pół godzinie tych zawodów, ale na samym finiszu zdołali zadać decydujący cios, wygrywając 4:5.

Jako ostatni na boisko wybiegli wspomniany Grospol.pl i Aurovitas. Obrońcy tytułu musieli tutaj co najmniej zremisować, by znaleźć się na pole position przed ostatnim spotkaniem decydującym o złocie, ale zespół gospodarzy nie bawił się w cele minimum. Grospol napędzany przez duet Piotr Litwiński – Aleksander Dzięcielski jeszcze w pierwszej połowie trochę się męczył (było 3:2), ale w drugiej pokazał klasę. Gospodarze raz za razem punktowali przeciwników, co miało swoje odzwierciedlenie w wyniku. Finalnie Grospol.pl triumfował aż 14:4 i do finiszu sezonu będzie podchodził z pozycji lidera.

 

ABC Parkiety vs FC Natolin 1:2

ERGO Technology & Services S.A. vs Spowolnieni 4:5

Grospol.pl vs Aurovitas 14:4

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

Pora na I Ligę, gdzie walka toczyła się jeszcze o medale. I tu wystartowaliśmy starciem Deluxe Barbershop z LS Airport Services. Lepiej w te zawody weszli goście, którzy już po 3 minutach wyszli na 0:1, ale odpowiedź załogi w czarnych koszulkach była zabójcza. Po nieco ponad kwadransie Deluxe dowodzony przez Elguna Alakbarova odskoczył na 4:1. Lecz tuż przed przerwą LS zdołali zbliżyć się na 4:3. Po wznowieniu gry Barbershop, mimo świetnej postawy Piotra Zduńskiego, zdołał powiększyć przewagę do 5:3, ale Lotnicy nie składali broni i w 27 minucie zbliżyli się na 5:4. W samej końcówce jednak to gospodarze dołożyli 2 decydujące uderzenia, finalnie wygrywając 7:4.

Z walki o top3 nie rezygnowali TK Ubezpieczenia, którzy, żeby załapać się na pudło, musieli zgarnąć komplet oczek w swoich 2 potyczkach. I w środę wykonali pierwszą część planu, wysoko pokonując BCG War Stars. Tu od pierwszego gwizdka TK U przejęli i już po 8 minutach mieliśmy 4:1. Po pierwszej części było 4:2, ale w drugiej części gospodarze kierowani przez trio Vitali – Nazar Kusznier – Vadzim Chuchva wypunktowali przeciwników, co miało swoje przełożenie w ich dorobku bramkowym. Ostatecznie licznik zatrzymał się na 11:4 i było to w pełni zasłużone zwycięstwo.

Dzięki walkowerowi oddanemu przez FC Oldboys następnego dnia TK Ubezpieczenia finalnie znaleźli się na drugiej pozycji, zrzucając LS Airport Services na trzeci stopień podium.

 

Deluxe Barbershop vs LS Airport Services 7:4

TK Ubezpieczenia vs BCG War Stars 11:4

FC Oldboys vs TK Ubezpieczenia 0:3 (w.o.)

BCG War Stars vs OBI 0:3 (w.o.)

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/i-liga

 

Pora na II Ligę, gdzie już w pierwszym spotkaniu mieliśmy poznać odpowiedź na pytanie – kto sięgnie po najcenniejsze trofeum. Przed wielką szansą stanęli ProService Finteco, którzy musieli pokonać legalalliance.pl, by wyprzedzić na mecie Ministerstwo Obrony Narodowej. Fioletowi to ekipa, która lubi sprawiać niespodzianki, ale tu nic takiego nie miało miejsca. Od pierwszego gwizdka goście prowadzeni przez trio Tomek Hubner – Kuba Brzeski – Kamil Kapica podkręcili tempo, co miało swoje przełożenie na wynik. Już po pierwszej połowie było 2:7, a w drugiej PS F nie zwalniali tempa. Ostatecznie wygrywając 3:13, co oznaczało, że mistrzowski wazon trafił do gabloty Łukasza Zalewskiego i jego świty. Wielkie brawa!

Nieco w cieniu meczu o tytuł rozegraliśmy drugie starcie, pomiędzy FC K.A.C. i DSV. Tu faworytem byli pewni już brązowego medalu Kace i ta prognoza w pełni się potwierdziła. Chociaż po kwadransie to goście odskoczyli na 0:2. Lecz jeszcze przed przerwą gospodarze zdołali wyrównać na 2:2, a tuż po zmianie stron FC K wyszli na 3:2. W 25 minucie Biało-granatowi odpowiedzieli na 3:3 i przed długi czas ten stan się utrzymywał. Co w głównej mierze było zasługą golkipera Bartka Bielaka. Lecz w samej końcówce najlepszy na murawie Łukasz Sowiński zrobił różnicę i dzięki temu FC K.A.C., rzutem na taśmę, triumfował z DSV 6:3, potwierdzając, że miejsce na podium było nieprzypadkowe.

 

legalalliance.pl vs ProService Finteco 3:13

FC K.A.C. vs DSV 6:3

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/ii-liga

 

W III Lidze została nam jedna zaległość w postaci meczu LS-Rampy i Beztlenowych. To spotkanie nie mogło nic zmienić w tabeli (LS-R mieli zapewnione wicemistrzostwo, a goście brąz), ale obie ekipy podeszły poważnie do tych zawodów. Tu jako pierwsi skutecznie zaatakowali gospodarze (bramka Konrada Kowalskiego z 5 minuty), ale jeszcze przed upływem kwadransa Żółto-czarni za sprawą Sebastiana Materkowskiego i Joela Griselaina wyszli na 1:2. Na początku drugiej odsłony Rampa wyrównała, a po niespełna pół godziny gry po uderzeniu Bartosza Wojdowskiego było 3:2. W samej jednak końcówce Grzegorz Wolarski zrobił różnicę, pomagając swojej drużynie w zdobyciu 3 goli. Co w ostatecznym rozrachunku przyniosło Beztlenowym zwycięstwo 3:5.

 

LS-Rampa vs Beztlenowi 3:5

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/iii-liga

 

Przeskakujemy do IV Ligi. Tu już w pierwszym meczu, pomiędzy Było Strzelać i Ferajnową Rewolucją, mogliśmy poznać złotego medalistę. Gościom do tego celu wystarczał remis. Ferajnowa jednak nie zamierzała kalkulować i od początku postanowiła przesądzić sprawę. Po 9 minutach było 0:5 i było już jasne, że to do załogi w białych trykotach powędruje najcenniejsze trofeum. Po pierwszej części mieliśmy 1:7, a w drugiej Rewolucja dowodzona przez Adama Smolenia i Bartłomieja Ostasza nie zwalniała tempa, co miało przełożenie na ich dorobek strzelecki. Finalnie Ferajnowa Rewolucja triumfowała aż 1:14, co zapewniło im mistrzowski wazon. Wielkie brawa, Panowie!

W drugim starciu na placu stawili się Piłkawka i Aecom EC. Faworytem byli Zieloni, ale pierwszy kwadrans był bardzo zacięty (1:1) i dopiero tuż przed przerwą goście wyszli na 1:3. Na początku drugiej odsłony Aecom powiększył przewagę do 1:5, ale wtedy gospodarze kierowani przez Kacpra Koronę ruszyli w pościg za rywalami. Udało im się zbliżyć na 3:5, ale zespół w zielonych koszulkach panował nad boiskową sytuacją. A dodatkowo miał w składzie Bartosza Cieślaka, który w końcówce nie tylko ustalił rezultat na 4:7, ale też dzięki tej bramce zrównał się z najlepszymi w klasyfikacji króla strzelców. Dodamy też, że Hubert Ciarka dzięki swoim 3 asystom także dogonił konkurentów w klasyfikacji ostatnich podać.

 

Było Strzelać vs Ferajnowa Rewolucja 1:14

Piłkawka vs Aecom EC 4:7

Mobbyn Rangers vs Inter 3:0 (w.o.)

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/iv-liga

 

Na zwieńczenie naszego podsumowania została nam V Liga, w której także mieliśmy wyłonić zdobywcę tytułu. Zanim jednak do tego doszło, to na murawie zameldowali się DS Team oraz New Cut. Goście dość szybko, bo już po 6 minutach dzięki współpracy Roberta Raspopina z Danielem Kaczyńskim wyszli na 0:2, ale w 9 minucie gospodarze odpowiedzieli na 1:2. Ten stan utrzymywał się aż do drugiej odsłony. W tej duet Raspopin – Kaczyński podkręcił tempo i NC zaczęli odjeżdzać rywalom. Ostatecznie New Cut zwyciężyli pewnie i w pełni zasłużenie 2:7, w udany sposób zamykając wiosenne rozgrywki.

Następnie na murawie stawili się pretendenci do złota, czyli TK Ubezpieczenia II. Pomarańczowi musieli zgarnąć komplet oczek w rywalizacji z Logifactem, by znaleźć się na pierwszym miejscu. I tutaj gospodarze od startu konsekwentnie dążyli do tego celu, do przerwy prowadząc 2:0. Po zmianie stron TK U powiększyli swoją przewagę na 4:0, na co Czerwoni zareagowali bramką Krzysztofa Obroślaka. Nie wytrąciło to z równowagi drużyny w pomarańczowych strojach, która kierowana przez Michała Sułka odskoczyła na 7:1. Na samym finiszu goście zdołali jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki na 7:2, ale to już nic nie zmieniło. TK Ubezpieczenia II w efektowny sposób przypieczętowali mistrzowski wazon i za ten wyczyn należą im się wielkie brawa. Gratulacje!

 

DS Team vs New Cut 2:7

TK Ubezpieczenia II vs Logifact 7:2

https://www.ligowiec.pl/leagues/wiosna-2024-ligowiec-biznes/v-liga