Po 10 tygodniach rywalizacji biznesowej doczekaliśmy się pierwszych zdobywców tytułu na jesień. W Ekstraklasie po 3 z rzędu mistrzostwo sięgnął Grospol.pl, a w II Lidze porażkę dość zaskakującą porażkę Old Stars wykorzystała drużyna FC Oldboys i to ona sięgnęła po najcenniejsze trofeum. Na pozostałych poziomach wciąż czekamy na ostateczne rozstrzygnięcia. W I Lidze ProService Finteco zrównał się punktami z pauzującym liderem La Figa, a na trzecim szczeblu Lagardere Travel Retail pokonali Niemłode Wilki, przedłużając w ten sposób swoje nadzieje na złoto. Zapraszamy na podsumowanie 10. kolejki w Ligowiec Biznes!

W Ekstraklasie wystartowaliśmy potyczką pewnych już spadu Albatrosów z bijącym się o złoto Polisquadem. Nominalni goście już po 8 minutach odskoczyli na 0:3, ale dowodzeni przez Mariana Ravlyka ruszyli do odrabiania strat i po pierwszej odsłonie było już tylko 3:4. W drugiej obie ekipy postawiły na wymianę ciosów i niemal do samego finiszu wynik oscylował w okolicach remisu. W Lecz w finalnych 180 sekundach załoga w szarych koszulkach pod kierownictwem Roberta Cendrowskiego zrobiła różnicę i zadała 3 skuteczne uderzenia. Co w efekcie dało im victorię 5:9 i awans w wirtualnej tabeli na pierwszą lokatę.

Następnie na murawie zameldowali się Spowolnieni i OBI. W pierwszej części obejrzeliśmy tylko jedno trafienie, autorstwa Rafała Abramczuka, a potem stan 0:1 utrzymywał się aż do 33 minuty. Wtedy to Abramczuk po raz drugi wpisał się na listę strzelców, ale w 36 minucie kontakt dał Bartosz Wylęzek i mieliśmy już tylko 1:2. Niebiescy próbowali gonić przeciwników, ale ostatnie słowo należało do gości. W 40 minucie Maciej Kulik podwyższył na 1:3 i dzięki temu OBI zapewniło sobie 4 miejsce. Jeśli zaś chodzi o Spowolnionych, to wciąż nie mogli być pewni pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Potem przyjrzeliśmy się konfrontacji Sieksy Warszawa z ERGO Technology & Services S.A.. Goście w razie zdobycia 3 oczek mogli zapewnić sobie miejsce na pudle, stąd też od samego początku Granatowi ruszyli na gospodarzy z dużym animuszem. I już po kwadransie mieliśmy 0:4, a jeszcze przed upływem pierwszej odsłony Piotr Kalinowski poprawił na 0:5. Po wznowieniu gry ERGO napędzane przez trio Piotr Kalinowski – Marek Wójcik – Tomasz Łokietek nie zwalniało tempa, raz za razem punktując rywali. W ostatecznym rachunku goście triumfowali 1:10 i dzięki temu zdobyli brązowe medale.

Z walki o utrzymanie nie zrezygnowała KS DHAKA. Starcie Zielonych z ABC Parkiety otworzyła mała wymiana ognia (po 7 minutach było 2:2), ale w 12 minucie gospodarze wyszli na 3:2. Jak się okazało, ten rezultat utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron Dhaka z Matthew Connolym i Flipem Pańczakiem u steru dołożyła jeszcze 2 bramki, podwyższając na 5:2. Fioletowych stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki do 5:3. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że KS DHAKA zrównała się punktami ze Spowolnionymi i przed swoim ostatnim spotkaniem mogła jeszcze myśleć o wydostaniu się ze strefy spadkowej.

Na sam koniec pozostali nam Grospol.pl i FC Natolin. Obrońcy tytułu musieli tutaj zgarnąć pełną pulę, by wyprzedzić Polisquad na mecie. Nominalni gospodarze od razu wzięli się do pracy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po 15 minutach, dzięki współpracy Dominika Skorży z Piotrem Wycisłowskim, zrobiło się 4:0, a drużyna w niebieskich trykotach nie zamierzała na tym poprzestawać. Po pół godzinie tych zawodów przewaga Niebieskich powiększyła się do 5:0, a po 34 minutach, po golu na 6:0, było już jasne, kto sięgnie po najcenniejsze trofeum. Co prawda FC N odpowiedzieli za sprawą bramki Jakuba Zapaśnika, ale niedługo później najlepszy na placu Piotr Wycisłowski uderzył na 7:1. Grospol.pl w taki oto sposób po raz 3 z rzędu zgarnął mistrzowski wazon, co jest naprawdę godnym podziwu osiągnięciem. Wielkie brawa, Panowie!

 

Albatrosy vs Polisquad 5:9

Spowolnieni vs OBI 1:3

Sieksa Warszawa vs ERGO Technology & Services S.A. 1:10

KS DHAKA vs ABC Parkiety 5:3

Grospol.pl vs FC Natolin 7:1

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2024-ligowiec-biznes/ekstraklasa

 

Przechodzimy do I Ligi, w której zmagania otworzyli Szczęki Szczęśliwice oraz Pilot. Po pierwszej części nieco lepsi byli Czerwoni (2:1 po dublecie Barnaby Rud-Chlipalskiego), a po zmianie stron przewaga gospodarzy zaczęła rosnąć. Co było efektem współpracy tria Rud-Chipalski – Mikołaj Ostoja-Ciemny – Kajetan Ostoja-Ciemny. Szczęki konsekwentnie punktowali przeciwników, co zaowocowało zasłużoną wygraną 6:2. A takie rozstrzygnięcie sprawiło też, że załoga ze Szczęśliwic zapewniła sobie miejsce na 3 stopniu podium. Dla Pilota z kolei była to już 4 przegrana z rzędu.

Następnie na murawie zameldowali się DSV i LS Airport Services. Gospodarze musieli tu zgarnąć pełną pulę, by przedłużyć swoje nadzieje na utrzymanie, goście z kolei nie mieli już szans na uratowanie I Ligi. Po pierwszej, bardzo zaciętej połowie było 1:1, a w drugiej Lotnicy dowodzeni przez Krzysztofa Zająca odskoczyli na 1:3. Zespół w biało-granatowych barwach nie składał broni i w 34 minucie po uderzeniu Kacpra Brachaczka zbliżył się na 2:3. W 39 minucie LS zadał kolejny cios, ale DSV po chwili odpowiedziało i zrobiło się nagle 3:4. Mimo starań gospodarzy Airport Service dowiózł wynik i zanotował premierową victorię w tych rozgrywkach. Dla Granatowo-białych porażka ta oznaczała spadek z pierwszego szczebla.

W konfrontacji FC K.A.C. z BCG War Stars faworycie więcej szans dawali nominalnym gospodarzom, tymczasem goście od samego początku prezentowali się bardzo dobrze. Czego dowodem było prowadzenie 0:1 do przerwy. Tuż po wznowieniu gry BCG z Łukaszem Trojanem na kierownicy bardzo szybko odskoczyli na 0:4, a potem regularnie odnajdywali drogę do sieci, podwyższając swoje prowadzenie. Po trochę ponad pół godzinie tych zawodów mieliśmy już 0:7, ale Kacom w 35 minucie udało się zdobyć honorową bramkę. Jednak nie minęło 60 sekund, gdy najlepszy na murawie Trojan ustalił rezultat na 1:8 i 3 oczka powędrowały na konto gości. Dzięki tej wygranej War Stars zapewnili sobie utrzymanie.

Na zwieńczenie 10. kolejki czekało nas spotkanie ProService Finteco z OIL Warszawa. Łukasz Zalewski w razie musieli zgarnąć tu pełną pulę, by wciąż się liczyć w wyścigu o tytuł. I udała im się ta sztuka. Jeszcze do przerwy gospodarze z Oskarem Barusiem i Patrykiem Borowskim na czele odskoczyli na 4:0, a w drugich 20 minutach jeszcze poprawili skuteczność. Chociaż tu musimy dodać, że OIL od czasu do czasu próbował się odgryzać. Ale tego dnia przeciwnicy byli za mocni, zresztą triumf 10:2 tego najlepszym świadectwem. ProService Finteco wykorzystali pauzę La Figa i zrównali się punktami z liderem. Dlatego też kwestia mistrzostwa rozstrzygnie się dopiero na finiszu rozgrywek.

 

Szczęki Szczęśliwice vs Pilot 6:2

DSV vs LS Airport Services 3:4

FC K.A.C. vs BCG War Stars 1:8

ProService Finteco vs OIL Warszawa 10:2

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2024-ligowiec-biznes/i-liga

 

Przeskakujemy do II Ligi. Tam 10. serię gier zainaugurowaliśmy starciem Piłkawki z FC REVIVAL. Tutaj bukmacherzy więcej szans dawali bijącym się o podium gościom, tymczasem to gospodarze kierowani przez Franka Wieczorka już po pierwszej połowie wypracowali sobie przewagę 3:0. W drugiej Błękitni ruszyli do odrabiania strat i w 36 minucie, po golu Vitalii Nimetskiego, byli już bardzo blisko, bo było już tylko 4:3. Po chwili zespół w czarnych koszulkach trafił na 5:3, ale za moment drogę do siatki odnalazł Andrij Hrybau i Revival znowu był o włos od remisu. Ostatnie słowo należało jednak do Piłkawki. W 40 minucie Szymon Zdziarski ustalił wynik na 6:4 i 3 oczka powędrowały na konto gospodarzy.

Mnóstwo emocji mieliśmy też w meczu Old Stars z Plusem. Walczący o złoto Niebiescy byli tu faworytem, ale to goście już w 7 minucie wyszli na 0:1. Jeszcze przed przerwą, dzięki współpracy Sebastiana Jaska i Adriana Okła gospodarze zadali 3 skuteczne uderzenia i po pierwszej części mieliśmy 3:1. Tuż po zmianie stron ekipa w błękitnych trykotach wyrównała, ale w 28 minucie niezawodny Jasek trafił na 4:3 i OS ponownie prowadzili. W 35 minucie po uderzeniu głową Tomasza Panasiuka znowu był remis (4:4), a sama końcówka to była ostra jazda bez trzymanki. Obie strony wykreowały sobie mnóstwo szans, ale o wszystkim zadecydowała ostatnia akcja tych emocjonujących zawodów. Wtedy to Marcin Krucz zagrał długą piłkę do Michała Burzyńskiego, a ten ładnym strzałem zapewnił Plusowi dość niespodziewane zwycięstwo 4:5. Jak się okazało, takie rozstrzygnięcie było dla Old Stars bolesne w skutkach.

Porażka ówczesnego lidera oznaczała, że FC Oldboys mogli zgarnąć tytuł. Do tego celu potrzebna była jednak wygrana z walczącą o miejsce na pudle LS-Rampą. W pierwszej odsłonie załoga z Wietnamu spisała się znakomicie i dowodzona przez Mai Linha wypracowała sobie przewagę 0:3. Tuż po wznowieniu gry oba teamy wbiły sobie po sztuce, ale niedługo później gospodarze kierowani przez Sebastiana Powałę doskoczyli na 3:4. Po pół godzinie gry Mai Linh ponownie wpisał się na listę strzelców, a następnie byliśmy świadkami bardzo zaciętej i pełnej mocnych wrażeń końcówki. W tej więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy zdobyli jeszcze 2 gole i w ten oto sposób przypieczętowali mistrzostwo. Wielkie brawa, Panowie!

 

Piłkawka vs FC REVIVAL 6:4

Old Stars vs Plus 4:5

LS-Rampa vs FC Oldboys 3:7

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2024-ligowiec-biznes/ii-liga

 

Na sam koniec została nam III Liga, w której byliśmy świadkami meczu na szczycie pomiędzy Lagardere Travel Retail oraz Niemłodymi Wilkami. Gościom do przypieczętowania tytułu wystarczał remis, ale na samym początku ich golkiper popełnił błąd i dostał całkowicie niepotrzebną czerwoną kartkę. Wilki nie mieli wówczas żadnej zmiany i musieli radzić sobie w jednego gracza mniej. Tak doświadczona załoga jak Lagardere nie mogła z takiego prezentu nie skorzystać. Jeszcze przed przerwą gospodarze dowodzeni przez trio Maciej Skonieczek – Artur Arasimowicz – Dariusz Żak odskoczyli na 6:0 i było już po zawodach. Co prawda do Niemłodych dołączył szósty zawodnik, ale przewaga była zbyt duża. A dodatkowo świetnie między słupkami spisywał się Mariusz Brinken. Ostatecznie LTR zwyciężyli tu 11:2, ale nadal wszystko w rękach Niemłodych Wilków, którzy do zdobycia mistrzostwa potrzebują ledwie jednego punktu w swoich 2 pozostałych występach.

 

Lagardere Travel Retail vs Niemłode Wilki 11:2

https://www.ligowiec.pl/leagues/jesien-2024-ligowiec-biznes/iii-liga