Podsumowanie 10. kolejki Ligowiec Biznes!
09.04.2024
Miniony tydzień przyniósł nam kolejnego zdobywcę tytułu. W II Lidze po mistrzowski wazon sięgnęła ekipa Pilota. W Ekstraklasie PKO Ubezpieczenia nie złożyli broni i po wygranej z Saints United wciąż się liczą w walce o medale. W I Lidze pewni już najcenniejszego trofeum ERGO Technology & Services S.A. nie pozostawili złudzeń Ministerstwu Obrony Narodowej. Na trzecim froncie Plus po raz kolejny w samej końcówce uratował zwycięstwo, dzięki czemu nadal mogą myśleć o pierwszej pozycji na finiszu. Na czwartoligowych murawach punkty trafili SM Warszawa (remis po fenomenalnym widowisku z Aecom EC) oraz Transstream (porażka po niesamowitym come-backu LS-Rampy), stąd też jeszcze trochę będziemy musieli poczekać na mistrza. I na koniec, w V Lidze, pewni Lagardere Travel Retail w prestiżowym meczu pokonali Mobbyn Rangers, dodatkowo miejsce na pudle zapewnił sobie Logifact. Zapraszamy na podsumowanie 10. kolejki w Ligowiec Biznes!
W Ekstraklasie rozpoczęliśmy spotkaniem pewnych już spadku Spowolnionych z TK Ubezpieczenia. Faworytem byli tu, rzecz jasna, Pomarańczowi, ale jak się okazało gospodarze pokazali pazur. Już po pierwszej odsłonie było po meczy, gdyż Niebiescy kierowani przez Robina Bjalona i Bartosza Wylązka wygrywali 5:0. W drugiej części goście próbowali się odgryzać, ale Spowolnieni za każdym razem mieli dla nich odpowiedź. Finalnie zespół w niebieskich trykotach triumfował 8:2 i były to dla nich premierowe punkty w sezonie zimowym.
W rywalizacji PKO Ubezpieczenia z Saints United bukmacherzy dawali nieco więcej szans wiceliderowi, ale mistrzowie z jesieni pokazali klasę. Do przerwy PKO z Kamilem Zawistowskim i Markiem Maliszewskim na czele prowadzili 5:1 i wydawało się, że goście już się nie podniosą. Tymczasem po zmianie stron obejrzeliśmy już bardziej wyrównane zawody. Święci co prawda nie zdołali dogonić oponentów, ale odrobili część strat (7:4) i to jest o tyle ważne, że na koniec rozgrywek może zaistnieć sytuacja, że obie te ekipy będą miały tyle samo punktów. I o ewentualnym podium w takim wypadku decyduje bilans bezpośredni, a ten dzięki pogoni Saints jest remisowy.
Spowolnieni vs TK Ubezpieczenia 8:2
PKO Ubezpieczenia vs Saints United 7:4
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/ekstraklasa
W I Lidze obejrzeliśmy tylko jedno spotkanie, pomiędzy ERGO Technology & Services S.A. i Ministerstwo Obrony Narodowej. Nowo koronowany mistrz bardzo poważnie podszedł do tych zawodów i nie odpuścił bijącym się o utrzymanie przeciwnikom. Kwestia wyniku rozstrzygnęła się już przed przerwą dzięki znakomitej współpracy duetu Marek Wójcik – Piotr Kalinowski. Już po pierwszej połowie było 4:0, a na początku drugiej ERGO odskoczyli na 7:0. W samej końcówce MON miał mały zryw za sprawą Krzysztofa Dębowskiego, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy w 40 minucie ustalili rezultat na 8:2.
ERGO Technology & Services S.A. vs Ministerstwo Obrony Narodowej 8:2
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/i-liga
W II Lidze rozegraliśmy tylko jeden mecz, za to o kluczowym znaczeniu. Zajmujący pierwsze miejsce Pilot mógł przyklepać złote medale i to tego celu potrzebował zdobyć minimum jeden punkt w starciu z DSV. Od początku lider nacierał na rywali i po niespełna kwadransie wyszedł na prowadzenie. Lecz szybko przebudzili się goście i jeszcze przed przerwą wyrównali. A po zmianie stron DSV po dublecie Artura Chojnackiego wyszli na 1:3 i gospodarze mieli spory problem. Z pomocą przyszedł im Szymon Binkiewicz. Ofensywnie usposobiony obrońca Pilota zdobył kluczowego gola na 2:3, a potem Niebiescy poszli za ciosem i finalnie wypunktowali przeciwników. Co dało im zasłużone zwycięstwo 7:3 i, w konsekwencji, mistrzowski wazon, który wjechał do ich gabloty. Wielkie brawa, Panowie!
Pilot vs DSV 7:3
legalalliance.pl vs USP Zdrowie 3:0 (w.o.)
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/ii-liga
W III Lidze, dzięki walkowerowi oddanemu przez OBI Kokosom, wciąż w grze o tytuł pozostał Plus, Z tymże brygada w błękitnych koszulkach miała trudnego rywala, czyli LS Airport Services. Piotr Zduński i jego świta także mieli swój cel, gdyż tylko zwycięstwo przedłużało ich nadzieje na podium. I w pierwszej części to LS lepiej prezentował się, co udokumentował golem do szatni Krzysztofa Zająca po świetnym podaniu Damiana Młoziniaka. Tuż po zmianie stron po indywidualnej akcji Macieja Bartosiaka zrobiło się już 2:0. Goście jednak nie zamierzali się poddawać i zaczęli naciskać na przeciwników, a ci w konsekwencji popełniali błędy. Jeden z nich wykorzystał Robert Nowak w 27 minucie i jego drużyna wróciła do gry. W 36 minucie mieliśmy już remis, a w samej końcówce gola na wagę trzech punktów zdobył Marcin Krucz i dzięki temu Plus nadal może myśleć o złocie.
Kokosy vs OBI 3:0 (w.o.)
LS Airport Services vs Plus 2:3
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/iii-liga-runda-2-mistrzowska
W IV Lidzie Grupie Mistrzowskiej byliśmy świadkami wielkich emocji. Na otwarcie obejrzeliśmy w akcji SM Warszawa oraz Aecom EC i trzeba przyznać, że obie ekipy stworzyły wspaniałe widowisko. Zaczęło się od szybkiego hat-tricka Mateusza Serafina, ale SM W odpowiedzieli pięknym golem Ireneusza Calskiego, a po chwili było już 2:3. Ten stan utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron ponownie odskoczyli Zieloni, na 2:5, więc Strażnicy byli zmuszeni zaryzykować i cofnęli do bramki Adriana Wierciocha. I to był prawdziwy game-changer, gdyż gospodarze po strzałach z dystansu zdołali doprowadzić do remisu na minutę przed regulaminowym czasem gry. Aecom nie składał broni i w końcówce wyprowadził zabójczy kontrę, po której zrobiło się 5:6, ale kilkanaście sekund później na 6:6 trafił Robert Herman i obie ekipy musiały podzielić się punktami.
Z remisu lidera mógł skorzystać Trannstream i trzeba przyznać, że załoga w białych trykotach z dużą dozą animuszu rozpoczęła starcie LS-Rampą, gdyż już po 12 minutach goście kierowani przez Matvija Puzyka wygrywali 0:4. Po takim gongu Rampa w wielkim stylu się podniosła i jeszcze w pierwszej połowie dzięki Sławomirowi Kucharskiemu zbliżyła się na 3:4. Tuż po wznowieniu gry było już 4:4, ale to nie był koniec popisów gospodarzy. W 28 minucie po raz trzeci wpisał się na listę strzelców, ale niedługo później mieliśmy odpowiedź Puzyka na 5:5. Na samym finiszu LS podkręcili tempo i jeszcze trzykrotnie znaleźli drogę do sieci, co pozwoliło im zwyciężyć 8:5. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że Rampa awansowała na trzecie miejsce. Transstream z kolei, mimo porażki, wciąż może zdobyć mistrzostwo i w dodatku wszystko jest w ich rękach.
SM Warszawa vs Aecom EC 6:6
LS-Rampa vs Transstream 8:5
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/iv-liga-runda-2-mistrzowska
W Grupie Niemistrzowskiej IV Ligi faworyci nie zawiedli. W starciu z New Cut zespół FC REVIVAL przez niemal całą pierwszą odsłonę bił głową w mur, ale w dzięki bramkom do szatni Eduarda Aleksandrovicha i Yevhenii Slautu udało się odskoczyć na 0:2. Po wznowieniu gry załoga w błękitnych trykotach nie zamierzała się zatrzymywać i konsekwentnie powiększała swoją przewagę. Licznik zatrzymał się na 0:6, a taki wynik zapewnił FC REVIVAL utrzymanie się na czwartym szczeblu.
Sztuki tej dokonali zawodnicy Henkel Polska. W rywalizacji z DS Teamem pierwszej części oglądaliśmy dość zacięte widowisko, zresztą rezultat 2:1 dla HP tego najlepszym dowodem. Wymiana ciosów trwała mniej więcej pół godziny (było 3:3), ale końcówka należała do gospodarzy. Henkel kierowany przez najlepszego na placu Szymona Mikę między 30 a 40 minutą jeszcze czterokrotnie pokonywał bramkarza przeciwników, samemu nie dając już się ani razu zaskoczyć, a to zaowocowało zasłużonym zwycięstwem 7:3 i prowadzeniem w grupie niemistrzowskiej.
New Cut vs FC REVIVAL 0:6
Henkel Polska vs DS Team 7:3
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/iv-liga-runda-2-niemistrzowska
Na zwieńczenie naszego podsumowania została nam V Liga, gdzie na początek zaplanowany był prestiżowe starcie pomiędzy pewnym już srebra Mobbyn Rangers ze świeżo upieczonym mistrzem Lagardere Travel Retail. Mecz na szczycie nie zawiódł oczekiwań. Pierwsza połowa w stu procentach należała do Lagardere, a w zasadzie do Pawła Milczara. Goście już po kwadransie prowadzili 0:6 i wydawało się, że będzie to koniec emocji. Tymczasem MR kierowani przez duet Dawid Flores – Paweł Wycech nie składali broni i w drugiej odsłonie robili, co mogli, by dogonić rywali. Nie było do tego daleko, gdyż skończyło się na 5:7. Lagardere wygrali po raz dziesiąty w tym sezonie, udowadniając, że mistrzowski wazon nie był dziełem przypadku.
Następnie na placu obejrzeliśmy NASK United i Manchester. Już w 3 minucie wynik otworzył Tuan, dość szybo wyrównali Czerwoni, a potem cały czas NASK ostrzeliwał bramkę rywali. Lecz fantastycznie bronił Marcin Jankowski i gdyby nie jego postawa, to już przed przerwą gospodarze prowadziliby kilkoma bramkami. Tymczasem jeszcze przed upływem pierwszej odsłony Manchester trafił na 1:2, a po zmianie stron przejął wypunktował nieskutecznych rywali (w czym największy udział miał Viacheslav Ufimcev). Finalnie zespół w czerwonych trykotach triumfował 1:5, zapewniając sobie czwartą pozycję.
Była jeszcze szansa na podium dla Manchesteru, ale ubiegł ich Logifact. Drużyna w czerwonych strojach mierzyła się z Montownią Rozrywki i trzeba przyznać, że w pierwszej części to gospodarze robili lepsze wrażenie. Czego potwierdzeniem było 2:1 po pierwszych 20 minutach. Niestety, po wznowieniu gry z kontuzją zszedł autor dubletu dla Montowni Michał Dębski i wszystko się posypało. A goście rozkręcali się napędzani przez trio Paweł Głażewski – Przemysław Pawelec – Krzysztof Obroślak. I to pozwoliło Logifactowi na zwycięstwo 2:6, które w konsekwencji zapewniło tej ekipie trzecie miejsce na pudle.
Mobbyn Rangers vs Lagardere Travel Retail 5:7
NASK United vs Manchester 1:5
Montownia Rozrywki vs Logifact 2:6
https://www.ligowiec.pl/leagues/zima-2024-ligowiec-biznes/v-liga