Zeszłej niedzieli 26 marca byliśmy świadkami wspaniałego wydarzenia na boiskach dolnej Warszawianki przy ulicy Piaseczyńskiej 71 – MECZU GWIAZD. Doszło bowiem do konfrontacji Gwiazd Ligowca Weekend i Gwiazd Ligowca Biznes. Sam fakt tylu wspaniałych zawodników na jednym boisku zwiastował już wielkie emocje. I nie zawiedliśmy się! Zapraszamy do krótkiej lektury na temat tego wyjątkowego spotkania!

Warto dodać, że mecz ów puentował sezon Ligowiec Jesień 2022. W nominowanych składach znalazły się między innymi osoby nagrodzone indywidualnie, którym po zawodach wręczono trofea.

W koszulkach białych przed godziną 18 wybiegli zawodnicy drużyny weekendowej, natomiast w czerwonych trykotach zaprezentowani przez spikera zostali piłkarze z drużyny biznesowej. Mecz rozpoczął się badawczo, w związku z dużą ilością umiejętności rzuconych na boisku Ligowca. Początek należał do Gwiazd Weekendu, którzy weszli mocniej w to spotkanie. Czekać jednak na pierwsze trafienie musieliśmy dość długo, bowiem dopiero w 16 minucie spotkania Eryk Dudek wpakował piłkę do siatki i dał radość swojej ekipie. Na odpowiedź czekaliśmy kilka minut, w 23 minucie wyrównał Rafał Kasprzyk po pięknej bombie z pierwszej piłki. Jednakże w 28 minucie Jakub Brzeski ponownie dał prowadzenie Weekendowi. Przed przerwą jednak szala znowu się przechyliła i w 34 minucie Grzegorz Spytek wyrównał po podaniu od Jana Zgorzelskiego, a minutę później dał prowadzenie, jeszcze przed przerwą, tym razem po podaniu Sebastiana Prządki. Na przerwę zatem zawodnicy schodzili z myślą o zapowiadającej się wyrównanej walce w drugiej połowie.

Po przerwie, w 42 minucie, ponownie Jakub Brzeski po podaniu Cezarego Śledziaka daje wyrównanie Weekendowi, ale trzy minuty później jest już 3:4, a to za sprawą Jana Zgorzelskiego, który zapewnia prowadzenie po podaniu Dominika Skorży. W 49 minucie Piotr Wycisłowski dokłada jeszcze bramkę dla Biznesu po podaniu Dariusza Szczerby, a minutę później daje kolejne trafienie po zagraniu Grzegorza Spytka. I robi się 6:3, a wielu myśli, iż jest po meczu. Wprawdzie w 61 minucie Weekend trafia dzięki Robertowi Cendrowskiemu, ale już minutę później zapał znowu zostaje ostudzony po bramce Jana Zgorzelskiego i jest 7:4. Wtedy zaczyna się prawdziwy pościg! Gwiazdy Weekendu trafiają w 63 minucie, Robert Cendrowski po zagraniu Jakuba Brzeskiego, a w 67 minucie ponownie Cendrowski, który notuje hattricka w tym meczu. Od tego momentu trwa oblężenie bramki Biznesu, sytuacje podbramkowe i walka do ostatnich sekund, drużyna Weekendu rzuca na szalę wszystko co ma najlepsze. Finalnie jednak nie udaje się wyrównać i Weekend ulega minimalnie 6:7 Biznesowi po kapitalnej walce godnej tegoż spotkania. Kto wie, gdyby Weekend był w pełnym składzie, bez kilku kontuzji? Jednak nie umniejsza to sukcesu Gwiazdom Ligowca Biznes, którym szczerze i serdecznie gratulujemy!

Ależ to były emocje przy Piaseczyńskiej! Kibice bylli bardzo zadowoleni, a jeśli ktoś nie widział bądź chce powtórki to zapraszamy na nasze nagranie z kamery wyposażonej w sztuczną inteligencję cam veo: 

https://app.veo.co/matches/20230326-55000-pm-6d9e17a2/