AZS PJATK ze złotym medalem – podsumowanie finiszu sezonu w Ligowiec Lato!
05.09.2023
Za nami już ostatni akcent letnich rozgrywek. W meczach rewanżowych mieliśmy mnóstwo emocji, aż dwie ekipy (ORA i BCG) odrabiały straty z pierwszego spotkania, ale najważniejszym wydarzeniem było przypieczętowanie mistrzowskiego tytułu przez AZS PJATK. Akademicy w drugim spotkaniu nie dali szans Los Blancos i to oni w pełni zasłużenie sięgnęli po najcenniejsze trofeum. Zapraszamy na podsumowanie ostatniej, finałowej serii gier w Ligowiec Lato!
OFERTA LIGOWIEC BIZNES JESIEŃ 2023
OFERTA LIGOWIEC WEEKEND JESIEŃ 2023
2. Mecz o 11. miejsce: DSV vs Boiskowy Folklor 3:3, dwumecz 7:5
Nasze podsumowanie zaczniemy chronologicznie, od środowych spotkań. Tu jako pierwsi na placu zameldowali się DSV i Boiskowy Folklor. Nominalni gospodarze mieli zaliczkę dwóch goli z pierwszej serii spotkań (4:2) i po 4 minutach, gdy prowadzili 2:0, wydawało się, że już nie będzie tu żadnych emocji. Tymczasem Folklor rzucił się do odrabiania strat i kierowany przez duet Kacper Jędrczak – Ariel Kucharski wyszedł z 2:0 na 2:3 i w dwumeczu bliscy byliśmy remisu. Jednak po pół godzinie gry najlepszy na placu Piotr Smoluch skompletował hat-tricka, ustalając wynik tych zawodów na 3:3. Co w konsekwencji dało DSV jedenaste miejsce, ale brawa należą się też ich rywalom za ambitną walkę do końca.
2. Mecz o 13 miejsce: FC Comygramy vs RZGD 3:0, dwumecz 8:4
Pierwsze spotkanie pomiędzy FC Comygramy i RZGD było chyba najbardziej zacięte ze wszystkich (przypominamy, FC C wygrali w pierwszej turze 5:4). Rewanż zapowiadał się zatem bardzo emocjonująco, ale nominalni gospodarze tych zawodów nie pozwolili przeciwnikom rozwinąć skrzydeł. Po kwadransie było 1:0 po uderzeniu Filipa Karpińskiego i ten stan utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron wynik nie zmieniał się aż do 33 minuty. Wtedy to na 2:0 poprawił Franciszek Turowski, a na 120 sekund przed końcem na 3:0 podwyższył Maksymilian Skrzypczak. Oprócz strzelców na wyróżnienie zasłużył golkiper Dawid Chmielecki, który zachował czyste konto.
2. Mecz o 3. miejsce: Niemłode Wilki vs Polisquad 5:7, dwumecz 7:11
W pierwszym spotkaniu o trzecie miejsce na podium Polisquad po imponującym come-backu wygrał z Niemłodymi Wilkami 2:4. W starciu rewanżowym od samego startu oglądaliśmy wymianę ciosów, ale Wilki cały czas byli w grze, po 24 minutach prowadzili nawet 4:3 i byli o włos od wyrównania stanu rywalizacji. Jednak nominalni goście mieli w składzie trio Sebastian Rak – Kacper Banaszek – Jacek Gomulski i to właśnie ta trójka w drugiej odsłonie rozkręciła się i ze stanu 4:3 zrobiło się 4:6 i sytuacja NW w dwumeczu zrobiła się bardzo trudna. Finalnie skończyło się tu na 5:7 i dzięki temu to Polisquad stanął na pudle. Wielkie brawa! Lecz uznanie należy się też Niemłodym Wilkom za ambitny pościg i ogólną postawę w czasie całego letniego sezonu.
2. Mecz o 9. miejsce: ORA Warszawa vs ERGO Technology & Services S.A. 8:1, dwumecz 8:6
W drugim spotkaniu o dziewiąte miejsce pewniakiem wydawali się zawodnicy ERGO Technology & Services S.A., którzy w pierwszej turze robili ORA Warszawa aż 0:5. Tutaj jednak mieliśmy niesamowity zwrot, gdyż niemająca nic do stracenia ORA rzuciła się na rywali. I już po kwadransie było 4:0, zatem emocje otworzyły się na nowo. Ten stan utrzymał się do przerwy, a po zmianie stron Zieloni dowodzeni przez Filipa Domagalskiego nie zamierzali się zatrzymywać i zdobywali kolejne gole. Po 27 minutach było 7:0, a na 5 minut przed końcem po raz czwarty tego dnia wpisał się na listę strzelców i już było po zawodach. Co prawda po chwili ERGO zdobyli bramkę na 8:1, ale było już za późno, toteż nieoczekiwanym zwycięzcą tego dwumeczu po nieprawdopodobnym powrocie została ORA Warszawa.
2. Mecz o 5. miejsce: BCG War Stars vs SND 5:2, dwumecz 5:5, wygrana BCG w rzutach karnych.
Wielki come-back obserwowaliśmy też w czwartkowej konfrontacji BCG War Stars i SND. W pierwszym spotkaniu ekipa znad Dolinki wygrała walkowerem 0:3, ale tym razem BCG stawili się na murawie i od początku nadawali ton boiskowym wydarzeniom. W pierwszej połowie trio Dominik Radzewicz – Kajetan Ostoja-Ciemny – Krzysztof Blocher grało jak z nut, toteż do przerwy mieliśmy 4:1 i straty z pierwszej potyczki były odrobione. W drugiej odsłonie oglądaliśmy już bardziej wyrównane widowisko. W 28 minucie na 4:2 trafił, ale niedługo potem po golu z wolnego najlepszego na placu Radzewicza zrobiło się 5:2. Taki wynik utrzymał się do ostatnich sekund, stąd też zwycięzcę dwumeczu miały wyłonić rzuty karne. W tych skuteczniejsi byli zawodnicy BCG War Stars i to oni ostatecznie uplasowali się na piątej pozycji.
2. Mecz o 1. miejsce: AZS PJATK vs Los Blancos 7:1, dwumecz 14:4
W najważniejszym spotkaniu piłkarskiego lata, AZS PJATK stanęło przed ogromną szansą na zdobycie najcenniejszego trofeum. „Wystarczyło” tylko utrzymać przewagę z pierwszej potyczki z drugim finalistą Los Blancos (przed tygodniem było 7:3 dla AZS). Jak znamy Akademików, to wiedzieliśmy, że nie będą się bronić i tak też było w istocie. AZS sprawę załatwił już w pierwszej osłonie, na przerwę schodzą przy stanie 3:0 (a 10:3 w dwumeczu). Po zmianie połów Tomek Bicz z kolegami zadawali kolejne ciosy, nie pozostawiając rywalom żadnych złudzeń, kto tu zasłużył na złote medale. Był to oczywiście AZS PJATK, który po kolejnym koncertowym występie Bicza (i całej drużyny), triumfował tu 7:1, pieczętując mistrzowski wazon w sezonie letnim. Wielkie brawa. Oklaski należą się też dla Los Blancos, którzy co prawda nie zdołali w finale za bardzo zaszkodzić, ale w przekroju całych letnich rozgrywek pokazywali wielką klasę, toteż tytuł wicemistrzowski jest na pewno dla nich wielkim sukcesem.
2. Mecz o 7. miejsce: Piłkawka vs FC Vikersønn 3:0 (w.o.), dwumecz 6:0
W drugim spotkaniu Piłkawki i FC Vikersønn drużyna rodem z Ukrainy ponownie oddawała walkowera, stąd też na siódme miejsce przypadło dla załogi w żółto-czarnych trykotach.